Przewodniczący Partii Cisa poskarżył się amerykańskiej gazecie „The Washington Post”.
„Czytam najnowsze amerykańskie oświadczenie opozycji. Widzę, że zarówno zdaniem starej, jak i nowej lewicy odrzucenie poglądów György’ego Sorosa jest antysemityzmem. Nic nowego pod słońcem! W rzeczywistości udało im się po raz kolejny antysemityzować całe Węgry. Przecież my, Węgrzy, nie zgadzamy się na zniesienie państw narodowych, przyjmowanie imigrantów i propagandę wojenną” – stwierdził Balázs Orbán w poście udostępnionym na swoim Facebooku.
Dla nich ważne jest mycie György Sorosa, dla nas to ochrona naszych granic i naszej suwerenności. Wybierzmy! – dodał dyrektor polityczny premiera.
Péter Magyar powiedział amerykańskiej gazecie The Washington Post, że państwo węgierskie w zasadzie nie działa, jest tylko propaganda i kłamstwa.
Nowy przewodniczący Partii Cisa powiedział, jakie szkody wyrządziła węgierskiej demokracji „fabryka propagandy” Viktora Orbána.
– Od 2010 roku rząd Orbána opiera swoją politykę na protestach przeciwko migrantom i prawom LGBTQ+ oraz nieufności do Unii Europejskiej i głosi, że György Soros spiskuje mający na celu destabilizację Węgier. To drugie to klasyczny topos antysemicki – napisano w artykule.
Péter Magyar dość szybko zmienił zdanie, bo kilka miesięcy temu zapytany przez ATV, czy według niego rzeczywiście istnieje plan Sorosa, odpowiedział: był tam, kiedy György Soros ogłosił swój plan w Brukseli w 2015 roku. Wiele osób tak zrobiło nie podoba mi się pomysł, jak wyciągnąć związek z długów.
Według niego miliarder-biznesmen nie słynie z filantropii, ale z podboju kilku krajów i walut, a na Węgrzech chciał przejąć OTP.
Dodał później, że plan poruszony w pytaniu „prawdopodobnie istnieje”.
Zdjęcie na okładce: Péter Magyar, przewodniczący partii Cisa
Źródło: MTI/Szilárd Koszticsák