Tak jak jest napisane w powieści Guerrilla, The Last Days of France

„W mrocznej Francji niedalekiej przyszłości policyjna akcja na przedmieściach Paryża kończy się tragedią. Jeden z uwięzionych policjantów traci panowanie nad sobą i bezkrytycznie otwiera ogień. Islamistyczne getto staje w płomieniach, w które zaangażowany jest cały kraj. Guerrilla , wydanej w 2019 roku .

Przerażające, prawda? Ponieważ nastroje we Francji wciąż nie słabną.

Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin oszacował, że zeszłej nocy aresztowano prawie 1000 uczestników zamieszek za udział w najbardziej brutalnych protestach od lat, co zmusiło nawet prezydenta Francji Emmanuela Macrona do powrotu do domu ze szczytu UE.

I dlaczego?

Powodem jednego z najbrutalniejszych zamieszek w historii Francji jest to, że podczas kontroli drogowej w Nanterre na przedmieściach Paryża

policjant śmiertelnie ranił 17-letniego chłopca bronią palną,

który na polecenie policjanta odmówił zatrzymania się.

Francja płonie

Po incydencie Francja stanęła w płomieniach, a władze wysłały na ulice 45 000 policjantów.

Trwają starcia między policją a demonstrantami, którzy już strzelają do policji z urządzeń pirotechnicznych, palą samochody i budynki użyteczności publicznej na przedmieściach Paryża i innych miast we Francji.

Na przykład w Mons-en-Barœul w północnej Francji podpalono nawet ratusz. Według miejscowego burmistrza, niektóre części budynku zostały całkowicie zniszczone. Co więcej, nie był to jedyny pożar, który dotknął budynki podczas zamieszek. Według ostatnio opublikowanych nagrań

podczas czwartkowych nocnych zamieszek francuska policja całkowicie straciła kontrolę nad dużymi miastami.

Według materiału filmowego podczas zamieszek na przedmieściach Paryża, Aubervilliers, podpalono również garaż autobusowy.

Martwi się Macron

Prezydent Francji odbył w piątek międzyresortowe konsultacje kryzysowe we francuskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Macron dodał, że decydującą rolę w wydarzeniach ostatnich dni odgrywają internetowe portale społecznościowe.

Według francuskiego prezydenta, na Snapchacie, TikToku i innych portalach społecznościowych organizowane są w nocy brutalne zgromadzenia, a wśród młodych ludzi odbywa się konkurs na kopiowanie przemocy.

„Czasami mamy wrażenie, że niektórzy ludzie na ulicy nadal grają w gry wideo, które ich upija”

on dodał. Wskazał również, że władze zobowiązują usługodawców do usuwania nagrań z zamieszek i identyfikacji użytkowników. Według źródeł policyjnych, trzy czwarte z 875 uczestników zamieszek przywiezionych przed świtem w piątek to nieletni, średni wiek uczestników zamieszek to 17 lat.

Jednocześnie francuski minister sprawiedliwości Eric Dupond-Moretti powiedział, że „sprawiedliwości nie wymierza się w telewizji ani w mediach społecznościowych”. Podkreślił też, że każdy, kto atakuje policję lub wymiar sprawiedliwości, jest współwinny wszystkiego, co dzieje się podczas zamieszek. Jak to ujął: rozumie gwałtowne emocje protestujących, bo życie stracił młody człowiek, ale powiedział też:

na przykład w wyniku zamieszek policjant został prawie spalony żywcem, a szef ministerstwa ostrzegł ludność francuską o zachowanie spokoju.

Pierwszą ofiarą śmiertelną francuskich zamieszek był 19-latek, który podczas grabieży spadł z dachu Lidla.

Co powinien zrobić policjant, jeśli czuje, że jego życie jest zagrożone?

Policja też straciła cierpliwość

Wypowiedzi prezydenta Francji i ministra sprawiedliwości nie są wcale bezpodstawne, gdyż dwa największe francuskie związki zawodowe reprezentujące policjantów wydały w piątek wspólne oświadczenie, w którym podkreśliły, że należy przywrócić praworządność „za wszelką cenę (. ..) jak najszybciej". Nazywane ALLIANCE i UNSA,

zdaniem związków zawodowych reprezentujących francuską policję „spokojne prośby” już nie wystarczają, trzeba teraz „egzekwować” porządek.

Na to, co się stało, zareagował także Mateusz Morawiecki

Polski premier opublikował na swoim Twitterze film porównujący polskie i francuskie „dni powszednie”. Film pokazuje materiał filmowy z trwających zamieszek migrantów w Paryżu: spalone samochody, barykady i opancerzone pojazdy policyjne, a także materiał filmowy z plądrowania sklepów.

Z drugiej strony wideo pokazuje, jak mijają letnie dni w Warszawie, w uporządkowanym mieście, młodzi ludzie spokojnie spacerują i robią zakupy, młode dziewczyny rozmawiają ze sobą, a rodziny urządzają sobie piknik w parku.

Głos zabrał również Mbappe

Kylian Mbappe, francuska gwiazda futbolu, również zareagował na zamieszki. „Przemoc niczego nie rozwiązuje” – powiedział i poprosił swoich zwolenników, aby zastąpili ją „żałobą, dialogiem i odbudową”.

Wyróżniony obraz: MTI/EPA/Yoan Valat