Choć nawet zdaniem Hiszpanów weto madryckiego rządu w sprawie Talgo jest sprzeczne z zasadami rynku wewnętrznego, Komisja Europejska oświadczyła, że ​​nie będzie interweniować, gdyż decyzja polityczna nie narusza unijnych traktatów.

Komisja Europejska nie będzie interweniować w przypadku weta hiszpańskiego rządu w związku z zakupem węgierskiego Ganz-MaVag Talgo, mimo że decyzja ta jest sprzeczna z zasadami rynku wewnętrznego – informuje korespondent w Brukseli .

Według hiszpańskiej gazety

Bruksela twierdzi, że rozwiązanie to leży w wyłącznej kompetencji hiszpańskiego rządu i że podjęte dotychczas kroki wpisują się w zasady traktatów UE.

Lewicowy gabinet uniemożliwił węgierskie przejęcie stulecia ze względów politycznych. Po ośmiu miesiącach opóźnienia Madryt oficjalnie uzasadniał weto względami bezpieczeństwa narodowego, ponieważ Talgo posiada patent na automatyczną zmianę torów, który pozwala pociągom dostosowywać się do ruchu w dowolnym kraju europejskim.

W poprzednim artykule ABC zauważono, że wojna rosyjsko-ukraińska udowadnia także, że kolej ma ogromne znaczenie w konfliktach zbrojnych, a Hiszpanie zapewne zwrócą się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, że obawiają się, że technologia może trafić w ręce Rosjan przez Węgry.

Ganz-MaVag sygnalizował już, że skieruje sprawę do sądu, a Hiszpańskie Stowarzyszenie Mniejszościowych Akcjonariuszy Spółek Giełdowych robi to samo, gdyż postrzega decyzję rządu jako zagrażającą przyszłości Talgo.

Hiszpańskie gazety napisały, że jeśli Węgry zwrócą się w tej sprawie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, to na pewno będzie to słuszne, nawet jeśli Madryt jest ideologicznie bliższy temu niż Budapeszt.

Mandarynka

Wyróżnione zdjęcie: MTI/EPA/Olivier Hoslet