W ostatnich dniach premier Ukrainy Denis Smihal mówił o tym, że Ukraina spełniła wszystkie kryteria niezbędne do przystąpienia do UE, aby rozpocząć negocjacje z unią. Celem Kijowa jest stać się kandydatem na pełnoprawnego członka Unii Europejskiej – powiedział ukraiński premier, obiecując wprowadzenie swojego kraju do UE w ciągu dwóch lat.
Debata na temat rozszerzenia UE staje się coraz bardziej intensywna. Jak wiadomo, Francja i Niemcy przygotowały projekt mający na celu wprowadzenie kilku rodzajów statusu członkowskiego.
Premier Ukrainy wskazał, że Ukrainie nie zależy na spowolnieniu procesu akcesyjnego.
„Dołożymy wszelkich starań, aby Ukraina stała się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. To jest ważne dla wszystkich Ukraińców” – powiedział Smihal.
Choć zauważył, że ostateczna decyzja o przystąpieniu należy do państw członkowskich, dodał: „Jestem pewien, że w ciągu dwóch lat będziemy w pełni gotowi, aby być częścią Unii Europejskiej”.
Choć osiem krajów uzyskało już status kraju kandydującego i od lat czeka na przejście do kolejnego etapu procesu akcesyjnego, zdaniem premiera Ukrainy Ukrainę należy traktować jako przypadek wyjątkowy.
„Chcemy być pełnoprawnymi członkami, ponieważ dziś Ukraina jest jedynym krajem na świecie, który zapłacił wysoką cenę, aby zostać członkiem Unii Europejskiej”
– zadeklarował Denisz Smihal, który dodał, że ponad 90 proc. Ukraińców opowiada się za przystąpieniem swojego kraju do pełnoprawnego członka Unii. Premier Ukrainy powiedział, że Ukraina spełniła wszystkie siedem warunków postawionych przez Komisję Europejską w czerwcu 2022 roku.
Jednocześnie należy w tym miejscu wspomnieć, że Węgry w dalszym ciągu sprzeciwiają się przyjętej przez ukraiński parlament ustawie mniejszościowej, zgodnie z którą naruszane są konstytucyjne prawa mniejszości węgierskiej – prawie stu węgierskim szkołom na Zakarpaciu zakazano dalszego funkcjonowania jako szkoły z językiem węgierskim.
w programie radiowym Jó Reggelt Magyarország nadawanym przez Kossuth Rádió Viktor Orbán powiedział, że będzie ostrożny w stosunku do tych planów. Aby to osiągnąć, muszą wnieść swój wkład wszystkie państwa członkowskie, a węgierski parlament na razie nie odczuwa „nieodpartej chęci” głosowania nad nią w ciągu dwóch lat.
Węgierski premier zwrócił także uwagę, że kwestia tego, czy dopuszczalne jest rozpoczęcie negocjacji z krajem będącym w stanie wojny terytorialnej, w związku z czym nie można poznać wielkości jego terytorium i liczby ludności, jest kwestią, której nie da się uniknąć . Dodał: Na tych danych opiera się cały system Unii Europejskiej, np. przydział dotacji.
Oleg Nikolenko odniósł się do tego założenia na swojej stronie na Facebooku : „Jesteśmy świadomi, że premier Węgier jest zaniepokojony przystąpieniem Ukrainy do Unii Europejskiej. Informujemy, że Ukraina nie zmieniła swojego terytorium w granicach uznanych na arenie międzynarodowej.”
Źródło: Politico, hirado.hu, Mandiner
Foto: MTI/EPA/Biuro Prasowe Prezydenta Ukrainy – Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w Kijowie