Ciszę przerwała żona Istvána Lercha, okazało się, że muzyk żyje swoją codziennością.

István Lerch, autor tekstów do „Fire Wizard” i „Angel Girl”, doznał kilku udarów i prawie umarł. István właśnie skończył 70 lat, a jego żona rozmawiała z Tényekiem .

Jak się okazuje, odkąd całkowicie zaginął, z powodu choroby jest przykuty do łóżka i rzadko o nim słychać. István Lerch doznał udaru w styczniu 2017 r., a potem jeszcze dwa razy. Od tego czasu przez 6 lat nie widzieliśmy nigdzie najlepszego kompozytora w kraju. Z powodu choroby jego życie było kilkakrotnie zagrożone, 38 miesięcy spędził w szpitalu.

Niewielkie były też szanse, że István w ogóle przeżyje. Nie ma idealnego leku na tego typu chorobę. Nie mówimy tu o tygodniach czy miesiącach, ale o latach. Nie wiemy, co i ile los odda z lat poprzedzających chorobę

- wyjaśniła żona Istvána, Enikő, która opiekuje się Istvánem 24 godziny na dobę.

Enikő powiedziała, że ​​dawna osobowość Istvána powraca z dnia na dzień, ale autor tekstów może już nigdy więcej nie pojawić się na scenie. Żona zdradziła, że ​​w dni powszednie część dnia spędza na fizjoterapii, a w weekendy przyjmuje gości lub ogląda filmy i koncerty.

Bardzo lubi słuchać i sprawia mu to taką samą przyjemność jak wcześniej

dodał Enikő.

Wyróżniony obraz: kulturpart.hu