Hajómutyi, spółki offshore, skandale związane z zamówieniami publicznymi, konsultanci Gyurcsányist – to dziś Budapeszt Bożego Narodzenia.

„Gdziekolwiek postawią stopę ludzie Gyurcsány’ego, co miesiąc w Budapeszcie ujawniane są powiązane z nimi przestępstwa. Ministrowie, sekretarze stanu, szefowie gabinetów byłego rządu Gyurcsány lub osoby z nimi powiązane pojawili się wszędzie w stolicy, przejmują kontrolę, a Gergely Karácsony ze spokojnym sercem pomaga w tym” – podkreślił Zsolt Wintermantel w rozmowie z Metropolem .

Według lidera frakcji Fidesz-KDNP, w wyniku nieodpowiedzialności i nadużyć, łączna kwota kar, jakie Budapeszt musiał dotychczas zapłacić, to ponad miliard, a poza tym są sprawy, w których toczy się postępowanie karne.

„To przetarg na łódź, który prawdopodobnie również nie został należycie przeprowadzony przez BKV, ponieważ policyjne śledztwo wciąż trwa” – dodał.

Za czasów Istvána Tarlósa w Budzie i Peszcie wprowadzono regularne połączenia łodzią po Dunaju, pomagając lądowym transportem publicznym, ale można je było również wykorzystywać do celów turystycznych. Pasażerowie musieli jedynie wymienić bilety BKK. Aby uruchomić system – z czego zresztą cieszył się cały Budapeszt – istniejącą flotę statków oddano do użytku w stanie odnowionym. Gergely Karácsony ogłosił przetarg na dalszą eksploatację tego obiektu w 2021 r.

Pomimo faktu, że sami uczestniczący wnioskodawcy wskazali, że przedsiębiorstwo, które BKV ogłosiło zwycięzcą, prawdopodobnie przedstawiło fałszywe referencje i zażądało wszczęcia dochodzenia, BKV i tak ogłosiło złowrogą firmę jako zwycięzcę. Z tego powodu złożono zawiadomienie w sprawie, a policja przesłuchała już dwóch podejrzanych o nadużycie stanowiska i inne przestępstwa.

BKV wydaje średnio od czterech do pięciu milionów forintów miesięcznie na statki, które już trzeci rok nie pływają po Dunaju zgodnie z harmonogramem, powołując się na oszczędności. Łodzie zacumowane są w porcie w Budapeszcie i okazjonalnie wynajmowane na imprezy.

„Gergely Karácsony pierwotnie odwołał usługę, która rozpoczęła się za czasów Tarlósa, powołując się na brak funduszy. Prawdziwy powód pozostał jednak nieznany, gdyż argument ten jest kulawy, bo w tym przypadku nie jest zrozumiałe, dlaczego niedługo wcześniej ogłoszono wniosek o operację... Ale możliwe jest też, że podejrzana kryminalna historia wyszła na jaw i śledztwo zaczęli, co ich przeraziło. Nie da się tego stwierdzić, ale pewne jest, że coś jest nie tak, a przewozy na Dunaju skandalicznie nie działają. To także udało się ludziom z Karácsony” – powiedział Zsolt Wintermantel. Szef stołecznej frakcji Fidesz-KDNP dodał: „To nie jedyny skandal w stołecznej branży transportowej, na czele której stoi lewica i Gergely Karácsony”.

Duży nagłośnienie odbiło się także na skandalicznym przetargu na wynajem autobusów Katalin Tüttő, stolica straciła prawie miliard forintów w wyniku nieprawidłowo sprzedanych biletów autobusowych na lotnisko i przetargu reklamowego.

W przetargu na wynajem używanych autobusów BKV zawarło umowę z powstałą na kilka dni przed przetargiem firmą, która nie posiadała nawet własnego autobusu, a w przetargu korzystała z autobusów innej firmy. Od tego czasu rodzina Karácsony nie odpowiedziała, kto zdecydował się podpisać umowę z zagraniczną spółką i kto za to odpowiada.

W pamięci zapadł także zakup tramwajów frankfurckich, na który przetarg ogłoszono dla konkretnej firmy.

W 2021 roku, w ostatnim dniu nadzwyczajnego porządku prawnego, Gergely Karácsony samodzielnie zdecydował się na zakup używanych pojazdów o wartości 7 miliardów dolarów. Nie doprowadził zakupu przed walne zgromadzenie, choć nie była to mała zmiana. Ponadto zamówienie publiczne zostało wydane nielegalnie, prawdopodobnie „przygotowując tramwaje frankfurckie do zwycięskiego przetargu”. Potem szybko stało się jasne, że we Frankfurcie zezłomowano tramwaje, bo nie można w nich mieć klimatyzacji i dlatego latem jest w nich tak gorąco. Komisja ds. Decyzji o Zamówieniach Publicznych ujawniła kilka poważnych naruszeń prawa w BKV w związku z muti tramwajowymi. Nie tylko nakazano mu zapłacić grzywnę w wysokości 150 mln HUF, ale także Policja Nadzwyczajna nakazała wszczęcie śledztwa w związku z podejrzeniem „porozumienia ograniczającego konkurencję w procedurach zamówień publicznych i koncesji”.

