Dzieciom żydowskim nie wpuszczono do londyńskich autobusów, a według skargi otrzymanej przez policję kilku pasażerów zachęcało kierowcę, wygłaszając antysemickie uwagi.

Londyńska policja bada doniesienia o uniemożliwieniu żydowskim dzieciom wejścia na pokład londyńskich autobusów.

Policja otrzymała kilka zgłoszeń, gdy kierowcy autobusów odmówili wpuszczenia na pokład żydowskich dzieci czekających na przystankach, rzekomo za namową pasażerów.

W jednym z takich przypadków kilku żydowskich uczniów czekało na autobus w dzielnicy Stamford Hill, w której mieszka duża społeczność żydowska, i dało mu sygnał, aby się zatrzymał. Kierowca zwolnił, ale się nie zatrzymał.

Jak wynika ze skargi otrzymanej przez policję, kilku pasażerów zachęcało kierowcę wygłaszając antysemickie uwagi i wyrażało swoją wdzięczność, że się nie zatrzymał.

O zdarzeniu po raz pierwszy zgłoszono lokalną żydowską grupę wolontariuszy Shomrim, która przekazała skargę londyńskiej policji metropolitalnej. Skargę złożył pasażer autobusu, który stwierdził, że czuł się „zagrożony, zastraszony, zszokowany i przerażony”, ponieważ był wówczas jedyną osobą pochodzenia żydowskiego w autobusie.

Trzy dni później doszło do kolejnego zdarzenia: 13-letnia Żydówka zgłosiła podobne zdarzenie, gdy kierowca autobusu nie zatrzymał się, żeby przepuścić żydowskiego chłopca, ale zatrzymał się, aby przepuścić innego pasażera nie-Żyda.

Transport for London stwierdził, że traktuje te raporty „niezwykle poważnie”, dodając:

„Nie tolerujemy żadnych form dyskryminacji w naszej sieci”.

Od wybuchu wojny wzrosła liczba incydentów antysemickich w Londynie, w październiku o 1353% (!) w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku.

Według Chaima Hochhauserta, przywódcy Shomrim

„dzieci boją się wracać ze szkoły do ​​domu lub korzystać z transportu publicznego”.

„Nigdy nie było tylu przestępstw z nienawiści w jednym miesiącu. Zwykle średnio trzy razy w tygodniu. Od 7 października Shomrim zgłosił 84 przestępstwa z nienawiści. Nie mówimy o tym, co dzieje się na poziomie krajowym, tylko w okolicach Stamford Hill”.