Bardzo trudno cokolwiek powiedzieć, wiadomość o śmierci Ferenca Andrása Kovácsa wstrząsnęła węgierskim życiem kulturalnym. Poeta, laureat Nagrody Kossutha, zmarł w wieku 64 lat.
Po tym wydarzeniu nie tylko najsłynniejsze postaci węgierskiego życia literackiego, ale także przyjaciele, znajomi i ludzie kochający literaturę wyrazili swój głęboki szok. Na przykład Facebook został zasypany niezliczonymi wierszami Ferenca Andrása Kovácsa i rozdzierającymi serce wołaniami do nieba.
Mój przyjaciel, Ferenc András Kovács, zmarł! Nie, nie możesz.
Rozmawialiśmy przez telefon zeszłej nocy
– napisał w swoim poście na Facebooku Sándor Mészáros, szef wydawnictwa Kalligram. Smutną wiadomość ogłosił na Facebooku magazyn literacki Látó.
Myślałam, że nie ma takiego wyroku
Nie tylko jego uderzył fakt, że 30 grudnia 2023 roku w wieku 64 lat zmarła legenda węgierskiego poety. Od tego czasu portale społecznościowe zapełniły się wierszami, zdjęciami i wpisami na jego temat Ferenca Andrása Kovácsa.
Jego miejscem zamieszkania było życie literackie, gatunkiem była próżna pogawędka. Tego, czego nie było, nie było tutaj i odwrotnie. Lubił luźne koszule, luźne wiersze, w rozmowie był jak oset, który nikogo nie ukłuł. To pochłonęło jego silną sylwetkę. Żył w ciągłej miłości i ciągłym bólu serca.
Pisarz, zdobywca nagrody Kossutha, György Spiró, napisał to między innymi podczas swojego pożegnania na łamach „Litery”. Napisał też, że znali się od około ćwierć wieku w Marosvásárhely i że już wtedy kochał jego wiersze. „Było jasne, że był jednym z największych węgierskich talentów tamtej epoki. W punkcie AG czy gdzie indziej pomyślał, że nie pisze, nie ma czasu, nie ma na to ochoty, redakcja zajmuje mu czas. Takie a takie rozwody dawały o sobie znać, ale wiersze powstawały prędzej czy później, aż do ostatnich kilku lat.
Zakochał się namiętnie i przeżył kryzys emocjonalny, bezinteresownie, choć egocentrycznie. Bycie członkiem jego rodziny musiało nie być łatwe.
György Spiro zakończył swój nekrolog w następujący sposób:
„Andriska, Andriska, zostawiłeś nas w największym bałaganie”.
Laureat Nagrody Kossutha, poeta Lajos Parti Nagy, pożegnał Ferenca Andrása Kovácsa w wierszu, który został również opublikowany na stronie internetowej Litera. W wierszu powiedział:
Zmarł KAF.
Myślałam, że nie ma takiego słowa
przynajmniej nigdy tego nie zrobię,
nawet jeśli teraz tego nie rozumiem.
Pisarz i dramaturg András Visky zamieścił na Facebooku wiersz Ferenca Andrása Kovácsa, który autor dla niego napisał. Napisał to do postu:
„Ten wiersz jest pożegnaniem, ciemnym atramentem, cichym atramentem. Szanowny KAF-ie uwaga, miłość i tak, śmiech z daleka. Był dla mnie samą poezją, wypowiedzią jako dowodem na istnienie Boga. Chodził po wodzie przed nami, zawsze przed nami, w górę i w dół po morzu języków.”
Na wiadomość o śmierci poety, zdobywcy Nagrody Kossutha, zareagował także pisarz György Dragomán. W swoim poście na Facebooku napisał: „Mój ojciec był zachwycony, bardzo się ucieszył z wierszy René Sándora Lázáry’ego, zapomnianego poety z Marosvásárhely, i powiedział, że to fantastyczny, światowy talent, czytał mi wiersze Holmiego, pisaliśmy, a potem rozmawialiśmy o Domokosie Szilágyi. Później, gdy dowiedział się, że Lázáry to tak naprawdę KAF, roześmiał się oczywiście serdecznie, bo kto inny byłby zdolny do tak genialnego posunięcia, powiedział.
