O zakrojonym na szeroką skalę planie dyskutowali Pál Makovecz, syn architekta, zdobywcy Nagrody Kossutha, opiekun jego dziedzictwa, oraz Lajos Kű, prezes Fundacji Aranycsapat.

Feol.hu , węgierski pawilon Wystawy Światowej w Sewilli w 1992 r., zaprojektowany niegdyś przez Imre Makovecza, może zostać odbudowany . Pál Makovecz, syn kreującego styl architekta i opiekun jego dziedzictwa, oraz Lajos Kű, prezes Fundacji Złoty Klub, opowiedzieli o tym portalowi informacyjnemu powiatu Fejér, dodając, że oprócz miasta koronacyjnego, Jako możliwa lokalizacja pojawiła się także nazwa Budapesztu.

Jak napisano, Lajos Kű po raz pierwszy podjął inicjatywę w 2002 roku wraz z Imre Makoveczem i Katalin Kondor, wówczas prezesem Węgierskiego Radia, aby przewieźć pawilon do domu, ale w środku lewicowych wstrząsów politycznych czas - program „Odważ się być mały!” slogan – pomysł ten odłożono na półkę, podobnie jak plan Wystawy Światowej i Igrzysk Olimpijskich w Budapeszcie. Imre Makovecz zmarł w 2011 roku, jego syn,

Pál Makovecz z radością przyjął propozycję Lajosa Kű, do której z ogromnym entuzjazmem przyłączył się rzeźbiarz Miklós Melocco, zdobywca nagrody Kossutha. Są przekonani, że ich pomysł odniesie sukces przy odpowiednim wsparciu, a wtedy będzie można odbudować dzieło, które ponad trzydzieści lat temu stworzyli w Andaluzji stolarze Székely i rzemieślnicy z Transylwanii pod kierunkiem zmarłego architekta uznanego za Kossutha i Nagrody Ybl.

Dziś z pawilonów Wystawy Światowej w Sewilli stoi do dziś zaledwie 15, a tylko kilka z nich cieszy się lokalną ochroną. Jednym z nich jest pawilon węgierski projektu Imre Makovecza, który można uznać za esencję architektury organicznej (lub, jak powiedział Makovecz: organicznej), architektury makoveckiej, z siedmioma wieżami stojącymi na granicy wschodu i zachodu, reprezentującymi siedem węgierskich religii, ponieważ mistrz jest taki, podsumowuje swoje budynki, takie jak dom pogrzebowy w Farkasrét, kościół w Paks i Siófok, wiejski dom w Kakasd, ale także zapowiada Stephaneum w Piliscsaba. W tym samym czasie pawilon Makovecza spotkał po wystawie dość burzliwy los, został niemal zniszczony, aż wreszcie kilka lat temu kupił go i wyremontował biznesmen z Kordoby, dzięki czemu znów można go oglądać w dawnej świetności.

Jeśli obecna wizja zostanie zrealizowana, jedno z głównych dzieł Imre Makovecza obejrzą węgierskie masy. Lajos Kű planuje także ogłosić rok 2025 Rokiem Pamięci Makovecza z okazji 90. rocznicy urodzin architekta.

Zdjęcie na okładce: Pawilon węgierski zaprojektowany przez Imre Makovecza na Wystawie Światowej w Sewilli w 1992 r. (Źródło: Fundacja Imre Makovecza)