Obecny międzynarodowy system finansowy to nic innego jak „gigantyczna gra pilotażowa”.
Nadal można przywrócić zachwianą równowagę sił między państwami demokratycznymi a globalnymi mocarstwami prywatnymi pozbawionymi władzy demokratycznej, stwierdził przewodniczący parlamentu na piątkowym posiedzeniu w Budapeszcie zatytułowanym „Ochrona normalności i wzmacnianie współpracy w ramach wielopoziomowego zarządzania UE”.
László Kövér powiedział:
taka możliwość istnieje, dopóki w krajach europejskich istnieje większość społeczna reprezentująca normalność, w Europie istnieje demokracja parlamentarna i dopóki istnieją siły polityczne, które biorą odpowiedzialność za swoją ojczyznę, naród i Europę.
Podczas wydarzenia zorganizowanego w Sali Wyższej Parlamentu w ramach dni studyjnych KR-u ECR (Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Europejskim Komitecie Regionów) w Budapeszcie mówca stwierdził, że obecny międzynarodowy system finansowy jest nic innego jak „gigantyczna gra pilotażowa”.
W tym systemie państwa jako władze publiczne dysponują budżetem, a władze prywatne mają pieniądze, zadłużenie państw rośnie z roku na rok, a portfel pożyczkowy władz prywatnych wzrasta. W tym systemie zdolność państw do egzekwowania interesów publicznych stale maleje, podczas gdy zdolność sił prywatnych do egzekwowania interesów prywatnych stale rośnie
– wyjaśnił László Kövér, dodając: Niezależnie od tego, jak bardzo naciągane wydaje się to połączenie, piętnem tego procesu są wszystkie nieprawidłowości, które dzieją się dziś w dziedzinie polityki, gospodarki i kultury w świecie zachodnim i tu, w Europie.
Zwrócił uwagę: trzeba uświadomić, że wypracowana w ubiegłym stuleciu interpretacja, według której współczesne państwo stoi niczym Goliat przeciwko swoim obywatelom i aktorom gospodarczym działającym na jego terytorium, należy już do przeszłości. Obecnie w świecie zachodnim, w tym w Europie, państwa Dawidowe są coraz bardziej zadłużone, nad którymi górują nad nimi Goliaci prywatnych interesów władzy jako wierzyciele – stwierdził spiker izby.
Powiedział, że według statystyk finansowych światowy dług publiczny – w porównaniu z niecałymi 7 miliardami miliardów w 1970 roku – osiągnął dziś 307 miliardów dolarów, z czego łączny dług publiczny państw świata wynosi nieco ponad 100 tysięcy. miliardów, czyli więcej niż światowy łączny PKB jego państw.
Europejscy patrioci spotkali się w Budapeszcie we właściwym czasie. Obecne czasy są dobre dla europejskich konserwatystów i reformatorów, ponieważ „jest to nadal możliwe, ale należy podjąć działania” – stwierdził spiker Izby.
Podkreślił:
jeśli przegapimy obecny dobry czas na działanie, później zniewoli nas czas niemożności działania. Niebezpieczeństw nadal można zapobiegać, a kryzysami nadal można zarządzać
– dodał polityk.
Według niego „w dalszym ciągu można zapobiec przygotowywanemu światowemu układowi politycznemu, w ramach którego przeciwna nam część zachodniej klasy politycznej dla własnego bezpieczeństwa poświęca nie tylko wschodnią połowę Europy i dobrobytu – tak jak miało to miejsce w XX wieku. w drugiej połowie stulecia to zrobił – ale
tym razem poświęca całą Europę w imię interesów dzisiejszych władców świata atlantyckiego”.
We wszystkich tych okolicznościach europejscy konserwatyści muszą za wszelką cenę zachować europejski zdrowy rozsądek, sensus komunistyczny, stwierdził László Kövér i ujął to w ten sposób: „jeśli normalność zostanie wymazana z europejskiego myślenia publicznego, jeśli zdrowy rozsądek Europejczyków zostaje przytępiony, a następnie wyeliminowany, a następnie na naszym kontynencie
nastąpi zmiana kulturowa, w której Europa przestanie być domem Europejczyków, wówczas zostaniemy wyobcowani z naszej ojczyzny”.
Podkreślił
a europejscy reformatorzy muszą przede wszystkim odnowić społeczne myślenie o państwie jako o władzy publicznej.
Jeżeli w Europie w nadchodzących czasach państwa demokratyczne jako władze publiczne zostaną zmiażdżone przez globalne siły prywatne pozbawione legitymacji demokratycznej, nie tylko rozpadnie się na naszym kontynencie instytucja demokracji parlamentarnej, ale także szansa na wolność i życie życie, w którym żyło się z godnością ludzką, zniknie dla setek milionów Europejczyków – dodał.
Marszałek Izby powiedział: W dzisiejszych czasach ci, którzy mają nadzieję zostać zwycięzcami tej siłowo-technicznej operacji, chcą złamać i wykorzenić zdrowy rozsądek i normalność Europejczyków za pomocą ideologiczno-mentalnej agresji.
Przytoczył tak zwaną rewolucję kulturalną, która szalała w Chinach w latach 1966–1976, jako przykład „agresji, która obecnie ma miejsce” w Europie. Tak wówczas nazywano oficjalną nazwę „chińskiej próby samobójczej na wzór dzisiejszej samozagłady w Europie” – stwierdził László Kövér, po czym mówił dalej: wówczas w Chinach ogłoszono walkę z „czwórką starców”, czyli stary sposób myślenia, stara kultura, stare zwyczaje i zniszczenie starej moralności, a dziś podobna rzecz dzieje się w świecie zachodnim i w Europie, co tutaj dzisiaj nazywa się „kulturą anulowania”.
Stwierdził, że agresja mentalno-kulturowa mająca na celu złamanie normalności i zdrowego rozsądku ma miejsce ponieważ
globalne mocarstwa prywatne chcą dla własnych korzyści przejąć władzę publiczną od europejskich państw demokratycznych.
Jeżeli państwo nie jest już w stanie sprawować władzy publicznej, to nie jest już w stanie chronić i egzekwować interesów publicznych, a w takim przypadku państwo traci swoje najważniejsze prawo do istnienia – dodał László Kövér.
Powiedział,
osoba pogrążona w nieograniczonej nienormalności będzie mogła być kontrolowana i grabiona bez ograniczeń,
ponieważ odebrano mu cały kompas moralny i to jest prawdziwy cel właścicieli maszyny przemysłu świadomości, która szerzy nienormalność.
László Kövér podkreślał: zwolennicy normalności muszą chronić dusze Europejczyków, duszę Europy, przed próbą kradzieży dusz, która rozgrywa się na kontynencie coraz otwarciej i mocniej.
MTI
Zdjęcie na okładce: Przewodniczący Parlamentu László Kövér wygłasza przemówienie na posiedzeniu zatytułowanym Ochrona normalności i wzmacnianie współpracy w ramach wielopoziomowego zarządzania UE w parlamencie, 10 listopada 2023 r.
MTI/Lajos Soós