Politycy opozycji uważają tego typu wypowiedzi za niedopuszczalne.

Prezydent partii TISZA spotyka się nie tylko z ostrą krytyką ze strony prawicy, ale także lewicy dystansuje się od Magyara, który także gardzi własnymi sympatykami.

W tym tygodniu opublikowano kilka nagrań dźwiękowych Pétera Magyara, na których polityk w niesklasyfikowany sposób najpierw krytykuje sympatyków swojej partii, a następnie kolegów z partii. W poniedziałek ukazał się pierwszy materiał audio, w którym lider partii TISZA mówił o komandosach-emerytach, a potem przestraszył się, że

jego wyznawcy mają „śmierdzące usta”.

Zerwali, przeszliśmy przez plac Hősök pod kątem 40 stopni, powiedziałem, co ja tu do cholery robię? Ludzie śmierdzą, a ich usta krwawią” – powiedział Magyar.

Czy jest niższa? Według nagrania Péter Magyar jest zniesmaczony zachowaniem swoich zwolenników

Nagranie powstało najprawdopodobniej po imprezie TISZA Party, która odbyła się 8 czerwca na placu Hősök.

Magyar zażartował następnie, że babcie, które oczekują, że przywiezie do domu swoje wnuki z zagranicy, będą zdziwione, jeśli im to powie

kup sobie nowy”.

Péter Magyar nie ma zbyt dobrej opinii także o swoich bezpośrednich współpracownikach: jak powszechnie wiadomo, lider partii w upokarzającym tonie wypowiadał się także na temat przedstawicieli partii TISZA w PE. W opublikowanych w czwartek nagraniach audio Evelin Vogel, ówczesna partnerka lidera partii, pyta Magyara: kim byli ludzie w stanie śmierci mózgowej, o których mówił mu wcześniej lider partii, na co szef TISZA odpowiedział:

„Powiedzmy, że moi kandydaci do PE” .

„Przestań! Napiszę do nich po południu, że nikt, kurwa, nie będzie komentował (*ki@-tul senki – przyp. red.), nikt, oprócz mnie. Bo jest tu 600 rodzajów prasy i w ogóle” – powiedział Péter Magyar. Jeden z nich rzeczywiście złożył oświadczenie, a przedstawiciel PE był tym tak oburzony, że powiedział:

Opisuję mu to po węgiersku… Rozumiem, że jest agentem Sorosa i nie zna węgierskiego [...] Mówię, czy znasz węgierski? Czy potrafisz czytać? Więc co do cholery zrobiłeś?

Nazywając go śmiercią mózgową, Péter Magyar upokorzył swoich kandydatów – ZA POMOCĄ WIDEO

„Wszyscy są tacy nieutalentowani. Zamieniam ich w posłów do Parlamentu Europejskiego, tak aby nie mieli pojęcia, co to jest i jak, i robię to… najlepsza robota na świecie. Zarabiają 10 milionów miesięcznie plus przedstawiciele PE, prawda?” – kontynuował.

Kilku polityków opozycji zapytanych przez Mandinera ostro skrytykowało wypowiedzi Pétera Magyara.

Tibor Szanyi, prezes ISZOMM, powiedział, że oczywiście nie można zaakceptować wypowiedzi prezesa TISZA, jednak jego zdaniem tego rodzaju wulgaryzmy są niestety charakterystyczne dla całego społeczeństwa i można je spotkać w życiu codziennym.

Sanyi tak to ujął, polityka nie jest do tego potrzebna, chamstwo pojawia się wszędzie, ludzie są niecierpliwi w ruchu ulicznym, w sklepie i często karcą siebie bliskich.

„OK, jesteśmy ludźmi, każdemu zdarza się to i tamto, które wymyka mu się z ust. Ale jeśli się wymknie, jeśli nie, to nadal są to rzeczy niedopuszczalne” – powiedział Tibor Szanyi.

Lewicowy polityk odpowiedział na pytanie naszej gazety: „Czy politycy nie powinni dawać przykładu i przynajmniej nie powinni się tak zachowywać?” Odpowiedział, że politycy często obrazują, jak wygląda życie publiczne, jeśli polityk dobrze się wypowiada, to zrobi to społeczeństwo nie mieć racji. Według jego słów należy zwiększyć wrażliwość społeczeństwa na molestowanie, aby złagodzić podobne uwagi i wybuchy.

Zapytaliśmy także Gyulę Thürmera, przewodniczącego Partii Robotniczej, który powiedział, że jego partii znacznie bardziej interesuje to, czy wojna na Ukrainie się zakończy, czy będzie kontynuowana, bardziej interesuje ją to, czy wyłoni się nowy porządek świata, czy nie.

Myślę, że węgierska polityka i oczywiście odpowiedni lider opozycji również powinni się tym zająć – dodał, po czym dodał, że uważa, że ​​tego rodzaju wyrażenia, jakie wypowiadał wobec swoich sympatyków, są nie do przyjęcia nie tylko ze strony Pétera Magyara, ale ze strony kogokolwiek.

Zauważył, że na to nie ma miejsca w poważnym życiu politycznym.

Mandarynka

Zdjęcie na okładce: Péter Magyar, przedstawiciel Partii Cisa w PE
Źródło: MTI/Tamás Purger