Dlaczego agresywna mniejszość prowokuje większość, zajmując przestrzeń publiczną symbolami religijnymi? Mandiner zwrócił uwagę na rejestrację Węgierskiego Towarzystwa Ateistów (MATT) . MATT napisał to w odpowiedzi na fakt, że
31 grudnia o szóstej rano komisariat policji w Kunszentmiklós otrzymał zgłoszenie: posąg Marii w Dunavecs został ponownie zdewastowany.
Po raz pierwszy w maju 2023 roku wzniesiony niedawno pomnik Królowej Pokoju został rozbity nie do poznania, a jego powstanie z wdzięczności Dunavecse za dziesięcioletnią posługę kapłańską. Wtedy tylko dłoń posągu pozostała nienaruszona.
Następnie z inicjatywy społeczności i przy wsparciu finansowym frakcji parlamentarnej Kszůz mDNP dzieło odtworzono, które 28 grudnia przywrócono na pierwotne miejsce. Plan był taki, że 1 stycznia, w Światowy Dzień Pokoju, czyli święto macierzyństwa Maryi w Kościele katolickim, arcybiskup Kalocsa-Kecskemét Balázs Bábel, w uroczystej oprawie pobłogosławi posąg i pomodli się o pokój. Poprzedziła to sylwestrowa akcja wandalska.
O MATT wiadomo tyle, że firma została nieoficjalnie założona w 2014 roku jako grupa zwolenników ateizmu. MATT został oficjalnie zarejestrowany przez Sąd Stołeczny w 2019 roku jako stowarzyszenie non-profit, a jego stronę na Facebooku obserwuje 4600 osób.
Co więcej, zdanie opublikowane przez MATT nie świadczy o żadnym współczuciu, tolerancji ani powadze, lecz zasadniczo sugeruje milczące porozumienie z napastnikami. Z tym
Węgierskie Towarzystwo Ateistyczne zapisał się do klubu współczesnych, zachodnich, lewicowych barbarzyńców, wśród przedstawicieli kultury abolicjonistycznej.
Bo jeśli widok pomnika Marii w Dunavecce jest tak nie do zniesienia dla ciała, to jak dobrze może pomnik św. Gellérta Mária-szobszúza Gellérthegy, kościół Macieja, bazylika św. Istvána, Place Bohaterów lub po prostu wszystko inne pomnik św. Jana Nepomucena we wsi i na szosie, czy tylko przydrożne krzyże?
I oto cud: ta grupa ateistów ma problemy
Zdjęcie na okładce: Upamiętnienie obok wielokrotnie niszczonej Królowej Pokoju w Dunavecs, 1 stycznia 2024 r. / strona Béli Cseha na Facebooku
Ojciec Gergő Bese: Trudno znaleźć słowa, nasze serca się łamią