Radykalny islam z definicji zawrze z tobą układ tylko wtedy, gdy będzie słabszą stroną. To jest hudna. To właśnie oznacza. Wywiad.
Według Josha Reinsteina w Izraelu nawet najbardziej świeccy ludzie mają wiarę, co jest podstawą ich sukcesu. II. zorganizowany przez Centrum Praw Podstawowych z Prezydentem Sojuszników Izraela. W przerwie Szczytu Proizraelskiego Magyar Hírlap opowiadał o tym, czego możemy się nauczyć od Żydów, jaka jest sytuacja Arabów posiadających obywatelstwo izraelskie i jakie mają plany po wojnie.
Izrael to mały kraj otoczony przez wrogów; ludność jest zróżnicowana pod każdym względem, życie polityczne jest dość burzliwe, a jednak: państwo żydowskie odnosi zadziwiające sukcesy. Jaki jest sekret?
Myślę, że sekretem naszego sukcesu jest nasza wiara. Wiara jest powodem, dla którego mamy wiele dzieci. Wiara jest powodem, dla którego jesteśmy w tym kraju i nigdy go nie opuścimy. Wierzymy i wierzymy, że zwyciężymy. I to zawsze było tajemnicą judaizmu na przestrzeni wieków. Drugie to poczucie odpowiedzialności. Przez 2000 lat naród żydowski żył rozproszony po ziemi, modląc się w kierunku Jerozolimy, aby pewnego dnia tam wrócić i stać się jednym narodem. Jesteśmy pokoleniem, które może to zrobić. I nie pozwolimy, aby przyszłe pokolenia upadły pod naszym okiem. Jest to bardzo interesujące, ponieważ
jeśli spojrzeć na Izrael, wygląda on na świecką, umiarkowaną metropolię, ale w rzeczywistości wszyscy, od najbardziej świeckich po najbardziej religijnych, żywią głęboką wiarę, że Bóg jest po naszej stronie.
Jesteśmy tutaj dzięki Biblii i myślę, że daje nam ona odwagę i siłę, aby powiedzieć „nie”, gdy wszyscy zwracają się przeciwko nam. Wiemy, co jest słuszne i zrobimy to, co słuszne.
Gdziekolwiek na świecie się udamy, niemal wszędzie możemy spotkać Żydów i Węgrów. Sytuacja jest jednak taka, że część mieszkańców naszego kraju kwestionuje węgierskość osób mieszkających poza naszymi granicami. Albo przynajmniej mówią, że nie musimy ich wspierać, bo są Słowakami, Ukraińcami, Rumunami itp. obywatele. Co o tym myślisz? Czy uznanie dla diaspory jest również ważne dla osiągnięcia sukcesu?
Cóż, diaspora żydowska jest oczywiście korzystna dla Izraela. Społeczności żydowskie odnoszą ogromne sukcesy w biznesie i środowisku akademickim, a także w różnych innych dziedzinach ważnych dla świata. Mamy wpływ na różne sprawy. Ale myślę, że kiedy patrzymy na Izrael, patrzymy na niego nie jako na kraj, ale jako naród. Jesteśmy dziećmi Izraela, jak mówi Biblia. Kiedy więc spojrzymy na innych Żydów na świecie, automatycznie stają się oni członkami rodziny.
Wielu Żydów widzi nędzę afrykańskich chrześcijan i pyta: „Dlaczego chrześcijanie na całym świecie nie powstaną i nie powiedzą: Hej, nie róbcie tego afrykańskim chrześcijanom!” Cóż, dzieje się tak dlatego, że wielu chrześcijan mówi: „Ci chrześcijanie są inni. Nie są prawdziwymi chrześcijanami”. W judaizmie nie ma znaczenia, czy jesteś ortodoksem, neologistą, czy konserwatystą.
Jeśli urodziłeś się jako Żyd, jesteś Żydem i częścią rodziny. I każdy o siebie dba. To społeczność. Więc myślę, że to zdecydowanie siła.
Jeśli chodzi o Węgrów mieszkających za granicą, niektórzy tutaj mogą uważać ich za nieprawdziwych Węgrów, ale wiem, że jest wielu Węgrów mieszkających za granicą, którzy są bardzo dumni z tego, że są Węgrami i dumnie reprezentują Węgry. Są dumni z sukcesów kraju i ciepło wypowiadają się o Węgrzech. Myślę, że to oni są prawdziwą siłą Węgier.
Z wiadomości wynika, że wielu Arabów w Izraelu czuje się, że tak powiem, niekomfortowo. Oczywiście możemy próbować zrzucić winę na religijne lub polityczne pranie mózgu, ale zgodnie z węgierskim powiedzeniem: nie grzechota gniew, jeśli nie wieje wiatr. Jak myślisz, czy Izrael popełnił błędy w przeszłości i czy powinien coś zrobić inaczej, aby mogli żyć razem w pokoju?
