Ważne, aby 9 czerwca w wyborach do Parlamentu Europejskiego większość stanowiły osoby podejmujące pragmatyczne decyzje w oparciu o zdrowy rozsądek – powiedział Lóránt Vincze , kandydat do Parlamentu Europejskiego Rumuńsko-Węgierskiego Sojuszu Demokratycznego (RMDSZ). bieżący kanał M1 w sobotę rano.

Lóránt Vincze powiedział, że Węgrzy z Siedmiogrodu chcą Unii Europejskiej takiej jak oni: organizacji myślącej zdroworozsądkowo i czerpiącej z tradycji. Unia, która staje się silniejsza i może pomóc regionom nadrabiającym zaległości, takim jak Transylwania, Partium, Székelyföld i Bánság.

Dodał, że mieszkająca tam ludność spodziewa się wzmocnienia wsparcia ze strony społeczności tubylczych.

W sprawach, w których kraj macierzysty nie może pomóc, Unia Europejska powinna pomagać społecznościom mniejszościowym. Do tej pory tego nie zrobił.

Z tego powodu „istnieje niezadowolenie z przywódców i decyzji UE”. O tym właśnie będą najbliższe tygodnie: porozmawiajmy o problemach i zmieńmy je w wyborach.

W odniesieniu do inicjatywy Minority Safepack dotyczącej praw mniejszości zauważył, że Parlament Europejski poparł ją zdecydowaną większością głosów, lecz Komisja Europejska „zmiótła ją ze stołu”, co odebrało wolę ponad miliona sygnatariuszy, ale woli ponad 50 milionów ludzi należących do mniejszości tubylczych do niczego.

Chcieli rozporządzenia UE chroniącego społeczności tubylcze. To także największy problem Komisji Europejskiej.

„Ursula von der Leyen, przewodnicząca komisji, obiecała mi osobiście, że zrobią coś, aby chronić mniejszości tubylcze, poprzeją Minority Safepack, ale tego nie zrobili, co jest wstydem dla komisji”

– zauważył węgierski polityk w Rumunii.

Nie tylko Węgrzy mieszkający za granicą, ale także w ogóle rodzime mniejszości europejskie oczekują obecności w Parlamencie Europejskim przedstawicieli RMDSZ, ponieważ wraz z kilkoma innymi Węgrami są oni sztandarami na rzecz ochrony mniejszości, Lóránt Vincze stwierdził.

MTI

Wyróżniony obraz: vinczelorant.eu