Litwa już szarpie rosyjskiego niedźwiedzia za wąsy i reakcja ostrzegawcza nie została umknięta.
Ambasador Litwy w Szwecji zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych dość dziwny komunikat, w którym nawiązał do zniszczenia mostu w Kerczu.
Jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji zrobić zdjęcia mostu kerczeńskiego, to najwyższy czas – napisał na swojej X stronie Linas Linkevicius, dołączając kolaż.
Jeśli ktoś nie miał okazji zrobić zdjęcia na moście kerczeńskim, to jeszcze jest czas. pic.twitter.com/SH9SxejoTk
— Linas Linkevicius (@LinkeviciusL) 27 kwietnia 2024 r
Na reakcję Rosji również nie trzeba było długo czekać. Celem byłego ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linkeviciusa w celu kolejnego ataku na most krymski jest „schizofrenia zawodowa” – stwierdził Grigorij Karasin, przewodniczący komisji spraw międzynarodowych Rady Federacji Rosyjskiej.
„Właściwie ten litewski – że tak powiem – dyplomata kontynuuje to, co wywołało skandal w społeczności międzynarodowej, gdy niemieccy oficerowie dyskutowali o możliwości zniszczenia mostu krymskiego. Tyle że zrobił to w sposób bardziej naiwny i dziecinny, ale ma w głowie absolutnie te same urojenia” – zauważył Karasin.
Jednocześnie polski minister spraw zagranicznych żąda, aby kanclerz Niemiec zmienił zdanie i ostatecznie przekazał Ukraińcom rakietę Taurus, co spowodowało wcześniejszy wybuch skandalu.
Mam nadzieję, że kanclerz poczuje się zachęcony wydarzeniami ostatnich dni – powiedział Sikorski w wywiadzie dla niemieckiego dziennika Bild am Sonntag i innych mediów Axela Springera.