Jeśli nadal będą igrzyska olimpijskie, ludzie nadal będą się zabijać . Napisane przez László Kiss.

Wreszcie koniec igrzysk olimpijskich. Wreszcie nadchodzą igrzyska olimpijskie. Nawet gdyby tak się złożyło, że my, Węgrzy, zrzuciliśmy ciężar układu na barki Francuzów.

A raczej cała prawda jest taka, że ​​nie walczyliśmy z nimi o prawo.

Tak, ponieważ oprócz tego, że śniący współczesne igrzyska, Pierre de Coubertin, już na początku ubiegłego wieku napisał wiersz pt. „Pokój to ty, jesteś sportem” i zwyciężył w konkursie plastycznym Igrzysk Olimpijskich w Sztokholmie z to powinno być bójka. Przede wszystkim z Paryżem, z Francuzami.

Zamiast tego walczyliśmy ze sobą w domu.  I wygląda na to, że poparcie dla węgierskiego układu nie było wystarczające, a jakiś jednogłowy dzieciak, który został zwolniony z turnieju, zrobił z siebie bohatera polityka, wypluwając kilka tysięcy - sto tysięcy?, milion? – marzenie Węgra.

Choć w historii Letnich Igrzysk Olimpijskich zdobyliśmy sto osiemdziesiąt dwa złote medale w czternastu dyscyplinach sportowych, niedojrzała demagogia, ignorancja, głupota, świadoma lub przypadkowa błędna interpretacja faktów zwyciężyła wszelkie marzenia, pragnienia i wolę.

Bez wątpienia nawet ignorant ma prawo demonstrować w demokracji, tak samo jak ja mam prawo pisać bzdury w Internecie.

I będziemy mieli prawo świętować węgierskie złoto. Nawet jeśli są i zgniłe, maleńkie dzieci, mężczyźni z drugiej ręki, oni też nie będą żądać zakazu uroczystości. Co można poznać?

Tak czy inaczej, na razie świętują. Do przodu. W Paryżu ogłasza się zwycięzców w trzydziestu pięciu dyscyplinach sportowych, czyli w dwudziestu dwóch dyscyplinach olimpijskich, w których Węgry nie zdobyły jeszcze złota.

Prawdą jest też, że nie chodzi tu już o sport.

Zdecydowanie nie. Jak wynika z przekazów historycznych, rywalizacja znaczyła więcej także w świecie starożytnej Grecji, a gdy nadszedł czas igrzysk olimpijskich, walczące strony złożyły broń.

Cóż, nawet teraz byłoby co odłożyć, skoro są walczące strony od Izraela po Kijów i Moskwę, świat jest uzbrojony po rękojeść. Brakuje tylko sportu i spokoju. Ale nawet jeśli odbędą się igrzyska olimpijskie, ludzie i tak będą się zabijać.

Trudno im się dogadać. Na przykład w Paryżu pracownicy lotniska ogłosili strajk na czas trwania igrzysk, uczestnicy ceremonii otwarcia domagają się większych pieniędzy, a

tylko sportowcy nie chcą odmawiać „pracy”.

W otwarciu weźmie udział około trzech tysięcy tancerzy, muzyków i aktorów wzdłuż Sekwany i okolicznych mostów, i to nie za darmo.

Jednocześnie przed konkursami pracownicy w innych obszarach również grozili strajkiem lub wstrzymali pracę, aby walczyć o lepsze warunki. W ostatnich miesiącach z tej metody korzystali także policjanci, maszyniści, urzędnicy państwowi i śmieciarze. Jednocześnie należy zachować szczególną ostrożność, aby wielkie spotkanie światowych sportowców nie utonęło w chaosie komunikacyjnym.

Jednak są już tego oznaki i nie byłoby zaskoczeniem, gdyby węgierscy zawodnicy nieolimpijscy wpadli na taki pomysł.

Mam na myśli to, przed czym uratowali mieszkańców Budapesztu, wielu sportowców, liderów sportowych i turystów.

Co nie byłoby głupie, gdyby naród węgierski został przed igrzyskami poinformowany o oczekiwanych wersjach, popartych faktami. Mówią nam na przykład, że aranżacja kosztuje tyle i tyle.

Cóż, nie prowadzi ślepo swoją nieziemską drogą, wyliczając, jakie pieniądze są potrzebne na wszystko w kraju, od opieki zdrowotnej po edukację, ale z wyliczeniami, które pokazują, ile to będzie kosztować, jeśli zapłacimy za ten układ. A konkretnie mówią i opisują, co możemy zyskać lub stracić w sklepie.

