Csaba Böjte poprosił nas, abyśmy byli sojusznikami w kampanii modlitewnej prowadzonej o błogosławiony pokój.

W dniu św. Marcina franciszkanin z Siedmiogrodu Csaba Böjte, kilku pracowników Fundacji św. Ferenca w Déva, wychowawcy, wychowanki i osoby wspierające, grupa przyjaciół odwiedziła osiem cmentarzy wojskowych w Úzvölgy, aby złożyć hołd na grobach poległych bohaterów , sadźcie kwiaty i módlcie się jak Węgrzy, niezależnie od narodowości, także o pokój w miejscu spoczynku nie-węgierskich żołnierzy.

Odwiedzili także opuszczone groby, na których zapomnienie pozostawiło silny ślad.

Według ojca sukces jest oczywisty, o czym świadczy nie tylko liczba uczestników, ale także reakcje, jakie spotkali w poszczególnych lokalizacjach.

Jak powszechnie wiadomo, cmentarz wojskowy Úzvölgy, na którym pochowana jest większość żołnierzy Székely i węgierskich, jest stałym miejscem działań ugrupowań skrajnie nacjonalistycznych, wzniecających niepokoje i wrogość w Rumunii i Węgrzech.

Spór w Úzvölgy sięga 2019 roku, kiedy burmistrz Dormánfalva w sąsiednim powiecie utworzył rumuńskie działki na grobach żołnierzy węgierskich i kazał postawić na nich betonowe krzyże dla nieznanych żołnierzy rumuńskich.

Pięćdziesiąt jeden betonowych krzyży postawiono mimo, że według najnowszych dostępnych dowodów na cmentarzu pochowanych jest co najwyżej jeden, dwóch rumuńskich żołnierzy.

Otwarcie rumuńskiego pomnika na cmentarzu węgierskim, na grobach żołnierzy węgierskich, wywołało ogromne oburzenie. W dniu 10 lutego 2023 roku Sąd Rejonowy w Bákó prawomocnym wyrokiem stwierdził, że betonowe krzyże należy rozebrać i przywrócić do pierwotnego stanu. Latem tego roku doszło do rozbiórki, ale nad grobami nie przywrócono spokoju.

Siedmiogrodzki franciszkanin Csaba Böjte, założyciel Fundacji św. Franciszka w Déva, nieco ponad tydzień temu wpadł na pomysł, aby w listopadzie odwiedzić swoje Úzvölgy – gdzie znajdują się nie tylko groby żołnierzy węgierskich, ale także niezliczonych innych. 11, święto św. Marcina opuszczone groby.

Według ojca pokojowe współistnienie obu narodów leży we wspólnym interesie. Warunkiem tego jest zrozumienie i akceptacja wzajemnych wartości i historii. Święty Marcin pokazał także, jak można osiągnąć pojednanie.

„11 listopada przypada święto św. Marcina, pierwszego patrona Kotliny Karpackiej. Rzymianin, który zrzeka się swojej rangi i przenosi się wśród Franków najeżdżających imperium. Kto nie chce pokonać wroga, ale przekonać go o przykazaniu miłości. Apostoł chrześcijańskiej Europy” – przypomniał pewnego dnia ojciec Böjte na swoim profilu w mediach społecznościowych. Dodał, że Karol Wielki został koronowany przez Papieża w Rzymie pod sztandarem św. Marcina na pierwszego cesarza chrześcijańskiej Europy.

Również św. István odwiedził ten kraj pod sztandarem św. Marcina i zorganizował w jedność żyjące tu narody.

„11 listopada czcimy Świętego Marcina, symbol jedności i wspólnoty, i chcemy w pokoju podążać za nim. Tego dnia zaczynając od Csíkszentmárton, pójdziemy śladami św. Marcina na cmentarzach wojskowych w Úzvölgy i wyruszymy w naszą pielgrzymkę z kwiatami” – napisał mnich. Być może nawet on nie sądził wtedy, że ma aż tylu zwolenników, jak się później okazało: dołączyło do niego prawie siedemdziesiąt osób.

W pielgrzymce wzięli także udział śpiewacy operowi Levente Molnár i Csaba Borboly, przewodniczący rady powiatu Hargita.

„Na ośmiu cmentarzach wojskowych modliliśmy się z naszymi dziećmi i innymi pielgrzymami przy grobach tych, którzy polegli w Úzvölgye. Synowie Węgrów, Rumunów, Niemców, Rosjan i kto wie, ile innych narodów spoczywa tutaj w pokoju. Wszyscy są ofiarami wojny. Uprzejmie poprosiliśmy ich, aby byli naszymi sojusznikami w kampanii modlitewnej podejmowanej w intencji błogosławionego pokoju” – powiedział ks. Böjte. Powiedział, że zatrzymywali się przy każdym krzyżu, przynosili kwiaty na każdy grób, wspominali i modlili się po rumuńsku przy rumuńskich grobach. Na jednym z cmentarzy spotkali starszego mężczyznę, który początkowo spojrzał na nich dziwnie i pytająco, a potem, gdy usłyszał, że mówią po rumuńsku, kontynuowali wspólną modlitwę.

„Wujek płakał. Długo rozmawialiśmy, a potem zaprosił nas na ponowne spotkanie, a cała wioska przyjmie nas z miłością” – brat Csaba wspominał najbardziej uderzające wydarzenia, które świadczyły o powodzeniu pielgrzymki.

Csaba Borboly ogłosił cele pielgrzymki w transmisji wideo na żywo na swojej stronie w mediach społecznościowych. Przewodniczący rady powiatu Hargita powiedział, że w Úzvölgy należy przywrócić spokój sprzed 2019 roku.

Pod łaskawym płaszczem św. Marcina zmieści się wiele osób, nie tylko ci, którzy dzisiaj przeszli drogę pokoju w Úzvölgy, uzbrojeni w modlitwę i wiarę – podkreślił węgierski polityk z Siedmiogrodu.

Csaba Borboly powiedział także, że jeśli wymiar sprawiedliwości, organy ścigania i politycy nie mogą wykonać swojej pracy, zwracają się do Boga, który pokazał swoją siłę w tym dniu, kiedy mogli śpiewać razem z Rumunami po węgiersku i rumuńsku oraz wspólnie modlić się przy grobach .

„Ten dzień trzeba kontynuować, ponieważ jest to droga, którą należy podążać. Trzeba wierzyć w moc wspólnej modlitwy. Úzvölgye nie jest doliną nienawiści i kłamstw, ale miejscem wiecznego spoczynku bohaterskich poległych, niezależnie od narodowości” – oznajmił przewodniczący rady.

Pest Boys

Zdjęcie na okładce: Ojciec Böjte powiedział, że zatrzymywali się przy każdym krzyżu, przynosili kwiaty na każdy grób, wspominali i modlili się
Źródło: Facebook/Csaba Böjte OFM