– Jako duszpasterski przewodniczący synodu, najwyższego organu ustawodawczego Węgierskiego Kościoła Reformowanego, zwołałem dziś w imieniu Rady Prezydenckiej wszystkich dziekanów i arcybiskupów naszego kościoła, aby omówić ataki na mnie i naszych kościoła – mówi Zoltán Balog w opublikowanym niedawno filmie. 

Biskup reformowany dodał, że w spotkaniu, które zakończyło się tajnym wyrażeniem swojej opinii, wzięło udział cztery piąte urzędników.

 podczas którego 86 procent obecnych zapewniło Baloga o swoim zaufaniu. 

„Dziękuję im za to z wdzięcznością. Rada Prezydencka, składająca się z czterech biskupów i czterech arcybiskupów, stanowczo poprosiła mnie, abym ponownie rozważył moje role publiczne i w jakim stopniu można je pogodzić z moim mandatem pastora synodu. Spełnię tę prośbę. Jeśli zajdzie taka potrzeba, jestem gotowy zwołać posiedzenie naszego najwyższego organu ustawodawczego, czyli Synodu. Mam świadomość, że na tym ataki się nie kończą, ale zaufanie, jakim obdarzają namiestnicy naszego kościoła, daje mi siłę, aby je przetrwać” – wyszczególnił.

Kontynuował, mówiąc, że odrzucają wszelkie próby wciągnięcia Kościoła w sprawę, z którą nie ma on nic wspólnego. „Żadne ciało naszego Kościoła nie zajmowało się prośbami o miłosierdzie i nie zajmowało się nimi. Jako pastor przewodniczący synodu, a także członek rady doradczej prezydenta republiki, uważam za swój obowiązek odpowiedzieć na oskarżenia w oczach opinii publicznej naszego Kościoła” – dodał.

Dodał, że wszyscy wiedzą, że Katalin Novák ma długą współpracę i dobre relacje międzyludzkie, wiadomo też, że Zoltán Balog był także członkiem rady doradczej Prezydenta RP wraz z piętnastoma znanymi osobistościami publicznymi, akademickimi , kościelne i kulturalne. „Jeśli na prośbę prezydenta zajmę stanowisko w jakiejś sprawie, należy ono wyłącznie do niego. Niezależnie od tego, czy się myliłem, czy nie. Jest to oczywiste w przypadku roli konsultanta. Podejmuje decyzje, jego suwerenność jest niekwestionowana” – zapewnił biskup reformowany i podkreślił, że Katalin Novák powiedziała publicznie to, co uważała za konieczne.

Wziął odpowiedzialność za podjętą decyzję 

– uszczegółowił, stwierdził też, że szanuje sposób, w jaki zamknął tę sprawę, po czym wymienił najważniejsze jego zdaniem szczegóły dotyczące zarzutów. Zgodnie z tym w 2016 r., gdy Balog był Ministrem Zasobów Ludzkich, dyrektor sierocińca w Bicske otrzymał nagrodę podpisaną przez ówczesnego Prezydenta RP – Jánosa Ádera – za promowanie tej dziedziny. „Kiedy pojawiły się podejrzenia wobec dyrektora, natychmiast go zawiesiłem, zarządziłem śledztwo, a po zakończeniu postępowania karnego trafił do więzienia. Nigdy go osobiście nie spotkałem, nie złożył prośby o ułaskawienie” – stwierdził Zoltán Balog.

Podkreślił, że w imię wicedyrektora K. Endre, który nie był skazany za pedofilię,

inni zwrócili się do prezydenta republiki z prośbą o ułaskawienie.

„Więc nie złożyłem wniosku i nie przedstawiłem go. Razem z innymi pytali mnie o opinię. Opierając się na wcześniejszych opiniach i informacjach o nim i jego życiu, zgodziłem się, że należy mu ułaskawić. Myliłem się i popełniałem błędy. Prosiłem o przebaczenie kogokolwiek, kogo mam za to przeprosić i proszę o to. Nie podjąłem decyzji, jednoznaczne odrzucenie przestępstwa pedofilii nigdy nie było i nigdy nie będzie dla mnie przedmiotem debaty ” – wyjaśnił Zoltán Balog, który uważa, że

powinien przepraszać nie dlatego, że stanął po stronie człowieka, który prosił o litość, ale dlatego, że ta sprawa wyrządziła szkodę Kościołowi Reformowanemu. 

„Bardzo mi przykro z tego powodu i proszę o przebaczenie mój lud, wszystkich ludzi reformowanych, proszę o przebaczenie. Ale o konsekwencjach tego w naszym kościele nie decydują media, ani opozycja, ani rząd, ale wyłącznie wybrani przez nas urzędnicy kościelni. Dlatego dziękuję za wsparcie. Prosimy wszystkich członków naszego Kościoła i ludzi dobrej woli, aby nie dopuścili, aby na świecie i w Kościele zapanowała nienawiść, ale modlili się, aby zapanował wśród nas pokój i miłość. Ufamy łasce, którą Chrystus przygotował dla wszystkich ludzi” – podsumował Zoltán Balog.

Źródło: naród węgierski

Zdjęcie: reformatus.hu