Najwyższy poziom wody opuści kraj we wtorek – poinformował premier.
Udostępnij „Według Viktora Orbána fala cenowa wkrótce będzie za nami – Z WIDEO” na Twitterze
Nie oznacza to jednak, że można było rozluźnić dyscyplinę i uwagę, bo nawet dziś nie da się skrócić długości obrony trzeciego stopnia – podkreślił premier.
Według Viktora Orbána kolejną dobrą wiadomością jest to, że nie należy spodziewać się opadów na poziomie, który znacząco wpłynąłby na wycofywanie się fali cenowej.
Zgodnie z oczekiwaniami obrona była skuteczna – dodał.
Zobacz ten post na Instagramie
„Jesteśmy już w połowie drogi do końca” – powiedział Viktor Orbán podczas informacji o powodzi w poniedziałkowy poranek. Premier powiedział, że szczyt fali cenowej przypada na południe w Baja, a spadek w górnej części następuje szybciej niż oczekiwano.
„W Budapeszcie spadek wynosi już 74 centymetry” – dodał. Premier wskazał, że odcinek trzeciego stopnia gotowości został skrócony do 223 kilometrów. Według niego są podstawy do optymizmu co do nadchodzących dni.
„Są rzeczy, które dobrze się kończą, taka jest powódź” – zauważył Viktor Orbán.
Szef rządu mówił także o tym, że w sobotę trzeba było bronić 755 kilometrów, a wczoraj było to zaledwie 706 kilometrów, a także obniżył się trzeci poziom gotowości.
„Wszystko wskazuje na to, że wychodzimy z kłopotów”. To nie ustało, ale presja opadła, co widać po liczbie osób zaangażowanych w obronność, pracuje o 560 osób mniej, spadła też liczba ochotników – powiedział premier.
Jak powiedział większość osad ma się dobrze, bronimy się na wysokości 3300 metrów w Pilismarót. - Sześciosetmetrowy mur ochronny w Kismaros ma się dobrze, Budapeszt, Margitsziget mają się dobrze, Kisapostag też się cofa, Madocsa, Paks mają się dobrze, woda przedarła się przez drogę dojazdową w Báta, ale chronimy nieruchomości. W Baja jest linia obrony o długości 2700 metrów, stuprocentowa gotowość, szczególne podziękowania dla wolontariuszy. W Dunaújváros doszło do wycieku oleju odpadowego, ale utrzymujemy go pod kontrolą, podczas gdy nielegalne składowisko w Csepel wpadło w kłopoty, ale tutaj też utrzymujemy ściany. Właściciel przebywa obecnie w więzieniu, ale będziemy go ścigać – powiedział.
Viktor Orbán podkreślił, że jeszcze półtora, dwa dni pozwolą krajowi odetchnąć.
W odpowiedzi na pytanie dziennikarza dotyczące ochrony przeciwpowodziowej szef rządu stwierdził, że wynik jest kwalifikacją, ponieważ Dunaj jest zatrzymany w korycie. Wskazał, że otwierając tymczasowy zbiornik wodny w Lajcie udało się uniknąć trudności.
„Jeśli będą kłopoty, Węgrzy będą mogli chronić swoje osady”. Mogę tylko najlepiej powiedzieć o współpracy osób zaangażowanych w obronę – dodał. W odpowiedzi na kolejne pytanie premier stwierdził, że nie będzie problemu także z sytuacją w zakresie zdrowia publicznego.
Odnośnie kosztów powodzi premier powiedział, że w 2013 roku koszty obronności wyniosły 19,6 miliarda HUF, sektor wodny otrzymał 18 miliardów HUF, w tym roku należy je obniżyć do 5 miliardów HUF.
Odnosząc się do nielegalnego składowania śmieci w Csepel stwierdził, że sprawę należy przekopać do korzeni, pytanie po co powstają odpowiednie składowiska. – System jest skomplikowany, bo właściciel terenu musi teraz wywieźć śmieci, co się nie zdarza. Dlatego uważał, że państwo powinno to zrobić i przedstawić projekt ustawy.
- Czatowanie to nie moja bajka, debaty mają swoje stałe miejsce, to jest parlament. Debaty poza tym mają swoje miejsce i czas, ale nie teraz - odpowiedział na sugestię, czy będzie debatował z Péterem Magyarem.
Na pytanie dziennikarza Viktor Orbán stwierdził, że wygrali bitwę powodziową i że nie ma powodu, aby ktokolwiek krytykował jego ministrów. Jak powiedział, Węgry prowadzą obecnie 1:0 z powodzią na Dunaju, ale mecz się jeszcze nie skończył, niespodzianki mogą się zdarzyć nawet po 90. minucie.
Jednocześnie premier przewidział, że gdy powódź ustąpi, odbędzie się spotkanie ewaluacyjne, na którym zostanie ustalone, na co dalej zwrócić uwagę i gdzie należy zbudować trwałą obronę, a na sam koniec odbędzie się uroczystość dla tych, którzy brali udział w obronie.
Bence Rétvári opowiedział, że na obszarach chronionych nadal pracuje 95 pomp, a kilka odcinków dróg jest nadal zamkniętych. Kisoroszi jest nadal zamknięte, ostatnio z wyspy trzeba było zabrać sześcioletnią dziewczynkę.
Sekretarz stanu powiedział, że zwiększono kontrolę nad zaopatrzeniem w wodę pitną, a w Dunabogdány woda dostarczana jest z zamkniętych samochodów.
Władze lokalne otrzymały wytyczne dotyczące postępowania z workami z piaskiem, a także obowiązków zdrowotnych.
Polityk poinformował o sytuacji międzynarodowej, stratach spowodowanych powodziami w Austrii, Czechach, Polsce i Włoszech, ewakuacjami, grabieżami, wstrzymaniem transportu publicznego, Węgrom oszczędzono takiej katastrofy.
István Láng, dyrektor generalny Krajowej Dyrekcji Generalnej ds. Wody (OVF), powiedział, że trzeci poziom gotowości zakończy się po wtorku, a następnie na pytanie dziennikarza wskazał, że powódź nigdzie nie spowodowała trwałych uszkodzeń infrastruktury.
Na zakończenie odprawy rzecznik rządu Eszter Vitályos poinformował, że dzięki ogromnej współpracy społecznej kilka osiedli w zakolu Dunaju zabezpieczono przed powodzią, a także dzięki temu udało się uratować autostradę nr 11.
Naród węgierski na Instagramie
Zdjęcie na okładce: Premier Viktor Orbán (b) sprawdza przygotowania do ochrony przeciwpowodziowej w Budapeszcie, na wybrzeżu Római
Źródło: MTI/Biuro Prasowe Ministerstwa/Benko Vivien Cher