Lionel Messi, grający w Interze Miami, żąda 50 000 euro od hiszpańskiej organizacji zajmującej się ochroną środowiska, której działacze włamali się w połowie ubiegłego tygodnia na Ibizie na posesję ośmiokrotnego piłkarza Złotej Piłki i zniszczyli farbą jego zamek w Hiszpanii.
Hiszpańska gazeta El Mundo doniosła o roszczeniu argentyńskiej gwiazdy światowej o odszkodowanie.
Futuro Vegetal, które za zniszczenia i zanieczyszczenie środowiska obwinia głównie bardzo bogatych ludzi świata, miało już na swoim koncie wiele akcji wandalizmu. Członkowie grupy ekoaktywistów zakłócali na przykład życie na międzynarodowym lotnisku w Madrycie, blokowali ruch na drogach stolicy, malowali budynek hiszpańskiego parlamentu i wielokrotnie przeprowadzali podobne ataki farbą na cenne dzieła sztuki w muzeach.
Działacze klimatyczni z organizacji Futuro Vegetal zdewastowali rezydencję Lionela Messiego na Ibizie w Hiszpanii.
Aktywiści pomalowali dom czerwoną i czarną farbą.
Zrobili zdjęcia z banerem „Pomóż planecie, zjadaj bogatych, znieś policję”. pic.twitter.com/ZhTUQxOTMA
— All Sportz 🏀⚽ (@Allsportztv) 6 sierpnia 2024 r.
MTI
Zdjęcie na okładce: All Sportz / X.com