Po pięćdziesięciu dwóch latach Węgry po raz kolejny odniosły sukces w olimpijskich zawodach drużynowych w pojedynkach mężczyzn, gdy reprezentacja narodowa w składzie Gergely Siklósi, Máté Koch, Tibor Andrásfi i Dávid Nagy pokonała w piątek w finale w Paryżu obrońców tytułu Japonii dwa dominujące zwycięstwa.

Węgrzy pokonali Kazachów i Francuzów 45:30 w składzie Siklósi, Koch, Andrásfi, a w finale po dodaniu Dávida Nagy'ego zatriumfowali nad Japończykami 26:25.

W węgierskiej drużynie, która zdobyła ubiegłoroczny tytuł Mistrza Europy, do finału pozostał pierwotny skład, czyli Tibor Andrásfi, który w Paryżu indywidualnie był czwarty, Gergely Siklósi, mistrz świata z 2019 roku, srebrny medalista w Tokio oraz Máté Koch, wystartował złoty medalista ubiegłorocznego Pucharu Świata.

O dublet walczył obrońca tytułu Japonii Kano Koki, obok niego stanęli Masaru Jamada i Komata Akira, którego wcześniej zastąpił Minobe Kazuyaszu.

W pierwszej parze obaj szermierze nie zakochali się w sobie, po minucie obaj Siklósi i Jamada otrzymali żółte kartki za bierność. Japoński szermierz zadał pierwszy cios, ale węgierski pojedynekarz cofnął się.

W drugiej parze Koch dźgnął Kano w ramię, po czym wściekłość francuskich kibiców nasiliła się (tym razem odniósł kolejne zwycięstwo, tym razem w biegu na 200 m stylem zmiennym na pływalni z Léonem Marchandem, w jego wykonaniu zaśpiewali nawet Marsyliankę). honor), ale nie zmartwiło to Kocha, który miał dwa, również dał się na tym etapie posprzeczać, ostatecznie wygrywając swój mecz 3-1.

Doszło do pojedynku Andrásfiego z Komatą, po którym wkrótce obie drużyny otrzymały rzuty karne, ponieważ przez minutę nie padły żadne strzały. Wtedy Komata strzelił dwa celne gole, był też zespół w środku, a Andrásfi po zmniejszeniu przewagi nie forsował akcji, by Japończycy nie podeszli jeszcze bliżej.

Koch zaczął od dźgnięcia nogą przeciwko Jamadzie, następnie zadał niezłe uderzenie w korpus i po raz trzeci znakomicie obronił się pod koniec krążka.

Kontynuował walkę w charakterystycznym dla siebie wzmożonym stanie nerwów, tak jak to robił wcześniej tego dnia: kiedy Japończycy go uderzyli, zdjął hełm, był tak wściekły.

Doprowadził do stanu 3:1, a Siklósi utrzymał przewagę nad Komatą 2:2. Miał pierwszy cios, ale potem zaczął w dobrym tempie i celnie dźgał, po czym okrążył ostrze przeciwnika. W Pasztunie trwała bitwa nerwów, z powodu niekorzystnej sytuacji japoński szermierz wyszedł do przodu i uderzył.

Dávid Nagy zastąpił Andrásfiego i musiał walczyć z mistrzem olimpijskim Kano. Nie walczył indywidualnie, więc był to jego pierwszy krok na igrzyskach olimpijskich. Na początku nie było tego widać, oddał dwa pierwsze uderzenia. Później Japończyk poprawił się, ale Nagy utrzymał przewagę dzięki remisowi w trudnej sytuacji.

As Kocha i Komaty zaczął od wspólnego uderzenia, po czym wyrównał znakomity japoński szermierz. Za nim podążyła kolejna grupa, a następnie Koch przejął prowadzenie mocnym dźgnięciem. Pojedynek ten zakończył się zwycięstwem Japonii 5:3, więc Nagy po raz drugi podszedł do stanu 17:16 przeciwko owczarzowi Yamada.

Wkrótce doszło do wyrównywania, ale Nagy również był w stanie dać pchnięcie, po czym cofając się, nieoczekiwanie umieścił jednego na nadgarstku japońskiego szermierza, a później kolejnego po świetnym początku.

W końcówce Jamada jednym rzutem zmniejszyła deficyt. Siklósi i Kano rozpoczęli grę przy stanie 21-18, ryknął „Ria, ria, Hungária”, a potem rozpoczęła się nerwowa walka: Kano wyszedł z deficytu, a następnie wyrównał. Pojedynek kontynuowano drużynowo, następnie Siklósi był skuteczny w walce w zwarciu, a niedługo potem powiększył przewagę zaczynając od ostrza. Wspólne uderzenie, potem japoński atak, potem kolejny joint i Kano wyrównał siedem sekund przed końcem. Czas upłynął, nastąpiła dogrywka i Siklósi strzelił zwycięskiego gola.

Zwycięstwo Węgier przyjęto na trybunach z wielkim entuzjazmem, a członkowie drużyny świętowali z węgierską flagą.

Wcześniej ostatnia węgierska drużyna pojedynkowa mężczyzn zwyciężyła na igrzyskach olimpijskich w Monachium w 1972 roku, kiedy zespół złożony z Csaby Fenyvesi, Kulcsára Győző, Pála Schmitta, Sándora Erdősa i Istvána Osztricsa zdobył złoty medal.

MTI