Śledztwo prowadzone jest z wielką siłą, wydaje się, że niektórzy przywódcy miast mogli zostać gruntownie namaszczony dla „gładkości”.
Śledztwo w sprawie fabryki faktur w stolicy jest nadal prowadzone z dużą siłą. Kluczowa postać afery, były prawnik Vig Mór, przebywa obecnie w więzieniu, sąd przedłużył niedawno jego areszt, więc na pewno pozostanie w więzieniu do końca lata. Organ wszczął także postępowania w sprawie uchylania się od płacenia podatków, przywłaszczeń i przekupstwa,
a wątki docierają do ratusza kierowanego przez Gergely'ego Karácsony'ego.
Naród węgierski dowiedział się, że śledztwo w sprawie fabryki faktur w stolicy, która dociera do ratusza, nadal toczy się w kilku kwestiach, w związku z podejrzeniem defraudacji, defraudacji i przekupstwa. To skandal związany z zawyżonym kosztem remontu Mostu Łańcuchowego. Wątki skomplikowanej sprawy sięgają jesieni 2019 roku, kiedy władzę w Budapeszcie przejęła lewicowo-liberalna koalicja, wybierając na burmistrza Gergely'ego Karácsony'ego.
Po zmianie rodzina Karácsony zapoznała się z podpisanym przez Istvána Tarlósa przetargiem na renowację Mostu Łańcuchowego na korzystnych warunkach i ogłoszono nowe postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego.
Zwycięzcą przetargu została firma A-Híd Zrt., która również działała pod poprzednimi władzami miasta, ale co dziwne, wygrała, oferując ofertę o pięć miliardów forintów droższą niż ta, którą zapłaciliby za prace w czasach Tarlósa.
Do tego należy zaliczyć fakt, że zaliczka należna wykonawcy została podniesiona niemal sześćdziesięciokrotnie, do 4,2 miliarda HUF, w porównaniu z przetargiem za czasów Tarlósa, a kara nałożona na firmę została zmniejszona o połowę.
Już wtedy kilka osób sprzeciwiało się brutalnej podwyżce cen, lecz rodzina Karácsony nie przedstawiła żadnych merytorycznych wyjaśnień.
Oczywiście mogli znajdować się wtajemniczeni, którzy znali faktyczny powód wzrostu cen. Wśród nich jest stary powiernik Gordona Bajnai, który według nagrania audio uzyskanego przez Magyara Nemzeta powiedział znajomemu, że renowacja Mostu Łańcuchowego kosztowała w okresie świątecznym o pięć miliardów forintów więcej, ponieważ pieniądze z niego zostały przekazane ważnym lewicowych potentatów.
Biznesmen ujął to konkretnie: „Są zajęci Lánchídem i Blaha Lujza tér, grabieżami i dystrybucją wokół nich itp., itd.” Zszokowany rozmówca odwzajemnił pytanie: „Czy można na tym wyciągnąć pieniądze?” Stary „towarzysz” Gordona Bajnai w nagraniu, odnosząc się do Mostu Łańcuchowego, konkretnie powiedział: „No cóż, stał się droższy o pięć miliardów, a jego zawartość jest mniejsza”.
Innymi słowy, biznesmen wyraźnie nawiązał do tego, że lewicowa administracja miasta mogłaby wypompować pieniądze z projektu.
Do tej rozmowy doszło latem 2021 roku, kiedy fundusze Lánchída płynęły już do firmy tajemniczego prawnika Móra Viga, któremu wydano już zakaz prowadzenia praktyki. Wyszło także na jaw, że mężczyzna jest nikim innym jak bratem Dávida Viga, dyrektora Amnesty International Węgry. Mór Vig nadal przebywa w więzieniu, niedawno sąd przedłużył jego areszt do końca sierpnia.
Mór Vig stał się znany szerszej opinii publicznej po tym, jak Krajowa Administracja Podatkowa i Celna (NAV) zatrzymała go w listopadzie zeszłego roku pod zarzutem oszustwa budżetowego o charakterze biznesowym, po tym jak wpadł w oszustwo polegające na wyłudzeniu kilkuset milionów faktur.
