Były gospodarz Fox News chciał przeprowadzić wywiad z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale Waszyngton zablokował ten zamiar.
Tucker Carlson udzielił wywiadu szwajcarskiej gazecie Weltwoche. Dziennikarz przeprowadzający wywiad powołał się na badanie Gallupa i stwierdził, że połowa amerykańskiego społeczeństwa uważa, że media informacyjne celowo próbują wprowadzać ich w błąd i dezinformować.
„Twierdziłbym, że media informacyjne w demokracjach są znacznie mniej wiarygodne niż w innych krajach po prostu dlatego, że w demokracji mają większe znaczenie, ponieważ ludzie głosują na podstawie posiadanych informacji” – powiedział Carlson.
Dodał, że od kilkudziesięciu lat ludzie rządzący Stanami Zjednoczonymi bardzo agresywnie próbują kontrolować to, co pojawia się w mediach. I udało im się – stwierdził.
Według Tuckera Carlsona amerykańscy dziennikarze boją się powiedzieć coś, co urazi rząd lub ludzi zarządzających największymi firmami.
„I istnieją właśnie po to, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby sprawujące władzę. Zamiast tego postępują dokładnie odwrotnie. Wykonują ich polecenia” – podkreśla były gospodarz Fox News.
O wojnie na Ukrainie mówił, że jest to potencjalny konflikt nuklearny pomiędzy supermocarstwami. – Czy nie powinniśmy wiedzieć o tym wszystkiego? – pyta Carlson.
Próbowałem przeprowadzić wywiad z Władimirem Putinem, ale rząd amerykański uniemożliwił mi to”
– podkreśliła amerykańska osobowość medialna. Dodał nieco zawiedziony, że nikt go nie chronił.
„Nie sądzę, żeby ktokolwiek w mediach powiedział: «Chwileczkę. Może nie lubię tego gościa, ale on ma prawo przeprowadzać wywiady z kim chce, a my też mamy prawo słuchać, co ma do powiedzenia Putin”. Głosu Putina nie należy słyszeć. Dlaczego?" – pyta zdezorientowany Carlson.
„Jestem obywatelem amerykańskim. Jestem o wiele bardziej lojalnym Amerykaninem niż, powiedzmy, Joe Biden czy Kamala Harris, którzy nawet nie dorastali w tym kraju. I mówią mi, co to znaczy być lojalnym Amerykaninem? Kiedy David Frum [z magazynu The Atlantic] z Kanady mówi mi, że nie jestem lojalnym Amerykaninem, to żart” – powiedział Carlson.
