„The New York Times” dowiedział się, że amerykańskie tajne służby zataiły doniesienia wywiadu o przygotowaniach Państwa Islamskiego do ataku w Moskwie. Niepowodzenie wymiany informacji można wytłumaczyć faktem, że amerykański wywiad poważnie obawiał się, że Rosjanie mogą nauczyć się technik gromadzenia danych od Stanów Zjednoczonych.
Jak podaje również hírado.hu, 22 marca czterech uzbrojonych mężczyzn dokonało ataku terrorystycznego w sali koncertowej na przedmieściach Krasnogorska pod Moskwą, która później została podpalona. W ataku zginęło ponad 140 osób, co stało się znane jako najkrwawszy atak terrorystyczny w historii Rosji.
Po ataku władze rosyjskie aresztowały jedenaście osób, w tym czterech sprawców. Do ataku przyznała się ekstremistyczna islamistyczna organizacja terrorystyczna Państwo Islamskie, jednak według doniesień rosyjskich służb sprawcy próbowali opuścić kraj w kierunku Ukrainy.
Należy pamiętać, że 7 marca Ambasada USA w Rosji zamieściła na swojej stronie internetowej ostrzeżenie, w którym wzywała obywateli USA przebywających w kraju do unikania zgromadzeń publicznych i imprez masowych przez 48 godzin od wydania ostrzeżenia. Ponadto wysłano także ostrzeżenie do rosyjskich organów państwowych w związku z możliwym atakiem.
Dyrektor Rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksander Bortnikow sam już wcześniej wskazywał, że otrzymali informację ze Stanów Zjednoczonych o możliwym ataku terrorystycznym, ale jednocześnie stwierdził, że jest to jedynie ogólne ostrzeżenie ze strony amerykańskiej strona.
„Oczywiście zareagowaliśmy na tę informację i podjęliśmy niezbędne środki bezpieczeństwa”
– dodał Aleksander Bortnikow.
W czwartek „The New York Times” opublikował dłuższy raport, o którym pisze
Amerykańskie tajne służby mogły celowo zataić przed Rosjanami, że Państwo Islamskie przygotowuje się do ataku w Moskwie. Według gazety zatajanie informacji przez Amerykanów można wytłumaczyć wrogim nastawieniem Waszyngtonu do Moskwy.
Jak podaje „The New York Times”, w związku z amerykańskim ostrzeżeniem z 7 marca organ rosyjskich służb specjalnych odpowiedzialny za przeciwdziałanie wewnętrzne i przeciwdziałanie terroryzmowi, FSB, wydał oświadczenie, z którego wynika, że pod Moskwą zlikwidowano dwie osoby pochodzenia kazachskiego , który najprawdopodobniej
przygotowywali się do ataków na synagogi i osoby zradykalizowane przez Państwo Islamskie.
Ponadto rosyjskie służby specjalne zwiększyły poziom środków bezpieczeństwa, przede wszystkim w obwodzie moskiewskim. Ambasada amerykańska zwróciła uwagę na ostre zagrożenie terroryzmem w ciągu 48 godzin od wydania ostrzeżenia, ale jednocześnie gazeta zauważa:
„Nie jest jasne, czy wywiad USA po prostu przeoczył moment ataku, czy też terroryści celowo zmienili dokładny czas ataku na późniejszy ze względu na zwiększone środki bezpieczeństwa. "
Ponadto „The New York Times” dodaje:
innym możliwym wyjaśnieniem utrudniania wymiany informacji jest obawa, że Amerykanie mogą nauczyć się technik wywiadowczych od Amerykanów.
Jeżeli doniesienia wiodącej amerykańskiej gazety okażą się prawdziwe, może pojawić się szereg pytań dotyczących okoliczności ataku, m.in. czy amerykańskie służby specjalne mogły naruszyć podstawowe zasady dotyczące obowiązku udzielania informacji, na co także powołuje się gazeta , zgodnie z którym każda strona dotknięta musi zostać w pełni poinformowana, jeśli doświadczy zagrożenia terrorystycznego lub innego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.
Źródło: Hirado.hu / The New York Times
Zdjęcie na pierwszej stronie: Kobieta składa hołd ofiarom ataku terrorystycznego w Krasnogorsku przed budynkiem Rosyjskiej Biblioteki Narodowej w Sankt Petersburgu, 25 marca 2024 r.
22 marca czterech uzbrojonych mężczyzn włamało się do sali koncertowej centrum kulturalno-biznesowego Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą, otworzyło ogień do publiczności i rozpoczęło podpalenie. Zginęło 137 osób, w tym troje dzieci, a 182 zostały ranne. MTI/EPA/Anatolij Maltsev