Jako precedens czeska głowa państwa podniosła przystąpienie do NATO byłej Republiki Federalnej Niemiec.

Wejście Ukrainy do NATO nie musi być warunkiem kontrolowania całego terytorium kraju walczącego z rosyjską agresją – stwierdził prezydent Czech Petr Pavel w wywiadzie opublikowanym na portalu informacyjnym Novinky.cz i niezależnym czeskim dzienniku lewicowym Právo we wtorek.

Jako precedens czeska głowa państwa podniosła przystąpienie do NATO byłej Republiki Federalnej Niemiec.

Przywódcy państw członkowskich NATO na lipcowym szczycie w Waszyngtonie obiecali Ukrainie członkostwo i długoterminowe wsparcie wojskowe, kraj ten nie otrzymał jednak konkretnego zaproszenia do członkostwa w NATO.

Petr Pavel spodziewa się, że w nadchodzących latach Ukraina będzie negocjować pokój z Rosją. Zdaniem prezydenta porozumienie może oznaczać, że Moskwa utrzyma długoterminową kontrolę okupowanych terytoriów ukraińskich, tak aby kraje demokratyczne nie uznały zmiany granic.

„Uważam, że odnowienie kontroli nad całym obszarem nie jest warunkiem koniecznym (z punktu widzenia członkostwa w NATO). Jeżeli zostaną utworzone jakieś granice administracyjne, wówczas będziemy mogli uznać te granice za tymczasowe i Ukraina będzie mogła zostać przyjęta do NATO z terytorium, które wówczas kontroluje”. 

– stwierdził w wywiadzie Petr Pavel.

Czeski prezydent widzi precedens w historii takiego rozwiązania.

MTI

Zdjęcie na okładce: Prezydent Czech Petr Pavel przemawia na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, 4 października 2023 r.
MTI/EPA/Julien Warnand