Cenę za ich milczenie zapłaciły w Izraelu ścięte głowy dzieci, kobiety w ciąży z rozciętymi brzuchami, mordowana imprezująca młodzież i także w Europie. Napisane przez Demeter Szilárd.

Dziwnie się czuję: w dużej mierze zgadzam się z filozofem opozycji György Gáborem.

W swojej rozprawie opublikowanej w Népszavie György Gábor argumentuje, powołując się na odpowiednie odniesienia, że ​​konflikt izraelsko-palestyński ma charakter religijny, zatem „konflikt polityczny (którego oczywiście nigdy nie można rozwiązać w drodze negocjacji lub nawiązania kontaktu z organizacjami terrorystycznymi) ) jest w istocie ponad wszelką wątpliwość konfliktem religijnym, rozwiązanie przenosi do świata wiary, a ostateczne ułożenie zagadnienia odsyła na obszar praw religijnych (szariat), które wyznaczają także prawa państwowo-polityczne. Gdzie nie jest to już ludzki rozum, ale nieuniknione, obowiązkowe i, jeśli to konieczne, wszystkie rozwiązania wykraczające poza tę światową wartość, człowieczeństwo i zdrowy rozsądek, które są odczytywane i interpretowane w boskich decyzjach.

Na tej podstawie nakreślony jest także plan działania. W imieniu antyizraelskich protestujących przytaczamy György Gábor:

W ten sposób „kwestia palestyńska” staje się istotą i fundamentem dzisiejszego islamu, a tym samym wojna religijna, która przybiera postać polityki, staje się świętą sprawą i ideą „totalną”.

mające na celu zastąpienie i zastąpienie wszystkich innych wyznań. Ta idea religijna jest podstawą niezachwianej wiary, która inicjuje bojowników islamu, niezależnie od tego, czego dopuszczają się w „świecie wojny”, w świętych wojowników, a ich przeciwników czyni arcy-wrogami Boga.

Można by długo cytować György’ego Gábora, ale tutaj przytoczę tylko jeden z jego wniosków:

„Prawdziwa tragedia polega na tym, że niektórzy ludzie chcą uczynić swoją wiarę obowiązkową dla wszystkich i opierając się na religii jako źródle politycznym, chcą zneutralizować, wyeliminować i zniszczyć tych, którzy wierzą inaczej niż oni, jako ucieleśnienie największego zła, tłumacząc swój „nieunikniony” czyn wyższymi, transcendentnymi powodami i powodami. ”

György Gábor opisuje to, co było już oczywiste. Tragedia, którą nakreślił, jest także tragedią Europy.

Wiele lat temu wyrzucono mnie z Facebooka za „mowę nienawiści”, kiedy zamieściłem cytat Imre Kertésza:

„Byłoby o tym, jak muzułmanie zaleją ją, a potem przejmą, zniszczą Europę po węgiersku, jak Europa sobie z tym wszystkim radzi, o samobójczym liberalizmie i głupiej demokracji… To zawsze jest koniec: cywilizacja osiąga ten przerośnięty stan, kiedy nie jest już tak, że nie jest w stanie tego zrobić, ale że nie chce się już bronić.

Te wersety Kertésza Végső kocsma w 2014 roku.

György Gábor milczał wtedy.

Teraz z aprobatą cytuje wersety Bernarda Lewisa napisane w 2003 roku, które według György Gábora „są nadal przerażająco aktualne”:

„Jeśli fundamentaliści dobrze kalkulują i odniosą sukces w prowadzeniu wojny, przyszłość świata, zwłaszcza tej części, w której żyją muzułmanie, będzie ciemna”.

György Gábor milczał w 2015 roku, kiedy wpuściliśmy niekontrolowane masy nielegalnych migrantów, nie mówił szerzej o tym niebezpieczeństwie. Mówił i opowiada o wielu rzeczach, słowo od niego płynie, kiedy trzeba, kiedy nie, ale tak jasno i wyraźnie pisze o tym dopiero niedawno.

Wydaje się, że setki niewinnych ludzi, niemowląt i młodych ludzi musiało zginąć, aby György Gábor mógł powiedzieć to, co wiedział od lat. 

Pytanie György Gábora jest uzasadnione: „...można się zastanawiać: jakiego rodzaju powiązania syjonistyczne mogli mieć terroryści Hamasu w dzieciach, które ścięli? Jeśli, jak mówi dokument [Karty Hamasu], Hamas odrzuca prześladowania lub ograniczanie praw wszystkich ludzi z powodów religijnych lub sekciarskich, to jakie wyższe powody i cele mogły przyświecać tym barbarzyńskim antropoidom, którzy rozcinali brzuchy kobietom w ciąży? A jeśli, jak można przeczytać, Hamas szanuje prawa człowieka i jest zaangażowany w „tolerancję dla islamu”, to co mogli zrobić ci wesoło imprezujący nastolatkowie lub bezradni starcy, którzy zostali zamordowani lub wzięci jako zakładnicy przez kadry jednostki terrorystycznej ?”

Kiedy nadszedł czas na zabranie głosu, Györgyé Gábor milczał.

Do słuchania Györgyé Gábor, tzw słuchanie europejskich intelektualistów ma swoją cenę. Za to cenę płaciły obcięte głowy dzieci, kobiety w ciąży z rozciętymi brzuchami, mordowani imprezowicze i bezbronni starcy.

A Europa zapłaci też tzw cena słuchania europejskich intelektualistów (widzimy tego oznaki w miastach zachodnich).  

Węgry nie tylko dlatego, że znienawidzony wróg György Gábora, premier Viktor Orbán, zrozumiał przestrogę Imre Kertésza i biorąc na siebie wielką klątwę europejskiego głównego nurtu przeciwko utopii społeczeństwa otwartego, zachował Węgry jako Kraj węgierski i europejski, jako kraj, w którym tolerancja religijna (czytaj tolerancja) była codziennością.

Wyróżniony obraz: zrzut ekranu