Wczesnym popołudniem zawaliła się centralna część akademika szkoły średniej Tamási Áron w Székelyudvarhely. Do wypadku doszło, gdy uczniowie wrócili już ze szkoły do ​​miejsca zakwaterowania. Kilku osobom udało się wybiec, ale część w chwili wypadku spała. Wiadomo, że pod gruzami uwięziona została czwórka dzieci. Wszystkich już odnaleziono, jednak życia jednej młodej osoby nie udało się uratować, a druga jest w śpiączce. Stary budynek zawalił się w wyniku prac ziemnych na dziedzińcu uczelni.

„Székelyudvarhely pogrąża się w żałobie i okoliczne osady, zwłaszcza społeczność Farkaslaka. Niestety władze potwierdziły informację o tragedii, w wyniku zawalenia się budynku życie stracił chłopiec z 12. klasy z Farkaslak” – powiedziała M1 Hírado Krisztina Geréb, korespondentka mediów publicznych Székelyudvarhely.

Pod gruzami znalazło się czterech młodych ludzi w wieku od 15 do 17 lat, a strażakom udało się ich wydostać. Wiadomo, że zaraz po wyciągnięciu dziewczynkę ratownicy reanimowali, ale jej stan nadal jest krytyczny. Czwartego ucznia znaleziono w takim stanie, że nawet po długotrwałej reanimacji nie udało się uratować jego życia.

Korespondent powiedział, że według jego informacji kilka instytucji zaproponowało studentom korzystanie z akademików innych wyznań.

Amatorski materiał filmowy pokazany na autostradzie M1 pokazuje strażaków wyciągających rannego ucznia spod gruzów.

Tragedia wydarzyła się w poniedziałkowe popołudnie. Dach i ściany akademika szkoły średniej Tamási Áron w Székelyudvarhely całkowicie się zawaliły. Zawalenie dotknęło środkową część budynku. Według straży pożarnej hrabstwa Hargita zawaliła się ściana o powierzchni 200 metrów kwadratowych.

W wyniku zawalenia się budynku kilka osób zostało rannych. Według aktualnych informacji pod gruzami pochowano czworo dzieci.

Za pomocą specjalnych narzędzi profesjonaliści ostrożnie przeszukali ruiny i skutecznie wydobyli ucznia, którego natychmiast zabrano do ambulansu. Poszukiwania kontynuowano niedługo po tym, jak spod ruin odnaleziono kolejne dziecko. Późnym popołudniem udało się uratować trzy dziewczynki. Wszyscy odnieśli poważne obrażenia. Jednego z nich udało się na miejscu reanimować, jednak z naszych informacji wynika, że ​​obecnie znajduje się w śpiączce.

Oprócz strażaków w akcji ratunkowej brały udział także jednostki specjalne, w tym ratownicy górscy. Akcja ratownicza prowadzona była w warunkach ciągłego zagrożenia zawaleniem, a strażacy z powodu spadającego gruzu musieli uciekać. W pobliżu tragedii byli obecni także uczniowie szkół średnich. Mówią, że to niezrozumiałe, co przydarzyło się ich towarzyszom.

„Słyszeliśmy od jednego z naszych kolegów z klasy, że właśnie korzystał z toalety i zobaczył pęknięcie ściany, ale na szczęście udało mu się wybiec” – powiedział jeden z uczniów.

Centralna część akademika zawaliła się niespodziewanie z chwili na chwilę, gdy w budynku przebywało wielu studentów.

„Prawdopodobnie ma to związek z pracami odbywającymi się na podwórku, niestety do zdarzenia doszło tuż po zakończeniu zajęć i dzieci wchodziły do ​​swoich pokojów, a część z nich spała, kiedy to się stało” – powiedziała Noémi Zörgő, rzeczniczka biura burmistrza biuro w Székelyudvarhely.

Wczesnym wieczorem z gruzów wydobyto także czwartą ofiarę, której natychmiast podjęto reanimację, ale jego nie udało się już uratować.

Źródło: hirado.hu

Zdjęcie: Straż pożarna hrabstwa Hargita