Cóż… Spójrz, 20 procent Izraela to Arabowie i to oni odnoszą największe sukcesy na Bliskim Wschodzie. Mają wyższy PKB niż jakakolwiek inna populacja arabska. Mają bezpłatną opiekę medyczną, bezpłatną edukację, jak wszyscy Izraelczycy. Mamy wolność słowa i religii, co jest dość rzadkie w tej części świata. Myślę, że ludność arabska jest ogólnie zadowolona z bycia Izraelczykiem. I naprawdę mogą wyrazić swoje zdanie.
Opowiem ci małą historię. Jest pewien historyk, który spotkał szejka w Jordanii. Oglądał izraelską telewizję, był tam dzieciak ze złamaną ręką i mówił: „Izraelczycy to naziści i złamali mi rękę. Protestowałem przeciwko Izraelowi, a oni mnie zaatakowali” i tak dalej, i tak dalej. Szejk spojrzał na historyka i powiedział do niego: „Słuchaj, pozwoliłbym królowi Jordanii złamać mi nogi i ręce, gdybym pozwolono mi o tym porozmawiać w telewizji”.
Myślę więc, że Izrael prosperuje razem z Arabami, a Arabowie wokół Izraela i innych krajów widzą, jaka jest jakość ich życia, jaki rodzaj wolności mają, i też tego chcą.
Izrael rzuca światło na narody. Nie widzę, aby nastroje antyizraelskie pojawiały się masowo wśród izraelskiej populacji arabskiej. Myślę, że chcą okazać solidarność ze swoimi arabskimi braćmi w Gazie, Judei i Samarii. Jednocześnie są bardzo wdzięczni za posiadanie izraelskiego obywatelstwa.
A co będzie po wojnie? Izraelska armia jest oczywiście silniejsza niż Hamas i Hezbollah, ale brutalna siła zwykle nie wystarcza do osiągnięcia pokoju.
Izraelska armia jest niemal wyłącznie siłą obronną. Siła defensywna, a nie ofensywna. Bronimy się jedynie przed atakami, nie atakujemy niesprowokowani. I byliśmy niesamowicie cierpliwi w obliczu ataków, które były na nas skierowane. Słuchajcie, pomysł, że z radykalnym islamem można negocjować, zgadzać się lub współpracować, jest jednym z najgłupszych pomysłów, jakie wyszły dziś z Europy.
Radykalny islam z definicji zawrze z tobą układ tylko wtedy, gdy będzie słabszą stroną. To jest hudna. To właśnie oznacza.
Zobaczmy, co się właściwie stanie! Iran opracowuje broń nuklearną, żeby mógł zbombardować Izrael, i używają Hezbollahu: przykładają pistolet do głowy Izraela ze 150 000 rakiet kierowanych na naszych granicach... To samo z Hamasem: przykładają nam pistolet do głowy, mówiąc : „Jeśli chcesz przestać nas od produkcji broni nuklearnej, wtedy zaatakujemy was i zabijemy masy Izraelczyków”. Taka była istota groźby. I Europa przystąpiła do tej gry. Europa nie ma z tym problemu. Podpisali JCPOA, które gwarantuje, że Iran będzie dysponował bronią nuklearną w ciągu 10 lat, bez względu na wszystko. Izrael wie, że jeśli Iran będzie miał broń nuklearną, użyje jej.
Użyją go, aby wymazać Izrael z mapy. To jest ich oficjalna polityka zagraniczna.
Teraz, gdy w końcu mamy Hamas pod kontrolą i pokonaliśmy Hezbollah, uważam, że tylko rozwiązanie militarne może zapewnić prawdziwy pokój. Pokój pochodzi z siły. Najpierw musimy wygrać, a potem zapanuje pokój. Pomysł, że zawieramy pokój z terrorystami, jest błędny. Może zawrzeć pokój z terrorystami, których pobił na śmierć, a którzy nie mają innego wyjścia, jak tylko zawrzeć pokój.
Albo z racjonalnie myślącymi ludźmi…
Oczywiście możesz także negocjować z krajami, ale nie z organizacjami terrorystycznymi, które chcą cię zniszczyć. Zatem zwycięstwo jest ostatecznym sposobem na zapewnienie pokoju. Widzieliśmy to pod rządami Trumpa. Kiedy przeniósł ambasadę USA do Jerozolimy, wszyscy mówili, że na ulicach będzie krew i wszędzie będzie wojna. I co się stało? Narodziło się Przymierze Abrahamowe. Jak to możliwe? Jak wszyscy mogą się mylić?
Ponieważ wszyscy opierają swoją dyplomację na założeniu, że można zawrzeć pokój z terrorystami, ale nie można.
Ludzie chcą podążać za silnymi krajami. Ludzie chcą dążyć do czystości moralnej. A kiedy to wszystko się skończy, ludzie pójdą za Izraelem.
Wyróżnione zdjęcie: jemeńscy rebelianci szyici Houthi, którzy wspierają Palestyńczyków i ich zwolenników, demonstrują przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym w Sanie, 28 czerwca 2024 r. Od wznowienia konfliktu w Strefie Gazy między palestyńską grupą ekstremistyczną Hamasem a Izraelem Houthi przeprowadzili liczne ataki dronami i rakietami na statki handlowe na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej, a także brytyjskie i amerykańskie okręty wojenne. MTI/EPA/Jajha Arhab