W Europie Zachodniej państwa przyjmujące już dostosowują się do imigrantów, gdyż obecni politycy widzą bazę wyborczą w masach migrantów i nie ekscytują się tym, że ich kraj w dłuższej perspektywie schodzi na zupę – było to ujawniono w czwartkowej wieczornej audycji programu 48 minut - Prowadzący: Tamás Lánczi, w którym pisarz i publicysta Zsolt Bayer, Máté Kulifai, redaktor „Hetek” i historyk Áron Máthé byli gośćmi Tamása Lánczi.

Prowadzący przypomniał, że Pierre Brochand, który stał na czele francuskiej służby szpiegowskiej za prezydentury Jacques’a Chiraca, a następnie Nicolasa Sarkozy’ego, pewnego dnia napisał w „Le Figaro” siedmiopunktowy artykuł

sformułował pakiet propozycji antyimigracyjnych, aby zapobiec zagładzie Francji w zalewie migracyjnym.

A Zsolt Bayer przypomniał mu, że kanclerz Niemiec także mówi o deportacjach, obiecuje, że nielegalni imigranci zostaną odesłani do Afryki, ale mimo ostrych słów nadal prowadzi politykę proimigracyjną, gdyż trwa ocena wniosków uchodźczych teraz łatwiej.

„Prawa ręka nie wie, co robi lewica i obawiam się, że we Francji jest tak samo”

pomyślał Zsolt Bayer.

Áron Máthé podkreślił, że przywódcy polityczni w Holandii i Francji wydają zdecydowane oświadczenia, ale nie oczekuje się żadnych znaczących zmian.

„Gdyby wszyscy we francuskim rządzie powiedzieli to samo, co wspomniany szef szpiegów, zarządzanie imigrantami mieszkającymi w kraju – skłonnymi do antysemityzmu – zajęłoby jeszcze 20-30-40 lat poważnej pracy, więc że nie zakończy się to wojną domową – wyjaśnił Máté Kulifai.

„Obecna polityka migracyjna Europy Zachodniej to jednostronne rozbrojenie przeciwko ludziom, których jedynym celem jest maksymalne wyzysk nas,

to pewny przepis na katastrofę”

Tamás Lánczi przytoczył ustalenia szefa francuskiego wywiadu.

Zsolt Bayer, nazywając odpowiedzialnymi Niemców, przypomniał, że młodzieżowa sekcja Zielonych przedstawiła „świetną” propozycję, aby każda osoba w Niemczech, która ukończy 18 lat, otrzymywała dochód podstawowy w wysokości 60 000 euro.

„Jeśli Ali nie myślał jeszcze o wyjeździe do Maroka, zacznie jutro za 60 000 euro” – skomentował Bayer.

Sprawa zwolnionego brytyjskiego ministra spraw wewnętrznych, który został odwołany przez brytyjskiego premiera za to, że ośmielił się to wypowiedzieć w związku z setkami tysięcy antyżydowskich demonstracji, które

policja powinna przeciwdziałać agresywnym i pełnym nienawiści demonstrantom.

Podkreślił to Máté Kulifai

W Europie Zachodniej państwa przyjmujące już przystosowują się do imigrantów,

ponieważ rządy zapewniają luki prawne w przypadku nielegalnie przybywających migrantów.

„Państwo przyjmujące wysyła wiadomość, że nawet jeśli dopuścisz się nielegalnego pobytu, nadal możesz tu zostać, potrzebujemy Cię, wejdź na rynek pracy. Jeśli jednak kraj przyjmujący się dostosuje, imigrant naprawdę poczuje, że nie musi przestrzegać prawa” – wyjaśnił Kulifai.

„Jeśli go wpuścicie, on lub jego dziecko będą już mieli prawo do głosowania.

A w demokracji masowej politycy dzielą i mnożą się”

- wyjaśnił Áron Máthé, który stwierdził, że motywacją brytyjskiego premiera był chwilowy interes polityczny, ale w dłuższej perspektywie cały kraj będzie miał kłopoty.

„78 procent Brytyjczyków twierdzi, że ich kraj jest w strasznym stanie.

I czy kogoś to w ogóle obchodzi?” – Zsolt Bayer przedstawił wyniki najnowszego badania.

„Wtedy statek odpływa, jest to proces nieodwracalny” – zauważył gospodarz, który obawia się, że Europa nie wróci już na ścieżkę, którą podążała przez setki lat, ale zostanie bezpowrotnie pochłonięta przez migrację.

Źródło: hirado.hu / MTI

Zdjęcie/AFP