Przedstawiciel Mi Hazánka oświadczył, że będzie nadal używał tego określenia.
We wtorek parlament podjął decyzję w sprawie dwumiesięcznego honorarium Előda Nováka. Jak powszechnie wiadomo, przedstawiciel Mi Hazánka może wpaść w kłopoty w związku ze swoim majowym wystąpieniem.
Novák poinformował na swojej stronie w mediach społecznościowych, że za swoje wystąpienia przed parlamentem otrzymał karę w wysokości 5 mln HUF. Zastępca przywódcy frakcji Mi Hazánk stwierdził w swoim poście:
„Wbrew oczekiwaniom László Kövéra nie mam zamiaru nazywać papierosów @nybűnözés przestępstwem zarabiającym na życie w myśl starego wynalazku SZDSZ”, tak jak niekulturalni Cyganie o odmiennej kulturze, legalnej segregacji w postaci wykluczenia rasowego i morderczych dźgnięć nożem po pijanemu kłótnie w pubach”.
Następnie powiedział: „Nie mam ochoty nazywać podbijającego kontynent migranta uchodźcą, globalistycznych podżegaczy do przestępczości obrońcami praw międzynarodowych, zalegalizowanej migracji jako pracy gościnnej, a wdrażania planów globalistów przez rząd jako walki o wolność .”
„Kłamstwem byłoby zmienić metodę zmiany systemu”
Według polityka Mi Hazánka „kłamstwem byłoby nazywanie okupacji wyzwoleniem, zmiany reżimu zmianą metod, traktatu pokojowego dekretem pokojowym, obchodów jedności narodowej największym dniem żałoby dla Węgrów, reprezentowanie interesów mniejszości węgierskiej za granicą jako ruch kolaboracyjny oraz socjaliści, którzy nie mają wrażliwości społecznej, ale służą interesom obcym jako socjaliści. , obcokrajowcy, którzy kupili nasz kraj w darze Bożym” – wymienił .
Całość postu Előda Nováka można przeczytać poniżej:
źródło: mandarynka
Zdjęcie na okładce: MTI/Lajos Soós