Ludzie na całym świecie martwią się o Viktora Orbána i nie bez powodu.

W Europie i za granicą ścigano propokojowych polityków, a X został zalany postami wyrażającymi obawy, że po Robercie Fico i Donaldzie Trumpie przygotowywany jest atak na węgierskiego premiera.

Po zamachu na Donalda Trumpa X został zalany komentarzami zaniepokojonymi Viktorem Orbánem. W momencie pisania naszego artykułu otrzymaliśmy setki postów zaledwie z poprzednich minut (!), w których zwrócono uwagę na fakt, że podobnie jak Trump i premier Słowacji Robert Fico, również premier Węgier nawołuje do zakończenia Jak najszybciej rozpocząć wojnę rosyjsko-ukraińską, a obecnie wydaje się, że na polityków propokojowych zaczęto regularnie polować.

Fico, Trumpa i Orbana. Co oni mają ze sobą wspólnego? Że nikt z nich nie chce wspierać wojny na Ukrainie i wszyscy oświadczyli, że są za pokojem

– pisze polski użytkownik, ale zaniepokojone wiadomości napływają z całego świata, nie tylko z Europy, ale także z Ameryki Południowej czy nawet Azji.

Donald Trump został postrzelony, dwie osoby nie żyją (wideo)

Po zamachu na kandydata na prezydenta USA Robert Fico powiedział także, że scenariusz niemal się powtórzył:

„Polityczni przeciwnicy Donalda Trumpa próbowali go powstrzymać, a gdy im się to nie udało, tak wkurzyli opinię publiczną, że jakiś nieszczęśnik sięgnął po broń”.

Po ataku na Fico dyskutowano także o bezpieczeństwie Viktora Orbána, po czym Centrum Zwalczania Terroryzmu napisało:

TEK wykonuje swoją pracę, postępując według przyjętego w takich przypadkach protokołu. Nie podajemy informacji o ubezpieczeniu Premiera.

Tymczasem komentarze przybrały inny kierunek: jak zauważył Szilveszter Szarvas na swoim Facebooku, liberałowie już pytają, kiedy zostanie zastrzelony Viktor Orbán, a nawet rozpoczęli ankietę w tej sprawie.

Komuniści z Facebooka zebrali się, żeby trochę popisywać się na temat strzelaniny Trumpa

Mandarynka

Wyróżnione zdjęcie: Na zdjęciu opublikowanym przez Biuro Prasowe Premiera widać spotkanie premiera Viktora Orbána (po lewej) z Donaldem Trumpem w Mar-a-Lago na Florydzie, w którym mieszkał były prezydent USA i kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta, 11 lipca, 2024. MTI/Biuro Prasowe Premiera/Zoltán Fischer