Dzieci przyszły nagle, ciężko jest sobie z nimi poradzić – przyznaje Magdolna Rúzsa, która występuje nie tylko jako mama trójki dzieci, ale także na scenie. Piosenkarka czuje, że potrzebuje jednego występu w tygodniu, żeby czuć się dobrze, bo na scenie może odpuścić. Wielkie koncerty przy pełnej sali też są warte siebie, ale pogodzenie wychowywania dzieci z macierzyństwem nie jest łatwe.

„W ostatnim okresie tak dużo pracowałem, że wolniejsze tempo jest dobre nawet dla mnie. Dzięki temu mogę lepiej doświadczać wszystkiego i nie czuję, że zamykając za sobą drzwi w domu, nie tracę siebie ani dzieci, ale raczej ten jeden raz w tygodniu jest naprawdę dobry i ładuje mnie. (...) Nowe, inspirujące uczucia płyną także od publiczności, ja też zmieniłam się pod wieloma względami i czuję, że często przebywam z dziećmi, ponieważ robisz to samo od 0 do 24, ponieważ rutyna jest dla nich najważniejsze. Wcześniej byłam przyzwyczajona do innego życia i nagle wpadłam w rolę „Jezu, jestem mamą trójki dzieci”.

Dlatego naprawdę potrzebuję tego raz w tygodniu, kiedy mogę się wyrwać i stanąć na scenie. Naprawdę wierzę, że szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko

Magdi Rúzsa powiedziała Tények Plus.

Wywiad Index .

Źródło zdjęcia na okładce: Facebook