René Sándor Lázáry, Jack Cole, Caius Licinius Calvus, Alexey Pavlovich Astrov, odkrywca zaginionych wierszy Cavafysa, wszyscy to Ferenc András Kovács, o mój Boże, dlaczego miałoby to być napisane w czasie przeszłym, nie robiliśmy tego Miałem poetę z takim encyklopedycznym talentem od czasów Weöresa, zawsze byłem na niego zdezorientowany, kiedy się spotkaliśmy, jakoś nigdy nie mogłem mu powiedzieć, ile znaczył dla mojego ojca i jak jestem mu za to wdzięczny.
György Dragoán nie może zrozumieć, że Ferenc András Kovács musiał umrzeć w wieku sześćdziesięciu czterech lat,
„mózg próbuje racjonalizować, kalkulować, był dwa lata starszy od mojego ojca, dwa lata młodszy od Esterházy’ego, kiedy umarł, liczby nic nie znaczą, zostawmy to, zostawmy”.
Byłaś poetką wróżką, wróżką
Duża armia żałobników towarzyszyła mu w jego ostatniej podróży, podczas której emerytowany pastor reformowany József Ötvös i jego partner, poeta Béla Markó, założyciel i redaktor naczelny Látó, pożegnali go i przeczytali relację MTI.
„Udowodnił, że wszystko, co boli, można przełożyć na poezję. W jego poezji klasyka grecka czy rzymska spotyka się z tym, co najlepsze na węgierskim globie, nie ma granicy czasu ani przestrzeni pomiędzy poetą a poetą, człowiekiem a człowiekiem. W naszym coraz bardziej podzielonym świecie potrzebujemy tej empatii wobec innych twórców i ludzi.
To była wróżka
powiedział Béla Markó, odnosząc się do zdolności KAF-a do zmiany kształtu,
„w końcu jako mieszkaniec Transylwanii musisz umieć nosić różne kostiumy, a jednocześnie być sobą. Tak, byłeś poetą-wróżką, człowiekiem-wróżką, András, w każdym tego słowa znaczeniu. Czasem jest pogodnie, czasem pochmurno, jak w Transylwanii, ale zmienne jest to tylko zewnętrznie”.
Poezję trzeba kochać
Wiersze zaczął publikować od 1977 r., a wiersze dla dzieci od 1981 r. Tłumaczył przede wszystkim z języka rumuńskiego i francuskiego, pisał także eseje i opracowania literackie. Jego wiersze tłumaczono na angielski, bułgarski, czeski, estoński, francuski, chorwacki, polski, niemiecki, włoski, rosyjski, rumuński, szwedzki i słoweński – czytamy na stronie Cyfrowej Akademii Literackiej , gdzie można znaleźć wszystkie jego dzieła.
Od lat dziewięćdziesiątych należy do najczęściej analizowanych i najbardziej wpływowych współczesnych poetów węgierskich.
Kluczowe pojęcia tradycji interpretacyjnej KAF – utrata tożsamości, pamięć kulturowa, intertekstualność, „poezja roli” – kwestionują niepewność, a następnie zniesienie tradycyjnego stanowiska autorskiego, a ostatecznie wpisany w językowy, intertekstualny sposób bycia, literackość tekst literacki.
Ferenc András Kovács dzielił się już wcześniej swoimi przemyśleniami na temat poezji w codziennym wideo poezji węgierskiej Maszola.
Poezja jest tym, czym żyjemy. Wiersz przypomina wizytę w ogromnym muzeum lub wystawie. Jak dobry koncert. I to jest podobne do wszystkiego. Czasami nawet nie przypomina wiersza. Poezja to fantazja językowa, empatia językowa. Nie chcesz poezji. Poezję trzeba kochać.
W czwartek 4 stycznia 2024 r. Ferenc András Kovács pożegnał się ze swoimi kolegami, przyjaciółmi i wielbicielami. Zdobywca nagrody Kossutha węgierski poeta z Transylwanii został odprowadzony w swoją ostatnią podróż na cmentarz reformatów w Marosvásárhely.
Wyróżnione zdjęcie: Ferenc András Kovács, 12 października 2022 r. Foto: Gyula Czimbal / MTI