Zła polityka brukselskich przywódców zagraża istnieniu Unii Europejskiej.
Błędna polityka migracyjna przywódców Unii Europejskiej (UE) skutkuje destabilizacją społeczną w Europie Zachodniej, co w połączeniu ze skutkami destabilizacji gospodarczej UE może zagrozić istnieniu Unii Europejskiej jako organizacji – stwierdził László Kövéra na 72. posiedzeniu plenarnym COSAC w poniedziałek w Budapeszcie.
Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego podkreślił delegacjom komisji zajmujących się sprawami Unii Europejskiej parlamentów narodowych państw członkowskich:
dziś najważniejszym zadaniem wszystkich odpowiedzialnych polityków europejskich, którzy kochają swój kraj i Europę i służą im, jest zażegnanie tego niebezpieczeństwa, zachowanie Unii Europejskiej jako wspólnoty wartości i interesów, którą stworzyli jej założyciele.
László Kövér, odnosząc się do spotkania zorganizowanego podczas węgierskiej prezydencji w UE w 2011 roku, zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich trzynastu lat Europę i świat dotknęła seria kryzysów: nielegalna migracja, pandemia i regionalny konflikt zbrojny grożący wojną światową na ziemi europejskiej.
Przyniosło to ze sobą niebezpieczeństwo, że Unia Europejska z planu pokoju, demokracji i dobrobytu zmieni się w rzeczywistość wojny, dyktatury i zubożenia – dodał.
Wyjaśnił: w wyniku błędnej polityki sankcji Brukseli w ubiegłym roku PKB Unii Europejskiej wzrósł o 0,2 proc., podczas gdy PKB Rosji wzrósł o 3,6 proc. Wskutek błędnej polityki gospodarczej kierownictwa UE udział UE w światowym PKB z roku na rok maleje. W UE cena prądu jest 2-3 razy wyższa, a cena gazu ziemnego 4-5 razy wyższa niż w Stanach Zjednoczonych. Prowadzi to do poważnej niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej dla przemysłu europejskiego, stwierdził.
Przewodniczący Parlamentu, który zinterpretował powitanie premiera Viktora Orbána, który wyjeżdżał za granicę w ramach oficjalnego programu, podkreślił: Węgry objęły prezydencję w czasach nadzwyczajnych okoliczności i wyzwań.
Podkreślił: nasz kontynent i Unia Europejska są wystawione na poważną próbę przez wojnę toczącą się w naszym sąsiedztwie, nielegalną migrację, trendy demograficzne, kruchą sytuację bezpieczeństwa, wrażliwość międzynarodowych łańcuchów dostaw, oddzielenie od globalnych konkurentów, a także skutki zmian klimatycznych i klęsk żywiołowych.
Jesteśmy pewni, że pod prezydencją węgierską będziemy mogli zbliżyć się do znalezienia odpowiednich wspólnych odpowiedzi na te wyzwania – powiedział.
Przypomniał: 1 grudnia minie 15 lat od wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego. Wśród reform wprowadzonych Traktatem podkreślił wzmocnienie roli parlamentów narodowych w procesach decyzyjnych Unii Europejskiej. Jego zdaniem nie spełnia to swojego zadania, przede wszystkim ze względu na bezprawną politykę komisji polegającą na odbieraniu uprawnień państwom członkowskim.
Wyjaśnił także, że w związku z Bezpiecznym Pakietem Mniejszości, ważną inicjatywą obywatelską pod nazwą „Milion podpisów na rzecz różnorodności Europy”, wspieraną także przez Parlament Europejski, Komisja Europejska nie uznała za konieczne przedstawiania wniosku legislacyjnego w żadnego z proponowanych i opracowanych środków, mimo że dotyczy żądania równości praw ponad 40 milionów Europejczyków żyjących w mniejszości narodowej – zwłaszcza europejskich wyborców i podatników.
László Kövér wyraził nadzieję, że nastawienie nowo utworzonej Komisji Europejskiej zmieni się w przyszłości i że będzie ona wykonywać swoje uprawnienia nie arbitralnie, ale zgodnie z traktatami unijnymi, „choć nic na to nie wskazuje” – zauważył.
Powiedział także, że zmiany demograficzne mają głęboki wpływ nie tylko na gospodarkę UE, systemy opieki społecznej, wzrost gospodarczy, odporność i konkurencyjność, ale także na długoterminowe szanse przetrwania całej cywilizacji europejskiej.
Zwrócił uwagę: zajmowanie się kwestiami demograficznymi leży w zasadzie w gestii państw członkowskich, jednak aby zatrzymać upadek i ciągłe starzenie się społeczeństwa UE, musimy zająć się tymi kwestiami także na poziomie unijnym. Rozwiązaniem nie jest zachęcanie do migracji, ale wspieranie pragnienia posiadania dzieci przez rodziny europejskie – podkreślił.
Poruszył także kwestię: Węgry przykładają szczególną wagę do ochrony granic, ograniczania nielegalnej migracji i zwiększania bezpieczeństwa wewnętrznego, co przyczynia się do stabilności całej UE.
Stwierdził: Z punktu widzenia bezpieczeństwa i stabilności nie można zapominać także o rozszerzeniu UE. Podkreślił, że obecnie potrzebny jest znaczny postęp oraz że w stosunku do krajów kandydujących i potencjalnych krajów kandydujących należy zastosować spójne podejście niepodwójne standardy. Są przekonani, że na Bałkanach Zachodnich nie można już dłużej czekać i że kraje będące na czele negocjacji, zwłaszcza Serbia i Czarnogóra, powinny jak najszybciej zostać włączone do grona członków – stwierdził.
Powiedział też, że Węgry za swój przyszły cel uważają silną Unię Europejską opartą na współpracy silnych państw narodowych. Nie stoi to jednak w sprzeczności ze znalezieniem wspólnych odpowiedzi na wspólne europejskie wyzwania, ale można je osiągnąć jedynie w drodze otwartych, uczciwych i demokratycznych debat, a nie poprzez stygmatyzację i wykluczanie osób o odmiennych poglądach – jego zdaniem.
Przewodniczący parlamentu zacytował polityka chadeków Roberta Schumana: „Europa przyniosła ludzkości spełnienie. Musi zatem wskazać nową drogę, zamiast dążyć do ujarzmiania innych, poprzez uznanie różnorodności kultur, których każdy przedstawiciel jest traktowany z wzajemnym szacunkiem do innych”.
Węgry okazują ten szacunek wszystkim i od wszystkich tego oczekują – dodał.
MTI
Zdjęcie na okładce: Przewodniczący Parlamentu László Kövér wygłasza przemówienie inauguracyjne na posiedzeniu komisji zajmujących się sprawami UE parlamentów Unii Europejskiej w Izbie Wyższej Parlamentu 28 października 2024 r.
Źródło: MTI/Koszticsák Szilárd