Podły, obrzydliwy, podły, odrażający, wywołujący ucisk w żołądku.

I nie są to wskaźniki, których powinienem używać, ale trzymajmy się wersji, która toleruje tusz drukarski (klawiatura).

Do tej pory złościłam się na anormalnego redaktora anormalnego magazynu „Bajka dla każdego ”, bo moim zdaniem to ktoś tak przewrotny, albo przynajmniej zmontował potworność, która propaguje to, co nienaturalne i działa na rzecz zepsucia najmniejszych. , nie można ich sklasyfikować jako normalnych ludzi.

Prywatna opinia?

Nie, to po prostu zamknięcie ślepego zaułka, który chroni naturę i brutalnie deifikuje inność. Każdy, kto tak robi, kto używa „książki z bajkami” dla dzieci, aby przedstawić jako pożądane to, co niestety istnieje, ale czego reklamowanie w bardziej normalnych czasach nie było akceptowalne, jest po prostu osobą chorą psychicznie i zepsutym systemem wartości.

Co teraz jasno i niezbicie udowodnił. To nie pierwszy raz, kiedy niejaki M. Boldizsár Nagy okazuje swój antysemityzm, nigdy jednak nie zrobił tego w tak prymitywny, tzw. nazistowski sposób. Dotychczas. Ale teraz, 7 października, w pierwszą rocznicę krwawego i barbarzyńskiego ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael, szczególnie przeżył nieludzką rzeź. Rozpoczyna swój nieskończenie długi, nieskończenie kłamliwy i nieskończenie nudny post:

„Historia zapamięta tydzień października jako jedno z ważnych wydarzeń dekolonizacji Izraela, pierwszy dzień trzeciej intifady prowadzącej do wyzwolenia Palestyny. Za dzień, w którym po prawie dwudziestu latach niewoli palestyński ruch oporu zburzył ogrodzenie z drutu kolczastego i wrócił na swoją ziemię, aby pokazać, że wciąż się nie poddał”.

Oprócz ahistorycznej, jednostronnej, prymitywnie uproszczonej przemocy ideologicznej, której Boldizsár doznał od siebie na swoim już wykwalifikowanym stanowisku, ten pojedynczy akapit wprowadzający wystarczy, aby pokazać, co świętuje ten łajdak.

Terror, masakra, masowe morderstwo.

To straszny fakt, że podczas wojny ludzie – zarówno dorośli, jak i dzieci – tracą życie. To straszne, ale to prawda. Faktem jest również, że państwo żydowskie, zmęczone dziesięcioleciami wzajemnie popełnianych okrucieństw, ale które w ostatniej dekadzie stało się jednostronne (Hamas), zdecydowało się na likwidację organizacji terrorystycznej, czyli rozszerzenie samoobrony. Mówiąc prościej, tak aby nawet Nagy M. Boldizsárs mógł to zrozumieć, byli usatysfakcjonowani faktem, że terroryści stanowią ciągłe zagrożenie dla życia i nieustannie zabijają swoich obywateli.

Ale dlaczego? Co spowodowało taką reakcję Izraela? Bezsensowna i nieludzka masakra, rzeź, której nie można usprawiedliwić żadnym pragnieniem wolności według M. Nagya. Eksterminacja bawiącej się młodzieży, zabijanie niewinnych ludzi, brutalna rzeź dzieci, branie zakładników, tortury i egzekucje nie mogą być zalegalizowane, nawet jeśli dopuszczają się tego „uciskani”. Nie ma ku temu akceptowalnego powodu, powodu ani wyjaśnienia. Bestialskiego szaleństwa nie da się niczym usprawiedliwić.

Zastanawiam się, po co w ogóle to zrobili?

Nie ma innego wyjaśnienia niż to, że planiści tej brudnej operacji celowo poświęcili i nadal poświęcają zwykłych Palestyńczyków, którzy nie brali udziału w tym, co się wydarzyło, dla swoich odrażających celów politycznych.

Było do przewidzenia, że ​​Izrael będzie musiał odpowiedzieć na tak brutalny atak. A ponieważ drodzy terroryści Hamasu, deifikowani przez M. Boldizsára Nagy'ego, zamienili cały kraj, Strefę Gazy, w jedną ogromną bazę terrorystyczną z tunelami, składami broni w szkołach i szpitalach, kontratak z konieczności uderzył w te obiekty.

Kto może powiedzieć, że Izrael musi strzelać tam, gdzie są gniazda terrorystów? A kogo to obchodzi, że te gniazda znajdują się w obiektach cywilnych? A może państwo żydowskie?

Ale ta sytuacja, poświęcenie ludności cywilnej jest wodą dla terrorystów, żeby mogli zamienić wypraną mózgowo, idiotyczną część świata w antyżydowską. Biedni Palestyńczycy, Żydzi z Gilead, którzy ich eksterminują. Gilead Izrael, ponieważ ośmielili się odpowiedzieć!

Oczywiście M. Boldizsár Nagy głosi tę myśl w kilku postach, które również są nieskończenie długie, nudne i pełne półprawd i kłamstw, ale to, co głosi, łatwo sprowadzić do jednego faktu: liczba ta jest pełną krwisty antysemita.

Od takich łajdaków przewraca mi się w żołądku, a przypominam sobie, że w zasadzie mamy zerową tolerancję dla antysemityzmu. Czym to jest, jeśli nie antysemityzmem? Czym jest to życie, jeśli nie życiem w krwawym terrorze?

Z tego, co wiem, władze muszą podjąć działania przeciwko sprawcom, nawet jeśli nie ma zgłoszenia, ale w jakiś sposób docierają do nich o czynie, który ma być ścigany. Zastanawiam się, na co czekają, co jeszcze jest potrzebne, aby pociągnąć tę osobę do odpowiedzialności prawnej?

To tylko pytanie poboczne: czego potrzeba, aby cenzorzy Facebooka zablokowali profil Boldizsára, ponieważ agituje przeciwko grupie etnicznej?

Może Facebook też jest antysemicki?

Polecane źródło obrazu: Neokohn