Według głównego doradcy premiera Katalin Szili Unia Europejska jako wspólnota polityczna i wartościowa „musi zająć się” sprawą mniejszości narodowych.
Polityk powiedział w sobotę w Debreczynie na dorocznym spotkaniu Fundacji Szkółki Niedzielnej, że związek nie wprowadza rozróżnienia między około 50 milionami mniejszości rdzennych zamieszkujących kraje europejskie a mniejszościami imigrantów.
Unia Europejska musi zdać sobie sprawę, że kwestią długoterminowej stabilności Europy jest rozwiązanie kwestii rdzennych mniejszości narodowych.
Według Katalin Szili prędzej czy później społeczności mniejszości imigranckich będą domagać się praw, których mniejszości narodowe zamieszkujące państwa członkowskie UE jeszcze nie uzyskały.
W swojej prezentacji zatytułowanej „Aktualne problemy polityki narodowej”, która odbyła się w kościele uniwersyteckim reformowanym w Debreczynie, główny doradca premiera nazwał zasadniczym elementem długoterminowego przetrwania zapewnienie, węgierska młodzież mieszkająca poza granicami zachowała swoją tożsamość poprzez kulturę i języka , w którym główną rolę odgrywają wolontariusze Fundacji Szkółki Niedzielnej.
„Każdy Węgier się liczy”
Katalin Szili przypomniała pierwszą podstawową zasadę węgierskiej polityki narodowej, dodając, że kolejną ważną zasadą jest wspieranie dobrobytu w ojczyźnie i współpraca Węgrów na całym świecie.
Mówiąc o elementach krajowej strategii politycznej, podkreślił, że obywatelstwo węgierskie otrzymało już około 1,4 mln osób. Jednocześnie zwrócił uwagę na wagę zbiorowych praw Węgrów mieszkających w krajach sąsiednich, gdyż zgodnie z jego sformułowaniem
„integracja bez praw zbiorowych oznacza asymilację”.
Katalin Szili w swoim wystąpieniu podkreśliła, że „jednym z kluczy do przetrwania narodu jest edukacja”. Przyszłość Węgier jest zapewniona przez węgierskie szkoły, dlatego rząd wspiera młodych ludzi za granicą, od „przedszkoli po szkolnictwo wyższe” – dodał.
Cały artykuł można przeczytać tutaj .
Źródło: Magyar Hírlap
Okładka: