Na próżno Zakarpaci Węgrzy zwracali się do władz o zapewnienie swobodnego przemieszczania się w ich ojczyźnie.

Już za niecały miesiąc na Zakarpaciu zostanie wprowadzone tzw. zezwolenie na pas graniczny. Celem jest, aby mniej ludzi próbowało uciec na zachód od przywoływacza. Rośnie liczba punktów kontrolnych na terenach przygranicznych Podkarpacia, gdzie niemal co trzecia osada napotyka barierę dla jadących tam osób.

Na granicy Onokóc w pobliżu Ungvár utworzono punkt kontrolny.

Uzbrojeni ukraińscy żołnierze, policja i straż graniczna sprawdzają każdy przejeżdżający przez nią samochód. Podobnie sytuacja wygląda na punkcie kontrolnym Kígyós koło Beregszász, gdzie oprócz funkcjonariuszy Straży Granicznej często obecni są także mężczyźni z dowództwa pomocniczego.

W grudniu ubiegłego roku ukraiński rząd podjął decyzję o wprowadzeniu tzw. zezwolenia na pas graniczny, zgodnie z którym każdy, kto zamieszkuje w pięciokilometrowej strefie przy granicy kraju, będzie także potrzebował specjalnego zezwolenia na swobodne przebywanie na terenach należących do osiedli.

Jeśli ktoś miałby jechać do pracy lub odwiedzić krewnych w innym powiecie przygranicznym, również potrzebowałby pozwolenia.

„Osoby mieszkające w dzielnicy Ungvár również muszą ubiegać się o pozwolenie. A jeśli ktoś miałby jechać do dzielnicy Munkács w odwiedziny do krewnych, to starając się o zezwolenie, musi podać powód odwiedzin krewnych oraz to, jak długo planuje ich odwiedzać, czyli tydzień, miesiąc i tak dalej. Co ważne, wniosek należy złożyć co najmniej na dziesięć dni przed planowaną podróżą, aby straż graniczna mogła go rozpatrzyć i wydać niezbędne zezwolenie” – powiedział ppłk ukraińskiej straży granicznej Wiktor Kowaljuk.

Rozwiązanie, które weszło w życie 1 maja, miało na celu odfiltrowanie nielegalnych przekroczeń granicy, ponieważ coraz więcej poborowych ucieka przed wojną na zachód przez zieloną granicę.

Ponadto we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę, która obniża minimalny wiek mobilizacji z 27 do 25 lat, bo do tej pory osoby w wieku od 25 do 27 lat mogły być powoływane jedynie do służby wojskowej, ale od teraz mogą też się zmobilizować.

Z tego powodu należy spodziewać się wzrostu liczby osób próbujących uciec.

Dekret może jednak utrudnić codzienne życie mieszkańcom. W związku z tym Stowarzyszenie Samorządów Podkarpackich Pogranicza i Podkarpackie Węgierskie Towarzystwo Kulturalne (KMKSZ) wysłało niedawno pismo do premiera Ukrainy Denisza Smihala z prośbą, aby dowód osobisty wystarczył osobom posiadającym lokalny adres do swobodnego przemieszczania się po regionie.

To absurd, że głęboko zakorzeniony Zakarpacie również potrzebuje specjalnego zezwolenia. Kijów to odrzucił.

Rzeczniczka KMKSZ Karolina Darcsi podkreśliła, że ​​ograniczenie swobodnego przemieszczania się również można uznać za niekonstytucyjne. Ministerstwo odpowiedziało na pismo, że dla niektórych powiatów nie będzie robić wyjątków, ale w każdym z nich obowiązywać będą te same regulacje.

„Ufamy, że mimo to nadejdzie ulga, a swobodny przepływ ludności zostanie rozwiązany” – dodał.

Zdaniem gubernatora wojskowego Podkarpacia Wiktora Mikity każdy ma obowiązek przestrzegać prawa, gdyż jest to jedyny region Ukrainy, w którym nie obowiązuje godzina policyjna.

Jednocześnie punkty kontrolne mogą utrudniać codzienne życie na Podkarpaciu, dlatego ważne jest zapewnienie właściwej komunikacji pomiędzy podregionami a organami kontrolnymi.

„Burmistrzowie sami mogą zbierać od mieszkańców wnioski o zezwolenia i przekazywać je funkcjonariuszom Straży Granicznej, którzy następnie je wydają. Na terenach osiedli w strefie przygranicznej działa wiele przedsiębiorstw i trzeba tam stworzyć niezbędne warunki, aby pracownicy mogli swobodnie się przemieszczać – powiedział Wiktor Mikita.

Zdaniem władz Ukrainy przemieszczanie się na podstawie zezwolenia nie narusza wolności. Zwrócili jednak również uwagę na fakt, że osoby uprawiające turystykę pieszą w pobliżu rzek i lasów regionu również będą potrzebować pozwolenia, w przeciwnym razie mogą spodziewać się kary pieniężnej.

Híradó.hu

Zdjęcie na okładce: Przejście graniczne w Beregsurány
Źródło: YouTube