„Czy Węgrów kiedykolwiek obwiniano za sowiecką inwazję w 1956 roku?” – zapowiedział naszemu krajowi przewodniczący Komisji Europejskiej, ale otrzymał entuzjastyczną odpowiedź.
W piątek w Pradze rozpoczęła się konferencja dotycząca polityki bezpieczeństwa regionalnego GLOBSEC, podczas której Ursula von der Leyen w swoim przemówieniu inauguracyjnym natychmiast zaatakowała Viktora Orbána.
„W UE, nawet w tym regionie, są politycy, którzy obwiniają za wojnę nie okupanta, ale okupowanych. Za to, co się stało, nie obwiniają żądzy władzy Putina, ale dążenia Ukrainy do wolności”
– powiedział szef Komisji Europejskiej.
Dlatego chcę ich zapytać: czy kiedykolwiek obwiniali Węgrów za sowiecką inwazję w 1956 roku?
– zadał pytanie, po czym stwierdził, że zachowanie Kremla było tak samo nielegalne i okropne wtedy, jak i teraz.
Balázs Orbán, dyrektor polityczny premiera, natychmiast zareagował na słowa Von der Leyen na swojej stronie na Facebooku:
„Nikt nie wini Ukraińców za rosyjską okupację, ale każdy rozsądny człowiek wini zachodnią elitę prowojenną za błędną, nieodpowiedzialną i niebezpieczną politykę, która popycha Europę do upadku”
Orbán pisze.
Dodał: po usłyszeniu takich bzdur przyjechali do Pragi na konferencję Globsec w wystarczająco nerwowym nastroju.
„Przyszliśmy porozmawiać o pokoju i o tym, jak jeśli prezydent Trump wygra amerykańskie wybory, w Europie znów zapanuje pokój”
zauważył.
Możemy tylko czekać, aż prowojenne elity Europy zejdą z konia…
– zakończył swój post.
Wyróżnione zdjęcie: Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von Der Leyen wygłasza przemówienie na forum polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Globsec w Bratysławie, 31 maja 2023 r. MTI/EPA/Martin Divisek