Lewicowy przedstawiciel władz miejskich uważa przemoc seksualną wobec dzieci, tortury i morderstwa za śmieszne, natomiast krajowe kierownictwo Jobbiku nie widzi w tym nic złego.

Zsolt Fehér, lewicowy przedstawiciel władz miejskich z Vác, opublikował treści pedofilskie w redagowanej przez siebie wcześniej publikacji. W jednym z artykułów opublikowanych w gazecie szczegółowo omówiono gwałt na 12-letniej dziewczynce oraz torturowanie i zabicie prostytutki. Przedstawiciel lewicy ani przez chwilę nie zaprzeczał, że przy jego pomocy te artykuły mogłyby zostać opublikowane, ale nie przeprosił ani nie złożył rezygnacji. Zamiast tego napisał tylko, że publikowanie takich artykułów było zabawne.

Według jego własnych słów lewicowy poseł Zsolt Fehér był redaktorem „brudnej gazety”, której amatorska publikacja nazywała się Arbo Nyúz – podaje Vác Online. Wśród tekstów opublikowanych w gazecie szczegółowo przedstawiał pedofilię i inne odbiegające od normy fantazje.

Artykuł Pedofeeling opowiada o napadzie i gwałcie na 12-letniej dziewczynce z Vác. Obsceniczny i wulgarny artykuł opowiada o tym, jak narrator tekstu oszukuje nieletnią dziewczynkę, kradnąc jej torebkę, wykorzystując jej bezbronność i brutalnie ją zniesławiając. Inny artykuł dotyczy sadystycznego, okrutnego znęcania się nad prostytutką, okaleczenia jej genitaliów, a następnie morderstwa w naturalnych szczegółach.

Były redaktor naczelny Zsolt Fehér, jako przedstawiciel gminy, obecnie stoi na czele komisji ds. stosunków ludzkich w gminie Vác, która jest również odpowiedzialna za dzieci, edukację i opiekę społeczną, a także jest przedstawicielem gminy powiatowej.

Prawicowy polityk kilka dni temu w poście na swoim profilu społecznościowym przyznał, że jest redaktorem naczelnym publikacji, choć nie przeprosił, a jedynie przeprosił, mówiąc, że jego zdaniem te zawierały zabawne i humorystyczne treści.

To, co kiedyś było powodem do śmiechu, teraz wywołuje skandal o światowej sławie – napisał w związku z artykułem o pedofilii Zsolt Fehér.

Zsolt Imre, kandydat na burmistrza Fideszu w Vác, wraz z organizacjami Vác Fideszu i KDNP wezwał do rezygnacji byłego redaktora naczelnego Zsolta Fehéra, obecnie przedstawiciela Jobbiku, oraz lewicowej burmistrz Ilony Matkovich, który od lat go broni.

Odnosząc się do najnowszych wydarzeń w związku z trwającym od dwóch lat skandalem, przypomniał, że Csaba Szabó, przewodniczący Fidelitas w Vác, zadzwonił do kilku członków prezydencji Jobbik, Mártona Gyöngyösiego, przewodniczącego partii, wiceprzewodniczącego Dániela Z. Kárpáta i Anity Potocskáné Kőrösi, wiceprezes.

Márton Gyöngyösi oskarżył prezesa Fidelitas o włamanie do telefonu, co samo w sobie mrozi krew w żyłach w związku ze sprawą. Dániel Z. Kárpát i pani Potocskán obiecali, że zbadają sprawę. Z drugiej strony od tego czasu nie otrzymali żadnej informacji, czy krajowe kierownictwo Jobbiku w jakikolwiek znaczący sposób zajęło się tym tematem.

Jak powiedziała, Ilona Matkovich, niezależna burmistrz Vác, dwa lata temu na forum publicznym została zapytana przez lokalnego prezydenta Fideszu, co sądzi o tym, że kilka lat temu przewodnicząca Jobbiku, przewodnicząca komisji ds. stosunków międzyludzkich , edytowałem brudną stronę zawierającą pedofilię. Co zaskakujące, Ilona Matkovich oświadczyła, że ​​nie chce się tym zajmować, nie interesuje ją to, co wydarzyło się w przeszłości Zsolta Fehéra – wspominał lokalny polityk Fideszu. Tak, jak powiedział

pokazuje to również wyraźnie, że na lewicy nic nie ma konsekwencji.

Sprawy te jednak nie ulegają przedawnieniu – podkreślił Zsolt Imre. Jak stwierdził, ktokolwiek dwadzieścia lat temu redagował brudną gazetę o takiej treści, może rozsądnie spodziewać się, że prędzej czy później zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

A lokalny Fidesz przynajmniej spodziewał się, że lewicowy polityk przeprosi, co od tamtej pory się nie zdarzało. Zsolt Imre stanowczo zastrzegł, że przedstawicielem nie może być osoba, dla której teksty o charakterze pedofilskim nie są odrażające, ale zabawne. Nie jest godzien reprezentowania miasta ani powiatu, kto nie ma w sobie choćby minimum ludzkiej życzliwości.

Jednak oświadczenie Zsolta Fehéra, w którym zapowiedział, że nie będzie ponownie kandydował w następnych wyborach, jest równoznaczne z przyznaniem się do winy – ocenił lokalny kandydat na burmistrza Fideszu. Dodał jednocześnie, że lewicowy polityk zamieszany w skandal uzasadnił swoje wycofanie stwierdzeniem, że stał się celem „politycznych ataków seksualnych”.

W ten sam sposób lokalny Fidesz wraz z burmistrz Iloną Matkovich wezwali do dymisji lokalne frakcje lewicowe, które od dwóch lat wspierają publiczne zaangażowanie Zsolta Fehéra.

Za trwającym od lat tuszowaniem kryje się prawdopodobnie porozumienie koalicyjne, które jednak nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności za stanowisko nie do utrzymania, zarówno moralnie, jak i politycznie, ocenił Zsolt Imre.

A szczególnie kontrowersyjne jest to, że po tym wszystkim Ilona Matkovich wzięła udział w demonstracji przeciw pedofilii.

naród węgierski

Zdjęcie na okładce: Zsolt Fehér uważa, że ​​obrzydliwe treści są zabawne
Źródło: Facebook/Csaba Szabó