Wielokrotnie nagradzany artysta Kossutha powiedział nam, co myśli o nowym lewicowym mesjaszu.
Legendarny Magyarowi Nemzetowi . Tym razem frontman Beatrice z charakterystyczną dla siebie nielakierowaną szczerością wypowiadał się na tematy takie jak wolność słowa, migracja, lobby LGBTQ czy Pétera Magyara . W wywiadzie muzyk, laureat Nagrody Kossutha, podkreślał, że przynależność do środowiska prawicowego daje swobodę wyrażania własnego zdania, nawet jeśli jest się za to atakowanym.
Świat, w którym milczymy, dobiegł końca!
– podkreślił muzyk.
Instytucja rodziny jest zagrożona
Odnośnie kwestii LGBTQ Feró Nagy podał przykład: jego zdaniem jest to problem globalny, gdyż instytucja rodziny jest zagrożona, szczególnie w Europie Zachodniej i Ameryce. Jego zdaniem w społeczeństwach konsumpcyjnych rodzina nie jest już świętą, a ludzie zatracili kierunek religijny i moralny.
„Rola Pétera Magyara jest ograniczona”
Odnosząc się do Pétera Magyara, Feró Nagy powiedział: nie uważa nowej sytuacji za niebezpieczną. Raczej tak to postrzega
Rola Węgier jest ograniczona, właściwie jako pozytyw wspomniał, że zniszczył lewicę. „Nie jestem zły na Pétera Magyara, nie czuję się z jego powodu zagrożony, nie będzie miał wpływu na dwie trzecie z nas. Inną rzeczą jest to, że bardzo starannie uderzył w lewą stronę, co mi się podoba.
podkreślił.
Feró Nagy powiedział także w wywiadzie, że zdecydowanie chce wziąć udział w kampanii wyborczej w 2026 roku. „Świat się skończy, jeśli będziemy milczeć lub nie odważymy się wymówić nazwiska Pétera Szijjártó, bo wtedy jesteśmy przeklętymi Fideszistami” – podkreślił. Jak dodał:
musisz iść i pomóc, musisz zrobić jeszcze dwie trzecie!”
Wyróżnione zdjęcie: Magyar Nemzet/Balázs Ladóczki