Komisja ds. Decyzji w sprawie Zamówień Publicznych nałożyła na Budapeszteńskie Centrum Transportowe karę w wysokości 50 mln HUF za zakup papieru termozabezpieczonego stosowanego w automatach biletowych.

Jako członek zarządu BKK Zsolt Wintermantel oświadczył, że wielokrotnie zwracał uwagę na możliwe problemy i odpowiedzialność zawodową osób biorących udział w postępowaniu, jednak zarząd pod przewodnictwem Tibora Draskovicsa zignorował jego uwagi i wybrał spółkę, która jako zwycięzca przedstawił droższą ofertę.

Po wyborach w 2019 r. Karácsony powinien był jedynie podpisać ważną i zwycięską ofertę z międzynarodową firmą o francuskim pochodzeniu w sprawie pamiętnego przetargu reklamowego po wyborach w 2019 r.

Zgodnie z umową Multi miałby płacić ponad 1,7 miliarda HUF rocznie przez osiem lat za prawo do korzystania z powierzchni reklamowych należących do sektora motoryzacyjnego i infrastruktury BKK (po uwzględnieniu inflacji). Z nieznanych powodów rodzina Karácsony odmówiła i zamiast tego ponownie ogłosiła to samo zamówienie publiczne. Po powtórnym postępowaniu, wpadającym w okres epidemii Covida, ta sama firma wygrała ten sam przetarg za dwa i pół razy mniejsze pieniądze. Straty mieszkańców Budapesztu wynoszą około 2,6 miliona HUF dziennie, około 80 milionów HUF miesięcznie i prawie miliard HUF rocznie.

Komisja Decyzyjna ds. Zamówień Publicznych nakazała stolicy zapłacić karę w wysokości 115+5 mln HUF z tytułu przetargu reklamowego.

BKK i BKV zostały ukarane karami 200+60 mln w dwa lata: stołeczna firma transportowa nie zastosowała się do przepisów o zamówieniach publicznych także w 2021 r., gdy popełniła błąd przy remoncie placu Blaha Lujza. Do końca 2021 roku wraz z przetargiem reklamowym spółki Metropolitan Municipality zajmujące się organizacją i obsługą transportu otrzymały karę w wysokości ponad 200 mln HUF, którą zapłacili budapeszteńscy podatnicy. Na przykład w związku z zamówieniem publicznym na wielofunkcyjne ciężarówki popełniono błąd, który kosztował BKV kolejne 5 milionów HUF.

Zsolt Wintermantel poruszał już wcześniej pewne decyzje, które wyciągają z kieszeni mieszkańców Budapesztu setki milionów i które wyraźnie pokazują nieodpowiedzialne zarządzanie lewicową administracją miasta.

Na Zgromadzeniu Stołecznym zapytał burmistrza: „Czy jest Pan pewien, że Gergely Karácsony mianował na stanowiska w stolicy właściwych ludzi? Tibor Draskovics, Tamás Katona, Zoltán Gál J., Zoltán Szabó i inni. Sekretarze stanu i ministrowie rządów Gyurcsány ustawiają się w kolejkach w firmach na całym świecie. Panie Burmistrzu, rząd cieni nie powstał wokół Kláry Dobrev, ale tutaj, w stolicy, z Pańską pomocą” – podkreślał wówczas lider frakcji Fidesz-KDNP.

Wygląda na to, że choć Urząd Miasta płaci 34 konsultantom, Gergely Karácsony od 4 lat skarży się na upadłość i mówi o niewypłacalności. W ramach pakietu oszczędnościowego miasto zmusiło teraz także do zaciągnięcia kredytów, ale wciąż ma pieniądze na to, czego chcą od niego przedstawiciele większości DK.

Według Wintermantela tak wygląda organizacja „Zgromadzenia Mieszkańców”, w którym występują następujące firmy:

Jest tam na przykład Crevocorp Kft., który jest dobrze znany od chwili założenia na potrzeby kampanii przedkampanijnej Kláry Dobrev, a także pracował dla fundacji partii DK, czy dla burmistrzów Imre László, Pétera Niedermüllera czy Angéli Cserdiné Németh . Lewica II. również otrzymali milionowe zamówienie od okręgu, ale to oni wyprodukowali także ulotki i materiały reklamowe Pétera Márki-Zaya przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Ale pojawił się instytut badania opinii publicznej Publicus i pojawił się Péter Záránd – pojawił się także Márki-Zay, były menadżer kampanii Momentum i Róbert Puzsér, który otrzymał wielomilionowe prowizje – zauważył Wintermantel.

Metropol.hu

Zdjęcie na okładce: Karácsony wciągnął stolicę w pożyczki, ale w każdej chwili spełnia życzenia przedstawicieli Danii
Źródło: MTI/Noémi Bruzák