Śledczy NAV udali się w tej sprawie łącznie do 33 lokalizacji – korzystając z dwóch psów do wykrywania narkotyków i pieniędzy – i skonfiskowali dokumenty, dane elektroniczne, fałszywe pieczątki rządowe i mnóstwo gotówki. W ramach postępowania przeszukano m.in. mieszkanie niejakiego prawnika Dániela Hegedüsa oraz firmę A-Híd Zrt., która remontuje Most Łańcuchowy.
Później stało się jasne, dlaczego konieczne było podjęcie najnowszych oficjalnych działań: kilka miesięcy temu atv.hu ujawniło, że między listopadem 2020 r. a lipcem 2022 r. spółka A-Híd przekazała spółce Viga, Sunstrike Węgry Kft, 1,4 miliarda HUF. Z tej kwoty 900 mln HUF zostało przelane na rachunek prywatny Mora Viga i rachunek powierniczy jego prawnika.
Według podejrzeń przelewy na rachunki powiązane z Vig Mór odbywały się zazwyczaj w tych samych dniach, w których środki od spółki A-Híd Zrt dotarły do Sunstrike Kft., a kwoty były pobierane w gotówce z rachunków w krótkim czasie.
Jednak w styczniu 2022 r. Mórowi Vigowi zakazano wykonywania zawodu prawnika, więc konieczna była zmiana strategii. W transakcjach brał wówczas udział Dániel Hegedüs, który pozostałą kwotę przelał spółce Sunstrike Węgry Kft na rachunek powierniczy swojego prawnika, a następnie wypłacił stamtąd w gotówce około pięciuset milionów forintów.
Później sprawa przybrała inny obrót: nieznana osoba wysłała list do byłego komisarza rządu Gyuli Budai z prośbą o pociągnięcie do odpowiedzialności. Z pisma wynikało, że Mór Vig udał się do biura firmy ochroniarskiej mieszczącej się w centrum handlowym Mammut, aby „rozliczyć się” z kwot wypompowanych z inwestycji Lánchíd, a następnie wypłaconych w formie gotówki. Według autora listu „ugoda” odbyła się pomiędzy szefem firmy a prawnikiem.
Z tego wszystkiego wynika, że półtora miliarda forintów przekazane przez A-Híd Zrt byłemu prawnikowi mogło tutaj zmienić właściciela. Według Budai firma ochroniarska kontaktuje się również z firmą A-Híd Zrt., która przeprowadza remont. Ale co czyni całą historię jeszcze bardziej podejrzaną, to fakt, że autor listu wie, że znaczna część pieniędzy z pomostu trafiła do lewego skrzydła w stolicy.
Na podstawie zdobytych informacji nietrudno było ustalić, że firma ochroniarska mieści się pod adresem 7–9 Lövőház utca. Árgus-Security Vagyonvédelmi Kft. Jednym z właścicieli firmy ochroniarskiej jest Endre Zoltán Apáthy, a jego ojcem jest nikt inny jak Endre Apáthy, którego interesy rodzinne obejmują A-Híd Zrt.
Oznacza to, że jeśli twierdzenia autora listu okażą się prawdziwe, pieniądze „zaoszczędzone” na inwestycji w Most Łańcuchowy mogłyby wrócić na własność firmy A-Híd, która ją przeprowadziła, z czego według niej kwoty trafiły do ratusza w Budapeszcie. do autora listu.
Były komisarz rządu ds. odpowiedzialności złożył po tym wszystkim raport, a Krajowa Agencja Śledcza (NNI) zarządziła śledztwo w związku z podejrzeniem przekupstwa służbowego. Policja ostatecznie przekazała sprawę Krajowej Agencji Śledczej (NAV), która od zeszłego roku prowadzi dochodzenie w sprawie fabryki faktur pod kątem podejrzeń o oszustwa budżetowe i sprzeniewierzenie, której pracownicy również zatrzymali Móra Viga w listopadzie ubiegłego roku.
Zdjęcie na okładce: Wątki docierają do Urzędu Miejskiego, na którego czele stoi Gergely Karácsony
Źródło: Facebook/Gergely Kárácsony