W całej historii cukierni nie zniszczyła ani rewolucja 1848 roku, ani II wojna światowa. II wojna światowa nie mogła się rozpocząć... wtedy przyszła Márta V. Naszályi.

Wokół słynnej Cukierni Ruszwurm dzieją się nieprzyjemne wydarzenia, choć w historii nie było ani rewolucji 1848 roku, ani II wojny światowej. II wojna światowa nie pozwoliła na otwarcie sklepu, który kiedyś zasługiwał na lepszy los, a teraz stał się areną toczących się batalii prawnych.

Niedawno w związku z cukiernią wybuchł skandal: doniesienia prasowe mówiły o „próbie przekupstwa” i „korupcji”,

zgodnie z którą w imieniu samorządu żądali kilkudziesięciu milionów „pieniędzy na ochronę” od Miklósa Szamosa – obecnego właściciela – aby mógł utrzymać swoje przedsiębiorstwa,

w tym Cukiernia Ruszwurm. W ofercie znalazły się dwie cukiernie: Koroná i Ruszwurm – czytamy w wypowiedzi Miklósa Szamosa.

9 października 2023 r. burmistrz gminy Budavári Márta V. Naszályi zdementowała doniesienia prasowe opublikowane na swoim profilu w mediach społecznościowych. „Twierdzenia pana Szamosa są śmieszne, ale oskarżenie kogoś o korupcję nie może pozostać bez konsekwencji. Złożę w tej sprawie skargę o zniesławienie, a jeśli sąd nakaże panu Szamosowi karę pieniężną – czego jestem pewien – przekażę tę kwotę na cele charytatywne” – napisał starosta.

Najnowszym wydarzeniem w ramach skandalu jest to, że sprawa nasiliła się do tego stopnia, że

że 4 grudnia gmina Budavári zamknie Ruszwurm na stałe.

Skandal łapówkarski w Budavári – gmina Márta V. Naszályi zamyka słynne cukiernie

Historia cukierni

Cukiernik Ferenc Schwabl rozpoczął działalność przy ulicy Szentáromság 7 na Zamku Budzkim w 1827 roku, a patynowana cukiernia, która nie jest tak luksusowa, ale ma rodzinną atmosferę, działa w tym miejscu nieprzerwanie do dziś. Założyciel zmarł trzy lata później, a jego następcą został Lénárt Richter, który poślubił wdowę, a wcześniej był nadwornym piekarzem Palatyna Józsefa.

Za czasów Richtera mistrz stolarski z Krisztinaváros (podobno Krautsiedler) i rzeźbiarz Lőrinc Dunaiszky wymyślili i stworzyli do perfekcji meble, które przetrwały do ​​dziś, emanujące klimatem biedermeieru.

epoka, w której rozkoszowanie się słodyczami było jedną z najbardziej charakterystycznych przyjemności.

Słynny sprzęt przetrwał wojnę o niepodległość w 1848 roku i był używany podczas II wojny światowej. oblężenia w czasie II wojny światowej i od tego czasu uznano go za chroniony.

„Za inkrustowaną mahoniową ladą wykonaną z drewna wiśniowego drzwi otoczone drewnianymi kolumnami zdają się prowadzić do fikcyjnego świata starej Budy. Po obu stronach znajdują się szklane witryny, mienią się w nich złocone dekoracje stołów i bibeloty mody cukierniczej półtora wieku: figura artystyczna w stu stu kształtach, dziewczyna grająca na gitarze, bakfis w dziecięcej czapce , sutki cukrowe, małżeństwo w pudełku z cukrem salonowym, kobieta w welonie ślubnym, szanowany pan we fraku, biskupi, ich kapelusze z suknią pod nimi, czerwona flaga w rękach, modlitewnik pod nimi ramiona, piękne konie, można im zdejmować szyje, a w brzuchach jest cukier, pisanki, aniołki w uroczych pudełkach. Naprzeciw wejścia stoją posągi kobiet, nad drzwiami, wokół tarczy zegara krążą promienie słońca, a nad nią orzeł przeciwstawia się czasowi” – ​​czytamy w uroczym opisie na stronie cukierni .

Ulubieniec Sissi

Przez długi czas rzemiosło cukiernicze było sztuką mężczyzn. Ale i pod tym względem Ruszwurm był przełomowy, gdyż mogły tu uczyć się wyłącznie dziewczęta. Ale cukiernię ma też inny związek z kobietami, bo w dziwny sposób cukiernię zawsze dziedziczyła linia żeńska: wdowę po Schwablu zabrał Richter, jego siostrzenicę Müller, jego córkę wyszkolił się tam Vilmos Ruszwurm, został zwolniony tam, a następnie jako właściciel nadał nazwę sklepu i prowadził cukiernię od 1884 do 1922 roku. Vilmos Ruszwurm wymieniany był jako jedna z czołowych osobistości węgierskiego przemysłu cukierniczego, a popularność jego sklepu utrzymała się w okresie międzywojennym.

Podczas remontu w 1960 r. odnaleziono księgę handlową z lat 1883-1890.

Według E, większość klientów stanowiła szlachta, a niektórzy pojawiali się często dwa razy w tygodniu.

Innymi słowy, w tamtym czasie gospodarstwa szlacheckie nie zaspokajały już swoich potrzeb za pośrednictwem domowych cukierników, jak to miało miejsce na początku stulecia, ale kupowały także od drobnych przedsiębiorców. Kolejna duża grupa przychodni składała się z urzędników ministerstw, nauczycieli, oficerów wojskowych i inżynierów. W Budzie znajdujemy tylko niewielką liczbę przemysłowców, kilku rolników i właścicieli winnic.

Myśli o skandalu cukierni w Várbéli: Oddzielenie niszczycielskiego ognia od życiodajnej wody

Z dokumentacji handlowej wynika, że ​​Ruszwurm był nie tylko jedną z ulubionych cukierni Sissi, ale także odwiedzali ją Andrássy, Ferenc Deák i Eötvös. Ale Ilona Edelsheim-Gyulai, żona Istvána Horthy’ego (syna gubernatora Miklósa Horthy’ego), mieszkającego w sąsiednim Dísz tér, weszła do tego wnętrza, popijając gorącą czekoladę.codzienne śniadanie dla cesarzowej Austrii i królowej Węgier.

Sissi piła głównie kawę mrożoną, pyszne, pachnące, łatwe do oddychania kuglóf i batony miętowe.

Dziś w cukierni również nie brakuje sławnych gości, gdyż słynną budowlę odwiedziło wiele osób, od Arnolda Schwarzeneggera po Prezydenta Słowenii.

Mandarynka

Wyróżniony obraz: mylittlethings.com