Bardzo fajnie jest nazywać dzieciobójstwo wolnością reprodukcyjną, ale nikogo z bojowników o wolność nie przejmuje się tym, że to prawo – które można wykupić za pomocą bawełny – kosztuje życie tysięcy niewinnych płodów. Tak, nawet na kanale nadrzędnym.

Przedstawicielom Republikanów w Senacie USA udało się zapobiec wprowadzeniu przez Demokratów dzieciobójstwa w całym kraju.

Według LifeNews.com Demokraci chcieli za pomocą tej ustawy umożliwić aborcję aż do urodzenia we wszystkich stanach kraju.

Oczywiście, jak zwykle, starali się, aby propozycja była modna, podając ładnie brzmiącą nazwę, ponieważ wspomnieli o wolności reprodukcyjnej kobiet.

W pierwotnym rozumieniu reprodukcja oznacza reprodukcję, odtworzenie, szerzej, stworzenie czegoś bardzo podobnego lub identycznego z oryginałem. Zatem jeśli mówimy o reprodukcji, nie może to oznaczać wygaśnięcia, w naszym przypadku zabicia płodu, ponieważ nie ma to nic wspólnego z reprodukcją czy regeneracją. Oczywiście, w przypadku neolibów, neobolistów, przebudzonych mózgów, zaślepionych feministek i im podobnych, przyzwyczailiśmy się już do tego, że używane przez nich określenia po prostu się zacierają, zniekształcają ich prawdziwą treść lub zniekształcają ją w przeciwne znaczenie.

Oto kilka przykładów: fundusz pokojowy, czyli środek finansowy wydawany na wojnę. Wartości europejskie, czyli wsparcie wszelkich aberracji. Ochrona dzieci, czyli uwolnienie osób chorych psychicznie LGBTQ od naszych dzieci i wnuków. Uchodźca, czyli osoba, która nie jest uchodźcą, ale osoba, która została zmuszona do przyjęcia obywatelstwa bez dokumentów. Deportacja, czyli możliwość pozostania w kraju na zawsze. Planned Parenthood oznacza usługę mającą na celu uniemożliwienie przyszłym mamom, które do nich przychodzą, zostania rodzicami.

Potem nie zdziw się, jeśli zabijanie nazwie się wolnością reprodukcyjną.

Ale jeśli tylko słyszymy i czytamy, że aborcję można przeprowadzić aż do porodu, wiemy, co oznacza to określenie, ale tak naprawdę nie zastanawiamy się nad tym. To jednak nie zaszkodzi.

Każdy widział noworodka – jeśli nie inaczej, to na filmie – prawda? Czy większość z nas nie patrzy z uśmiechem na tę małą kroplę, która właśnie pomogła światu? Czy nie rozpłyniemy się i nie wzruszymy tym widokiem?

A teraz cofnijmy się w czasie chociaż na minutę. W kanale rodnym znajdujemy tę samą maleńką osobę, wciąż nienaruszoną i zdrową. Ale jego życie nie zaczyna się, ale kończy tutaj. Zostaje zamordowany w imię wolnej reprodukcji. Ale to, co zgodnie z prawem jest morderstwem minutę później, nie jest minutę wcześniej. Więc co?

Amerykańscy Demokraci niewiele różnią się od nazistów. To potencjalni mordercy, na czele których stoi obłąkany dziadek Biden, który rozmawia z duchami, a nawet negocjuje z nimi, bo jest nie tylko podłym pariasem, który może odebrać życie bezbronnemu maluchowi, ale także tym, który to umożliwia .

Jakimi obrzydliwymi łajdakami jesteście wy, głodni morderstwa amerykańscy Demokraci?

A jakim lekarzem, czy w ogóle jest rzeźnik, który jest skłonny dopuścić się tak okropnego czynu? Każdemu, kto jest w stanie zabić płód przed momentem jego narodzin, należy natychmiast odebrać dyplom i dożywotni zakaz wykonywania zawodu lekarza.

Zabójczy projekt ustawy na razie się nie powiódł, ale nie dajcie się zwieść. Jeśli w wyniku jakiegoś strasznego, katastrofalnego wypadku Joe Biden miałby pozostać prezydentem USA, rzeź amerykańskich płodów bez szyi pojawiłaby się ponownie i trwałaby nadal.

Boże, chroń Amerykę – przed Demokratami.

Wyróżnione zdjęcie: Chłopiec w wózku ozdobionym barwami narodowymi ciągnięty przez matkę podczas parady z okazji Dnia Niepodległości w Avondale Estates w stanie Georgia, 4 lipca 2024 r. W Stanach Zjednoczonych tego dnia 1776 roku trzynaście amerykańskich kolonii brytyjskich ogłosiło niepodległość od Wielkiej Brytanii i podpisało Deklarację Niepodległości w Filadelfii. MTI/EPA/Erik S. Lesser