Wielokrotnie nagradzani dramaturdzy Kossutha, Mari Jászai i Béli Balázsa nadal podtrzymują piękną tradycję z dzieciństwa odziedziczoną po matce. 

Spektakl Imiona, pokazywany w wieczory w dni powszednie nad Dunajem, porusza kwestię znaczenia imion, ich powstawania i wpływu na osobę, która je nosi. Lingwista i wykładowca uniwersytecki Ádám Pölcz przedstawia interpretację tradycyjnych imion, ich pochodzenie i związane z nimi mity, a osoby publiczne opowiadają widzom osobiste aspekty i historie rodzinne.

W części przedstawiającej nazwę Erzsébet widzowie mogli zapoznać się z historią jej powstania oraz jej najbardziej znanymi przedstawicielami. Najwcześniejsza Elżbieta była matką św. Jana Chrzciciela, a lepiej znana jest od niej św. Elżbieta z Árpád-házi, która żyła w XIII wieku. Dzięki miłosierdziu w rozdawaniu majątku był wzorem duchowej szlachetności i miłosierdzia, a także patronem ubogich, chorych, sierot i wdów.

Jego najczęstsze przedstawienie związane jest z „cudem róży”. Zgodnie z tym w fartuszku zanosiła resztki jedzenia dla biednych pod zamkiem, a gdy mąż ją zaskoczył, ukrywając jej dobroczynność, powiedziała, że ​​w jej fartuszku jest róża, a wtedy chleb w fartuszku Erzsébet naprawdę zamienił się w róża.

Jej matka podzieliła się tą historią z Erzsi Pásztor, gdy była małą dziewczynką. „ Mimo że to imieniny, na każde urodziny musiałam chodzić do kościoła, to przyniosłam róże i pieniądze mojej patronce, św. Elżbiecie. Utkwiło to we mnie tak bardzo, że pielęgnuję ten nawyk do dziś. Teraz nie zawsze przynoszę kwiaty, ale zawsze dorzucam pieniądze i zawsze przychodzę, choćby na pamiątkę mojej mamy”.

Wizytówki - w dni powszednie od 18:40 na Dunaju. Od 11 lutego program będzie można oglądać także na kanale kulturalnym M5.

Źródło: hirado.hu

Zdjęcie na okładce: MTI/Zsolt Zih