Oprócz kolejnego przewodnictwa w Unii, podczas wizyty premiera w Kijowie ważne były stosunki dobrosąsiedzkie, tranzyt ropy i sytuacja mniejszości węgierskiej – powiedział Zoltán Kiszelly, dyrektor ds. analiz politycznych Századvég.

Viktor Orbán, premier Węgier sprawujący kolejną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, przybył we wtorek rano do Kijowa, gdzie przeprowadził rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim. Węgierski premier podkreślił, że to tutaj wiodła jego pierwsza podróż po objęciu przewodnictwa w UE, bo kwestia pokoju jest ważna nie tylko na Ukrainie, ale w całej Europie. Dodał: wojna, którą obecnie przeżywają Ukraińcy, głęboko wpływa na bezpieczeństwo europejskie. W związku z tym Wiktor Orbán zwrócił się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o rozważenie zawieszenia broni w określonym terminie.

W węgierskiej polityce pokojowej nie będzie zmian, ale Viktor Orbán, składając wizytę na Ukrainie, wykonał swego rodzaju gest, negocjując w interesie mniejszości węgierskiej

– powiedział Zoltán Kiszelly, dyrektor ds. analiz politycznych w Századvég.

Jako premier Węgier, pełniący funkcję kolejnego prezydenta Unii, Viktor Orbán jest jedynym zachodnim przywódcą, który nie odwiedził jeszcze Kijowa, co mogłoby być także swego rodzaju gestem wobec Giorgii Meloni i polskiego Prawa i Sprawiedliwości Partii (PiS), która wcześniej tego oczekiwała od premiera Węgier

– dodał ekspert.

Zoltán Kiszelly mówił także o widocznej tendencji do prób zrównania globalnego Południa z 35–40 krajami Zachodu za zachodnimi sankcjami wobec Rosji.

Zdaniem Zełenskiego, szwajcarska konferencja pokojowa, na którą nie zaproszono Rosji, nie służyła zawarciu pokoju, lecz raczej temu, by jeszcze więcej krajów przystąpiło do zachodnich sankcji. Potem nie wyszło to w Szwajcarii, dlatego Zełenski musiał ustąpić

on dodał.

Ekspert stwierdził, że celem globalistów jest przyłączenie się do zachodnich sankcji jeszcze większej liczby osób i dlatego Viktor Orbán mógł jedynie w Kijowie wyrazić swoje pragnienie pokoju dla Ukrainy, czego pragnie także zdecydowana większość Europejczyków.

Zdaniem Zoltána Kiszelly’ego dążenie do pokoju jasno definiuje obecną i poprzednią komunikację Viktora Orbána, dlatego węgierski premier robi wszystko, co w jego mocy.

Ekspert uważa, że ​​można poczynić pierwsze kroki w kierunku pokoju, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nadawałby się do zaprowadzenia w przyszłości pokoju między stroną rosyjską i ukraińską, ponieważ jest akceptowany przez obie strony, Putin i Zełenskiego.

naród węgierski

Wyróżnione zdjęcie: Gábor Fehér/Fejér Megyei Hírlap