Zorganizował debatę liderów list PE w Partizan, ale weszły tylko cztery osoby.

W piątkowy wieczór Partizan przeprowadził w Centrum Kongresowym debatę liderów list PE, na którą zaprosił wszystkie partie i sojusze partyjne, których poparcie przekracza średnio 3,5 proc., jak wynika z najnowszych szacunków badań opinii publicznej.

W debacie wzięli udział Klára Dobrev, liderka wspólnej listy Koalicji Demokratycznej, MSZP i Párbeszéd, Anna Donáth, przedstawicielka Momentum, Le Marietta, kandydatka Węgierskiej Partii Psa Dwuogoniastego oraz László Toroczkai, kandydat Mi Hazánk. Prezenterem był Márton Gulyás.

Lider listy Fideszu Tamás Deutsch odmówił udziału w wydarzeniu, wiceprzewodniczący partii Cisa,

Na kilka godzin przed rozpoczęciem debaty Péter Magyar telefonicznie poinformował, że nie chce brać udziału w wydarzeniu.

Kandydatka MKKP Le Marietta powiedziała m.in., że „mimo zamrożonych środków rozpoczną dystrybucję pieniędzy, fundusz Robin Hood, co oznacza, że ​​będą dystrybuować pieniądze z reklam, które można na nie wydać”. Mówiono, że zostaną one przekazane ludziom, aby mogli wykorzystać dostępne zasoby do realizacji „użytecznych, zabawnych projektów”.

Anna Donáth jest dumna z tego, że wstrzymuje fundusze UE

W imieniu Momentum, któremu groziło wypadnięcie z PE, Anna Donáth wyjaśniła, że ​​udowodniła, że ​​na Węgrzech można prowadzić znaczącą pracę opozycyjną.

Lider listy partii stwierdził, że w ciągu ostatnich pięciu lat udało im się to osiągnąć

„UE zamyka kanały pieniężne NER. Nie powinno być możliwości kradzieży funduszy unijnych i budowania systemu autokratycznego”.

Wspomniał też, że jest dumny, że jemu i Katalin Cseh udało się „wstrząsnąć systemem Orbána” , a także że brał udział w budowaniu mechanizmu praworządności.

Klára Dobrev ogrodzony wzdłuż Stanów Zjednoczonych Europy

Klara Dobrev opowiadała się między innymi za Stanami Zjednoczonymi Europy,

„obok Europy, która potrafi zadbać o swoich obywateli i może zapewnić dobrobyt również nam, Węgrom, ponieważ przynosi nam to korzyści”.

Według Toroczkai kampania od tygodni opiera się na kłamstwach

László Toroczkai reprezentujący Mi Hazánk powiedział, że w ostatnich tygodniach kampania opierała się na kłamstwie, że Fidesz może zostać zastąpiony 9 czerwca. Według niego

nie da się teraz wymienić rządu, bo to nie będą wybory parlamentarne, a wybory do Parlamentu Europejskiego.

„Fidesz trzeba wymienić w 2026 roku. Teraz powinniśmy porozmawiać o tym, jaką Unię Europejską sobie wyobrażamy” – powiedział.

„Kto uważa, że ​​po 9 czerwca należy wzmocnić wspólnotę opozycyjną, abyśmy mogli stawić jej czoła z nową siłą i wcześniej rozbić system Viktora Orbána, powinien głosować na wspólnotę Zielonych i Socjaldemokratów”

Dobrev już to powiedziała.

Po czym Toroczkai zauważył, że to nie działa, że ​​mimo że Momentum lobbowało za wstrzymaniem środków unijnych – co miałoby iść zgodnie z umową – to nie powiedzieli, że do tego czasu nie powinniśmy płacić.

Polityk Mi Hazánk dodał tu nawet, że jego zdaniem „Unia Europejska nie jest organizacją funkcjonującą demokratycznie”.

Lewica wierzyła we wspieranie Ukrainy

W odniesieniu do wojny i sankcji Klára Dobrev oskarżyła Viktora Orbána o kłamstwo, mówiąc, że „wojny nie będzie”, ale nie odniosła się do faktu, że Emmanuel Macron i inni już opowiadają się za wysłaniem żołnierzy na Ukrainę oraz że NATO jest wzywając również do odgrywania coraz bardziej aktywnej roli.

„W interesie Węgrów leży, aby Putin nie wygrał tej wojny. Bezpieczeństwu Węgrów zagraża jedynie polityka Viktora Orbána”

– powiedział polityk partii Gyurcsány.

W odpowiedzi na pytanie o sankcje zasadniczo zdementował wiadomości z minionego okresu i wspomniał, że są one bardziej szkodliwe dla Rosji. Dodał: „Orbán powinien powiedzieć swojemu szefowi, aby zaprzestał wojny” . Z drugiej strony, zdaniem Toroczkai, sankcje szkodzą Węgrom.

Zarówno Anna Donáth, jak i Le Marietta opowiadały się za wsparciem Ukrainy, zdaniem polityka Momentum Unia Europejska będzie silna, jeśli pomożemy naszym sąsiadom jak najszybciej przystąpić do UE.

Obecnie także Ukraina toczy wojnę za nas i sankcje działają – wyjaśnił doniosły przedstawiciel PE.

Klára Dobrev powiedziała, że ​​sankcje mogą być sposobem na pokonanie Putina, szkodzą Rosji.

Następnie zająłem się kwestią migracji. Toroczkai – będący jednocześnie burmistrzem położonego niedaleko południowej granicy Ásotthalam – powiedział, że

Mi Hazánk w dalszym ciągu sprzeciwia się kwotom imigrantów.

Według niego migranci przekraczający południową granicę to nie uchodźcy, ale przestępcy, a wpuszczenie ich oznacza samobójstwo Europy.

Jednocześnie Klára Dobrev tak uważa

ci, którzy naprawdę potrzebują azylu, powinni zostać wpuszczeni”.

każdy, kto przyjdzie niegodnie, musi zostać odesłany i należy podjąć działania przeciwko handlarzom ludźmi.

Całą debatę można obejrzeć poniżej:

Wyróżnione zdjęcie: Anna Donáth i Klára Dobrev na wydarzeniu związanym z kampanią Balázs Csonak w Veszprém, 30 marca 2022 r. – Zdjęcie: DK Veszprém / Facebook