Według Bidenów planowanie rodziny oznacza masowe morderstwa. Ze scenariuszem György’ego Tótha Jr.
Śpiący Joe (Joe Biden) powrócił na tron, wiedzieliśmy o tym już od jakiegoś czasu. Na próżno gubi się na zielonym trawniku Białego Domu, potyka się i potyka w drodze do specjalnego samolotu prezydenta, przewraca się na stacjonarnym rowerze, rozmawia z duchami, na próżno nie ma pojęcia, przeciwko komu USA stoją i z kim, z jakiego kraju wjechali i skąd przyjechali i choć wnuczkę postrzega jako zmarłego syna, a nawet wiceprezydenta jako przywódcę kraju, to wciąż znajdują się tacy, którzy go wspierają.
Wielu, wielu aktywistów LGBTQ, wielu „uniwersytetów” z niewielkim rozsądkiem (trudno zrozumieć, jak zostali zatrudnieni z tak niskim IQ) i oczywiście są też zagorzali emancypatorzy, którzy wśród praw kobiet znają jedynie prawo do zabijania płodów. Są to tak zwani wyborcy Demokratów.
Oczywiście wątpliwe jest, w jakim stopniu demokratami można nazwać tych, którzy postrzegają swojego przeciwnika, Donalda Trumpa, jako możliwego do pokonania przy pomocy swoich sądów i ciągnięcia go oskarżeniami absurdalnymi dla wszystkich myślących ludzi, ale według znaków jest to dziś nowy rodzaj demokracji. Wiemy dobrze
Parlament Europejski i jego części robią to samo z tymi, którzy nie chcą stać się takimi samymi idiotami jak oni sami.
Ale dziadek Biden jest gotowy do walki.
Co prawda, nie przeciwko swojemu przeciwnikowi politycznemu, ponieważ może nawet nie wiedzieć, kim jest drugi kandydat. Nie, proszę, ten dzielny rycerz walczy z bezbronnymi płodami, jest oddany zabijaniu. Głównym osiągnięciem jego katastrofalnej prezydentury, oprócz wspierania krwawej wojny, jest akcja przeciwko narodzinom płodów, służba prawdziwemu, namacalnemu zabijaniu.
Dobrym tego przykładem jest jego występ na Florydzie, gdzie aż do chwili narodzin propagował dzieciobójstwo. To prawda, zapewne w tajemnicy, bo według LifeNews na wydarzenie odważyli się zapraszać jedynie proaborcyjne złoczyńcy (dzikie dziewczyny, kobiety), aby organizacje pro-life nie „ingerowały” w kampanię na rzecz śmierci starca.
A teraz mamy do czynienia z kolejną bardzo demokratyczną podłością.
Administracja Bidena odmówiła Oklahomie finansowania federalnej opieki zdrowotnej, ponieważ stan odmawia wykorzystania ich do finansowania aborcji. Administracja obłąkanego prezydenta pozbawiła najpierw Teksas, a następnie Oklahomę funduszy, które te stany wykorzystały na rozszerzenie opieki zdrowotnej dla kobiet o niskich dochodach. W ramach tych ram ujęto usługi planowania rodziny, takie jak antykoncepcja, poradnictwo, badania i leczenie infekcji przenoszonych drogą płciową, a także inne usługi zdrowotne, tak aby biedniejsi ludzie mieli do nich dostęp.
Zdaniem Bidenów nie powinni mieć do tego dostępu, ponieważ o wiele bezpieczniej jest zabijać płody, niż zapobiegać zagładzie płodów poprzez edukację, opiekę fizyczną i duchową. Uczynili to poprzez nonszalanckie stwierdzenie, że Oklahoma „nie przestrzega” programu planowania rodziny.
Według Bidenów planowanie rodziny oznacza masowe morderstwa.
Na szczęście nie wszyscy za morzem są idiotami.
Prokurator generalny stanu Mississippi Lynn Fitch przewodził koalicji 24 stanów przed Dziesiątym Okręgowym Sądem Apelacyjnym, wspierając walkę Oklahomy z zabijaniem płodów. Lynn Fitch wyjaśniła: „Oklahoma od czterdziestu lat zapewnia szeroki zakres rodzinnych usług zdrowotnych, które są ważne dla rodzin, a decyzja administracji Bidena o zaprzestaniu finansowania tych usług naraża kobiety, dzieci i rodziny w całym stanie. Administracja Bidena po raz kolejny przedkłada politykę ponad interesy obywateli. Prezydent otwarcie lekceważy przepisy stanowe i federalne, nie zważając na realne konsekwencje swoich działań”.
Dobrze wiedzieć, że Alabama, Alaska, Arkansas, Floryda, Georgia, Idaho, Indiana, Iowa, Kansas, Kentucky, Luizjana, Missouri, Montana, Nebraska, Północna Dakota, Ohio, Południowa Karolina, Południowa Dakota, Tennessee, Teksas, prawnicy stanowi generał Utah, Wirginii Zachodniej i Wyoming przyłączył się do obozu Lynn Fitch, więc stany te stanęły po stronie normalności i ochrony życia. Co ciekawe – i zachęcające – jest to, że spośród dwudziestu czterech do pozwu przeciwko administracji Bidena przyłączyli się także prokuratorzy generalni trzech stanów pod przewodnictwem Demokratów: Kansas, Kentucky i Luizjana.
Chore aspiracje Demokratów, czyli propagowanie morderstwa dozwolonego do chwili urodzenia, już samo w sobie wywołuje ból żołądka, a szczególnie odrażające jest to, że chcą oni zmusić wszystkie państwa członkowskie USA do zrobienia tej podłej rzeczy.
Na tej podstawie Joe Biden może wejść do panteonu amerykańskich prezydentów jako Rycerz Śmierci. Na szczęście według znaków będzie mógł wyjść po kolejnym głosowaniu w październiku.
Wolny Deo! Zgodnie z wolą Boga.