Ale nie. W naszym przypadku to nie działa i oczywiście nie jest do końca jasne, kto powinien był dostarczać statystyki – dyrektorzy czy młodzi ludzie w Vátez.

Mogli uświadomić nam, nieświadomym ludziom, jakie znaczenie mają igrzyska olimpijskie dla miasta i kraju. W infrastrukturze, miejscach pracy, turystyce, dochodach. I oczywiście także w wydaniu. Obiekty, drogi, stadiony, hotele – tak, że dyrektorem jest teraz kraj, a nie miasto, dobrze rozmieszczone – tu zostaną, ale tacy znakomici oczywiście o tym wiedzą.

I nie tylko dlatego, że kosztują. Nawet do UE, której drogę do tej pory skutecznie blokowano, tak skutecznie, że nawet celnicy z czasów państwa partyjnego nie sprzeciwiali się przepływowi pieniędzy i wypływowi pieniędzy tak masowo, jak poprzednicy nieolimpijczyków i dziewczęta, lewicowe osoby odnoszące sukcesy.

W każdym razie Paryż wtajemniczył także Francuzów w tajemnice gospodarcze. Twierdzili, twierdzą na przykład, że to będą igrzyska olimpijskie

jest to także sprawdzian igrzysk organizowanych w duchu stabilności finansowej, gdyż nie odbyły się wcześniej żadne igrzyska olimpijskie, których jedną z najważniejszych zasad organizacyjnych byłoby to.

„Według analityków Igrzyska Olimpijskie 2024 z pewnością będą wydarzeniem dochodowym i o długoterminowych pozytywnych skutkach. Pytanie, czy impuls gospodarczy dla regionu wokół Paryża będzie bliższy 6,7 czy 11,1 mld euro. Według szacunków każde euro wydane w czasie igrzysk olimpijskich ma wpływ gospodarczy w wysokości co najmniej trzech euro. W ten sposób Paryż może przez dziesięciolecia gościć najtańsze letnie mecze. Do efektów pobudzenia gospodarczego zalicza się fakt, że do miasta może przyjechać 2,3-3,1 mln gości, w tym co trzeci obcokrajowiec. Dla lokalnej gospodarki niezwykle ważne jest to, że około 78 proc. dostawców to małe i średnie przedsiębiorstwa. 90 procent usługodawców uczestniczących w organizacji to także Francuzi. Nie można pominąć także wpływu na rynek pracy, gdyż wydarzenie zapewnia pracę 181 000 osób. A nowo wybudowana wioska olimpijska po zakończeniu zawodów zostanie przekształcona w świadomą ekologicznie i funkcjonalną część miasta.

Wpływ netto w regionie paryskim w latach 2018–2034 będzie pochodził z zewnętrznych zasobów gospodarczych, które nie miałyby miejsca bez igrzysk.

Okres 2018–2034 określono tak, aby obejmował cały cykl życia Igrzysk Paryż 2024, w tym przygotowania, organizację i dziedzictwo wydarzenia. Według scenariusza pośredniego około 84 proc. oddziaływań będzie odczuwalnych w fazie przygotowawczej i wdrożeniowej, czyli do 2024 r., a pozostałe 16 proc. wystąpi w końcowej fazie dziedzictwa i będzie wynikać przede wszystkim z organizacji turystyki, budownictwo i gry.

Oprócz tego organizacja dużych wydarzeń sportowych może mieć pozytywny wpływ na lokalne małe i średnie przedsiębiorstwa, ponieważ organizatorzy dokonują zakupu różnego sprzętu i usług od lokalnych sprzedawców i dostawców. Ma to również pozytywny wpływ między innymi na zatrudnienie.

Jednocześnie toczy się także bitwa na słowa, na przykład o to, czy w zanieczyszczonej fekaliami Sekwanie jest możliwe i dopuszczalne organizowanie zawodów.

No cóż, na szczęście u nas nie ma takiego problemu, mamy Dunaj, mamy młodych, dobrze zapowiadających się, utalentowanych polityków, szkoda, że ​​niektórzy z nich myślą, że historia zaczęła się od nich. Wiedzą, że to będą pierwsze igrzyska olimpijskie, Francuzi wymyślili piłkę nożną, więc oczywiście to, co wymyślił francuski baron, jest również prawdą: jesteście pokojem, jesteście sportem!

Węgierska gazeta

Zdjęcie na okładce: W piątek nastąpi oficjalne otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu
Źródło: Facebook/siedziba Węgierskiego Komitetu Olimpijskiego