Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ominęła przywódców państw członkowskich UE i zgodziła się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w sprawie zezwolenia na import ukraińskiego zboża. Według szefa węgierskiego Ministerstwa Rolnictwa postępowanie komisji jest nietypowe, gdyż zawarła ona porozumienie z krajem trzecim bez przywódców państw członkowskich, więc w międzyczasie jest winna ugodę państwom członkowskim. Po poniedziałkowym spotkaniu ministrów rolnictwa UE w Brukseli szef węgierskiego ministerstwa mówił m.in. o tym, że Bruksela reprezentuje interesy państwa trzeciego, a nie własnych państw członkowskich.

„Zainwestowaliśmy miliony euro, aby móc szybciej transportować ukraińskie zboże na terytorium Węgier i w tym celu prowadzimy rozbudowę infrastruktury. W odpowiedzi nie powinniśmy grozić pozwem, ale powinniśmy podziękować” – powiedział Minister Rolnictwa István Nagy w odpowiedzi na pytanie zadane przez hirado.hu na temat tego, czego mogą się spodziewać Węgry, Polska i Słowacja, jeśli Ukraina wystąpi do sądu w sprawie zakaz importu zbóż w WTO.

Po poniedziałkowym spotkaniu ministrów rolnictwa Unii w Brukseli minister przypomniał:

„Węgry robią wszystko, aby zapewnić pomoc, wsparcie i solidarność z ludnością, która znajduje się w trudnej sytuacji”.

Nasz artykuł był również zainteresowany tym, dlaczego Komisja Europejska nie chroni własnego rynku wewnętrznego i producentów w czasie kryzysu? W swojej odpowiedzi István Nagy podkreślił:

„Rodzi bardzo poważne pytania polityczne”, że przywódcy Unii Europejskiej nie omawiali rozwiązania problemu z przywódcami państw członkowskich, lecz zgodzili się z przywódcą państwa trzeciego, tym samym „wyłączając opinię przedstawiciela UE” państw członkowskich.”

Zdaniem szefa resortu niepokojące jest to, że przewodniczący komisji podjął decyzję na podstawie jednoosobowego autorytetu, zwłaszcza że odpowiada przed przywódcami państw członkowskich UE.

Ponieważ ukraińskie produkty rolne już powodują zakłócenia na rynkach Europy Wschodniej, pytaliśmy także, jak zagwarantować bezpieczeństwo rolnictwa w dotkniętych państwach członkowskich w przypadku, gdy Ukraina stanie się członkiem wspólnoty Unii Europejskiej w 2030 roku. Szef resortu rolnictwa stwierdził, że problem rodzi niezwykle poważne pytania. Przypomniał, że UE od dłuższego czasu negocjuje umowę Mercosur, w związku z czym wiele państw członkowskich wyrażało obawy (Porozumienie Mercosur ma na celu zwiększenie dwustronnego handlu i inwestycji pomiędzy państwami Wspólnego Rynku Ameryki Południowej czyli Mercosur a UE, co skutkuje tanimi produktami rolnymi, oznaczałoby to także eksport na rynki UE, którego produkcja nie musi spełniać rygorystycznych unijnych przepisów – przyp.

István Nagy zwrócił uwagę, że negatywny wpływ porozumienia Mercosur na rynki rolne UE „wyniesie w sumie półtora miliarda euro”. Z drugiej strony dotychczasowy napływ ukraińskiego zboża spowodował szkody w wysokości sześciu miliardów euro w samych pięciu sąsiadujących państwach członkowskich, które muszą ponieść te państwa członkowskie.

Według szefa resortu w miarę postępu negocjacji akcesyjnych konsekwencje liczbowe będą coraz bardziej widoczne.

„Przywódcy Unii Europejskiej, ministrowie rolnictwa i eksperci krajów członkowskich zdadzą sobie sprawę, że do tej kwestii należy podejść znacznie ostrożniej, zamiast tworzyć złudzenia co do kraju trzeciego z głośnymi obietnicami”.

Źródło: hirado.hu / Centrum Mediów Publicznych Bruksela

Zdjęcie: strona Istvána Nagy’ego na Facebooku