Ci, którzy przechodzą szkolenie za granicą, również nie chcą czuć prochu.
Według statystyk opublikowanych przez ukraińską agencję informacyjną Unian, ukraińscy żołnierze masowo dezerterują.
Porównując dane zbadane od wybuchu wojny piszą: - w 2022 r. sześć tysięcy przypadków,
- w 2023 r. szesnaście tysięcy przypadków,
- w pierwszych dwóch miesiącach 2024 r. zarejestrowano już 4690 przypadków.
Oznacza to, że przy takim tempie do końca roku liczba żołnierzy opuszczających swoje jednostki bez pozwolenia może zbliżyć się do 30 tys.
Zgodnie z ukraińskim prawem, kto zdezerteruje lub nie stawi się w terminie w swojej jednostce, może zostać ukarany karą do trzech lat więzienia.
Weteran przyznał się wcześniej Unianowi, że dezercje stanowią coraz większy problem. Przypomniał na przykład przypadek, gdy dwóch żołnierzy przeszło szkolenie za granicą, ale nigdy nie wróciło na Ukrainę. Pospieszył jednak dodać, że nadal wyraźnie oznacza to niewiele osób.
Przyczynę wzrostu liczby dezerterów widział w tym, że coraz więcej mężczyzn werbowano siłą.
Jednocześnie Ukraińcy często donoszą, że Rosjanie masowo opuszczają tam swoje jednostki.
Brytyjski wywiad doniósł zeszłego lata, że co tydzień setki rosyjskich żołnierzy uciekają, ponieważ nie chcą już dłużej walczyć z Ukrainą.
Zdjęcie na okładce: Ukraińscy cywile biorą udział w szkoleniu Ukraińskiej Armii Ochotniczej (UDA) w obwodzie kijowskim – pytanie, na ile jest to wolontariat
Źródło: MTI/EPA/Serhii Dolzhenko