Po Greenpeace i Habitat for Humanity do dzielnicy Margit może przybyć także Tilos Rádió.

Niewiele osób pomyślałoby tak o Gergelych z Őrsi: po raz kolejny organizacja oparta na zasadach zgłosiła się do programu o nazwie Margit-negyed, a następnie zwyciężyła.

Program rekultywacji został uruchomiony pod koniec 2020 roku, a jego pierwotnym celem była rewitalizacja i uczynienie obszaru wokół Margit körút bardziej zrównoważonym.

W tym samym czasie oprócz Greenpeace Magyarország Egyesület, Habitat for Humanity wspieranego przez fundację György Soros, Angelika Fekete otrzymała także lewicowe II. dzielnicy, możliwość wynajęcia nieruchomości komunalnej w jednej z najcenniejszych części Budapesztu ze znacznym rabatem.

Tym razem przetarg wygrała była żywicielka Angeliki Fekete, Fundacja Kulturalna Tilos stojąca za Tilosem Rádió: może wynająć nieruchomość o powierzchni sto trzydzieści cztery pięćdziesiąt dwa metry kwadratowe przy Margit körút, jak dowiedział się Mandiner.

Nie ma żadnych wieści o obniżce, za tę pierwszą oprócz czynszu w wysokości 242 tys. forintów + VAT fundacja musi pokryć koszty ogólne, a potem 35 tys. miesięcznie. W związku z tym Fundacja Kulturalna Tilos otrzyma dwupokojowe mieszkanie/biuro miejskie wyposażone w media użyteczności publicznej, wyposażone we własne liczniki, w którym będzie funkcjonowało studio podcastów.

To samo planują na 52-metrowej nieruchomości, więc muszą płacić 90 000 HUF + VAT miesięcznie i 13 000 HUF na wspólne wydatki, również miesięcznie.

Akustyka powyższych przetargów i umów jest zła, bo przynajmniej na poziomie deklaracji socjalistyczny zarządca miasta niemal co roku od swojej kampanii w 2019 r. obiecuje mieszkańcom drugiej dzielnicy, że nie odejdą od rozwoju i budowy czynszówek. mieszkanie.

Nie wspominając, że decyzja została podjęta na podstawie wniosku Tilosa Rádió z okazji Światowego Dnia Mieszkania.

„Bez względu na to, co stanie się z mieszkaniami komunalnymi na wynajem, będziemy kontynuować prace, dzięki którym nieruchomości w opłakanym stanie będą mogły zostać odnowione na mieszkania na wynajem komunalny” – napisał Őrsi w odpowiedzi na projekt ustawy partii rządzącej. „Jestem przekonany, że nasza dzielnica może zwyciężyć tylko wtedy, gdy pracujący w niej ludzie będą postrzegać dzielnicę nie tylko jako swój dom, ale także miejsce pracy... Nie ma mowy o rezygnacji z wysiłków na rzecz tworzenia mieszkań socjalno-usługowych” – nalegał lewicowy zarządca miasta.

Kilka tygodni później Mandiner mógł poinformować, że w II dzielnicy planowana jest sprzedaż dziewięciu nieruchomości komunalnych. dzielnica.

Rok temu Őrsi poskarżył się Népssavie na to, jak mało mieszkań na wynajem jest w dzielnicy II. dzielnica. „To nieprawda, że ​​większość mieszkających tu starszych osób to bogaci emeryci. Serce mi pęka, gdy widzę, ile osób ubiega się o mieszkania socjalne na wynajem. Wiele osób potrzebuje naszej pomocy, ponieważ nie są w stanie same się utrzymać” – powiedział.

Ale lewicowy burmistrz wspomniał też w programie SpiritFM, że „chcą tworzyć mieszkania usługowe na zasadach społecznych”.

Mandiner.hu