Zbliża się pierwsza debata publiczna pomiędzy dwoma kandydatami na prezydenta: Donald Trump i Joe Biden już za miesiąc staną przed kamerami.
Według najnowszego sondażu w Stanach Zjednoczonych panuje nastroje do zmiany prezydenta, a z punktu widzenia polityki światowej stawka amerykańskich wyborów prezydenckich nigdy nie była tak wysoka jak obecnie.
W sobotni wieczór Trump przedstawił swój program na Narodowej Konwencji Libertarian w Waszyngtonie.
„Budowanie koalicji jest dla Donalda Trumpa niezwykle ważnym celem zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Partii Republikańskiej. Najważniejszym przesłaniem, jakie wyrazili politycy i goście Narodowej Konwencji Libertarian, było to, że nie będą głosować na Bidena. To jest dobre dla Trumpa, pytanie tylko, ilu będzie go wspierać. Jeśli spojrzymy tylko na jedną trzecią jego zarejestrowanych wyborców, to będzie na niego głosować więcej osób niż 4 lata temu, kiedy na polach bitew zwyciężył Joe Biden” – powiedział M1 Rajmund Kiss, szef warsztatu dyplomatycznego MCK.
według którego im szerszą koalicję będzie mógł zbudować były prezydent w nadchodzących tygodniach i miesiącach, tym większa będzie jego pewność wygrania wyborów prezydenckich.
Zdaniem eksperta, gdyby tylko jedna trzecia z szacowanych 750 tys. wyborców Partii Libertariańskiej, czyli 250 tys. osób, poprze Trumpa, mogłoby to mieć kluczowe znaczenie dla wyniku wyborów.
„Jednak jeszcze ważniejsze jest to, że Trump musi znaleźć jak najszersze grono odbiorców, ponieważ w Stanach Zjednoczonych panuje silny nastrój na zmianę prezydenta, można odnieść wrażenie, że ludzie nie popierają obecnej polityki. Budowanie koalicji wymaga gwarancji i wiarygodnego, charyzmatycznego polityka.
Ludzie są rozczarowani polityką migracyjną, inflacją i sytuacją gospodarczą, ale także polityką zagraniczną, więc naprawdę nadszedł czas na zmiany” – wyjaśnił Rajmund Kiss.
„I to jest również bardzo ważne dla Węgier, bo Trump powiedział, że zakończy konflikt na Bliskim Wschodzie, a dla nas, Węgrów, jeszcze ważniejsze jest, że zainicjuje i w razie potrzeby poprowadzi negocjacje pokojowe między Rosją a Rosją Ukrainie” – oznajmił MCK szef swojego warsztatu dyplomatycznego, według którego wynika z opublikowanego niedawno sondażu opinii publicznej
nawet w tzw. stanach wahadłowych prowadzi Donald Trump.
„Można śmiało powiedzieć, że u byłego prezydenta panuje równowaga i stabilność, ale do listopada jeszcze daleko, do tego czasu dużo wody popłynie nie tylko na Dunaj, ale także na rzekę Hudson” – podsumował Rajmund Kiss.
Zdjęcie na okładce: Budowa koalicji to niezwykle ważny cel Donalda Trumpa zarówno w Partii Republikańskiej, jak i poza nią
Źródło: MTI/EPA/Tess Crowley