Polski wicepremier stwierdził, że Ukraina nie może wejść do UE bez rozwiązania sprawy zbrodni wołyńskiej, zaś przedstawiciel Sejmu bezpośrednio żąda uznania Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleby za persona non grata w Polsce.


Ukraina nie może wejść do Unii Europejskiej (UE) bez godnego ponownego pochówku i odpowiedniego upamiętnienia około stu tysięcy polskich ofiar rzezi wołyńskiej popełnionej przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) w latach 1943–1945.

– poinformował w piątek wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Przebywający z wizytą w Stanach Zjednoczonych szef resortu ustosunkował się w środę w polskim radiu publicznym do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Ukrainy. Dmitro Kuleba wraz z Ministrem Spraw Zagranicznych RP Radosławem Sikorskim wzięli udział w dyskusji panelowej w Olsztynie w północno-wschodniej Polsce, gdzie zadali zebranym pytanie:

jego odpowiedź na pytanie dotyczące wstrzymania wykopalisk masowych grobów, w których ukrywały się ofiary rzezi wołyńskiej w 2017 r., wywołała w Polsce kilka negatywnych reakcji.

„Nie mamy problemu z kontynuowaniem ekshumacji. Mamy tylko jedną prośbę do polskiego rządu, żeby szanował także pamięć Ukraińców” – odpowiedział minister, relacjonuje TVN24 , Magyara Nemzeta .

Kuleba stwierdził również:

Zostawmy historię historykom i wspólnie budujmy przyszłość.

Kosiniak-Kamysz również nazwał odpowiedź Kuleby nie do przyjęcia. Bez ekshumacji ofiar i upamiętnienia ich „nie może być mowy o przystąpieniu Ukrainy do UE” – oświadczył. „To nie jest kwestia historyczna, to kwestia zagojenia rany, która boli do dziś” – podkreślił. Dodał: wypowiada się na ten temat jako poseł PSL, która tworzy koalicję rządową, a nie jako wicepremier i minister.

Mówiąc o rzezi na Wołyniu w Olsztynie, Kuleba nawiązał do akcji wiślanej przeprowadzonej przez polskie władze komunistyczne wiosną 1947 r.

W trakcie tego procesu, pod pretekstem walki z UPA, z południowo-wschodniej części Polski na tereny zachodnie przyłączone do kraju po II wojnie światowej przymusowo przesiedlono około 140 000 osób narodowości ukraińskiej.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy powiedział, że podczas operacji wiślanej Ukraińcy zostali „przymusowo wysiedleni z terytoriów ukraińskich”.

    „Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii (...), moglibyśmy bardzo głęboko wejść w wydarzenia z przeszłości i rzucić sobie w oczy zło, które Polacy wyrządzili Ukraińcom, a Ukraińcy Polakom”

On zadeklarował.

Powiedział: rozmawiał o ekshumacji na Wołyniu z Radosławem Sikorskim. Jak powiedział, „nie ma problemu” z kontynuacją operacji, ale Kijów oczekuje wzajemności i upamiętnienia Ukraińców z Warszawy.

W stosunkach dwustronnych nie mogą dominować emocje. „Zostawmy historię historykom, wspólnie budujmy przyszłość ” – powiedział ukraiński minister spraw zagranicznych.

Radosław Sikorski powiedział agencji PAP w środę po dyskusji na podium w Olsztynie: „Poradzimy sobie z przeszłością, co jest ważne, nasze ofiary zasługują na chrześcijański pochówek, ale niestety nie jesteśmy w stanie ich ożywić”. Według innego podejścia można skupić się na budowaniu wspólnej przyszłości, „aby demony przeszłości nie odrodziły się w naszych społeczeństwach, a wspólny wróg nie zagrażał nam w przyszłości”. Dodał: jest zwolennikiem drugiego podejścia.

Potwierdzony:

kwestia wołyńska „stanowi problem w stosunkach dwustronnych”, który Ukraina „miejmy nadzieję rozwiąże w duchu wdzięczności za pomoc udzieloną przez Polskę”.

W czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Kijowie wydało oświadczenie, z którego wynika, że ​​wypowiedź Kuleby w Olsztynie odnosząca się do „terytoriów ukraińskich” oznaczała tereny Polski, „na których Ukraińcy żyli w zamkniętej społeczności”. Podkreślili: Kuleba nie wyraził tym samym roszczenia terytorialnego wobec Polski.

„Po skandalicznej, rewizjonistycznej wypowiedzi Dmytro Kuleby na temat Wołynia i operacji wiślanej o „przymusowych wysiedleniach z ziem ukraińskich” (!!!), tego polityka należy uznać w Polsce za persona non grata”

W odpowiedzi na sprawę napisał pod adresem X Janusz Kowalski, poseł na Sejm RP.

Wcześniej Polska wezwała  Wołodymyra Zełenskiego do przeproszenia narodu polskiego za masakrę na Wołyniu, ten jednak odmówił .

MTI / Civilek.info

Zdjęcie na okładce: Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitro Kuleba – MTI/EPA/Pool/Reuters/Thomas Peter