Według nich nie wystarczy, że ci, którzy napadli na Polskę i rozpoczęli II wojnę światową, pochylili głowy w wyrazie skruchy.

Nadal nie została rozstrzygnięta kwestia niemieckich odszkodowań za szkody wyrządzone Polsce przez II wojnę światową, tego oczekują od nas Polacy – powiedział w niedzielę prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości zorganizowanych w Wieluniu w centralnej Polsce z okazji 85. rocznicy wybuch wojny.

W niedzielny poranek w Wieluniu głowa państwa polskiego upamiętniła fakt, że 1 września 1939 roku niemieckie lotnictwo zbombardowało to miasteczko. Życie straciło dwanaście tysięcy lokalnych mieszkańców, byli to pierwsze cywilne ofiary wojny.

„W istocie przebaczyliśmy, chociaż pamiętamy” -

MTI cytuje słowa Dudy. Prezydent przypomniał, że w dalszym ciągu są dziesiątki tysięcy Polaków, którzy podczas wojny osobiście doświadczyli niemieckich prześladowań.

Jednocześnie prezydent podkreślił: kwestia reparacji niemieckich nadal nie jest rozstrzygnięta. Wyraził przekonanie, że tak się stanie. To „nie tylko możliwe, ale możliwe, my, Polacy, tego oczekujemy” – powiedział Duda.

„W ten sam sposób my i cały wolny świat oczekujemy, że Rosja zapłaci za zbrodnie popełnione na Ukrainie za szkody wyrządzone dziś na Ukrainie”

on dodał.

Poprzedni polski rząd oszacował szkody wojenne wyrządzone przez Niemcy na 6,2 miliarda złotych. Z kolei obecny Premier RP Donald Tusk ocenił w lutym, że ze względów formalnych sprawa reparacji została zamknięta, ale „zadośćuczynienie moralne, finansowe i materialne nigdy nie nastąpiło”.

Pięć lat temu, w 2019 roku, wraz z Andrzejem Dudą Frank-Walter Steinmeier był obecny na obchodach w Wieluniu. Następnie niemiecki prezydent przeprosił za niemieckie zbrodnie podczas II wojny światowej, co powtórzył w Warszawie 31 lipca br., w przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego 1944 roku. Przy tej okazji ogłosił, że rządy Niemiec i Polski omawiają plan niemiecko-polskiego Domu w Berlinie, który miałby powstać jako pomnik polskich ofiar II wojny światowej.

„Prowadzi się kilka innych spraw, choćby ze względu na żywe ofiary okupacji” – dodał.

W niedzielę o świcie upamiętniono także na półwyspie Westerplatte, który 1 września również został zaatakowany przez hitlerowskie Niemcy i uważany jest za miejsce pierwszej europejskiej bitwy II wojny światowej. Podczas wydarzenia Donald Tusk podkreślił, że nie wystarczy mówić o przebaczeniu, „nie wystarczy, aby ci, którzy napadli na Polskę i rozpoczęli II wojnę światową, pochylili głowy w wyrazie skruchy”.

Najważniejszą lekcją, jaką można dziś wyciągnąć z historii, jest to, że „cały świat zachodni, Europa, NATO jest gotowe powstać i bronić się przed agresją, której jesteśmy dziś świadkami na polach bitew Ukrainy” – powiedział polski premier.

Osiemdziesiąt pięć lat temu, 1 września 1939 roku, wraz z atakiem niemieckiego Wehrmachtu na Polskę, wybuchła II wojna światowa.

MTI

Wyróżniony obraz: MTI/Sándor-palota/Róbert Érdi